Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JoannaJo

Mieszkam u niego już trzeci rok a on nic nie mówi o ślubie.

Polecane posty

Jesli jestem katoliczka i w zyciu bym sie nie zgodzial na mieszkanie z facetem bez slubu ani tym bardziej an taki uklad w jakim Ty tkwisz , autorko. Teraz jest modne bycie ze soba na karte rowerowa ale tak naprawde to do niczego dobrego nie prowadzi bo stan zakochania i zauroczenia nie trwa wiecznie. A co zrobisz jak ona za pare lat powie ci -Won! z mojego domu . Gdzie sie wtedy podziejesz? Nie zgadzaj sie na bycie darmowa sluzka! Naciskaj na slub a jak nie bedzie chcial sie wiazac uciekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeceiz nikt cie chyba
nie zmusza do uslugiwania, robisz to z wlasnej woli , pewnie z milosci. Porozmaiwiaj z nim, jak widzi dalsza przyszlosc, to nie hanba ani upokorzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, a rozmawiałaś z nim o ślubie, jakiejś przyszłości czy też tylko wegetujesz nic w tym kierunku nie robiąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu chodzi o poczucie własnej wartości. Również o jakiś sprawiedliwy układ. uklad to cos co tworzą partnerzy. chcesz nam powiedziec ze to co robisz dla niego i jego dzieci to cos co robisz z musu wbrew sobie lub ze ktos ci kazal ? Nie czujesz sie dowartosciowana w tym zwiazku ? to po co dokonujesz wyborow ktore uwazasz za krzywdzące dla siebie ? sama siebie nazywasz sluzaca czy ktos z jego z rodziny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka nie rozmawia ani z facetem ani z nami i w tym tkwi jej blad :D ona cos chce, ale nie uzgadnia, nie mowi tylko wymaga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×