Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mariola40l

Czy mielismy prawo tak zrobić?????

Polecane posty

Ja bym zrobiła zdecydowanie inaczej. Nie zabrałabym jej tych pieniędzy bo uważam że to zdecydowanie za duża kara bo pewnie jakieś plany względem tych pieniędzy miała. Uważam że lepszą karą jest zawieszenie kieszonkowego na czas określony lub nieokreślony, ukróciłabym na jakis czas spotkania z koleżankami czyteż zakaz komputera na tydzięń czy dwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie oddawaj pieniedzy
wytłumacz ze źle sie zachopwała i kasy nie dostanie, musi sie z tym pogodzic, nie oddawaj jej pieniędzy bo bedzie że młoda wygrała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiacynta burke
"zakaz komputera na tydzięń czy dwa" w dzisiejszych czasach komputer jest niezbędny dzieciakom do szkoły 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruanda
Nie mieliście prawa zabierać jej własnych pieniędzy, które już dostała/zarobiła. Trzeba było obciąć jej przyszłe kieszonkowe, czy inaczej ukarać. A tak wyszliście na złodziei - bo nimi jesteście. Dziecko nie jest twoją własnością, tym bardziej jego pieniądze, skąd wzięłaś tak debilne opinie psychologów, że dziecku mozna odbierać jego własność? I trudno się dziwić, że tak was traktuje, skoro zachowujecie się jak bezmózgi. Szczególnie mąż - a ty jak potulna owca nic nie robisz, choć masz przebłyski myślenia, że nie tędy droga. Tylko w kwestiach wychowawczych masz guzik do powiedzenia w domu, czy we wszystkich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boszek
Moim zdaniem mogliscie wymyśleć inną karę, to są jej pieniądze, które dostała, zarobiła. Mogliście jej wziąć telefon, telewizor,albo wymyśleć inną karę, a skarbonkę powinniście jej zostawić. Moim zdaniem zabranie telefonu było by najdotkliwszą karą,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie bedzie
jak sie skonczy szlaban i bedzie przez jakis czas np 2 tyg grzeczna to oddajcie jej te pieniadze. przeciez to jej oszczednosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO hiacynta burke Zakaz komputera tylko i wyłącznie w celach rozrywkowych! Jak gadu gadu czy NK, gry itd. Porobić blokady na takie stronki albo siedzieć przy córce kiedy buszuje po googlach w celach "naukowych" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariola40l
Oddałam jej dzisiaj z rana te pieniadze, ale niestety nadal zła , powiedziala ze z nami nigdzie sie na wieczor sie nie wybiera i mamy isc sobie sami, a przeciez tak uzgodnilismy przed cała rodzina że wszyscy przyjdziemy na grila, jak jej nie bedzie to rodzina bedzie snuc domysły Maż na mnie wkurzony ze jej oddalam, corka na nas cholernie smiertelnie obrazona, i sie zaparla ze nie pojdzie, jetem załamana, chce zeby ona szła, po co taka głupia atmosfera jak jej nie bedzie przy pozostalych członkach rodziny. Ona chce siedziec w domu i nidzie z nami nie wychodzic, ma nas w dupieee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariola40l
ale przeeciez oddalam jej pieniadze, bedzie tez tam jej babcia amoja mama co mnie oryła przez tel bo corka wyslala do niej sms-a ze skarga, jesli corka nie pojdzie z nami to naprawde bedzie gesta atmosfera a mam sie na nas smiertelnie obrazi bo pomysli ze nie oddalismy jej kasy ktore dostala od niej i dlatego nie przyszła Pół biedy by było, gdybym widziala ze dziecko się dąsa, ma takie fochy, ale ona smiertelnie powaznie mówila że jej osobe mamy sobie wybic z głowy na dzisijeszym wyjsciu, i niech somi sąba się mamy nacieszyc,i niestety wiem ze jak ona sie tak uparła to nie pójdzie.. mam jej znowu kase zabrac że nie chce sie słuchać?? to by było nie namiejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję jej
ja miałam podobne jazdy z rodzicami, dziś mam 29 lat i od 12 lat nie utrzymuję z nimi kontaktu, nie znają swojej wnuczki ..więc zastanów się na przyszłosc, bo takim zachowaniem, zmuszaniem córki do pójscia gdziekolwiek i odbieraniem jej własnego "ja", zabieraniem jej własnosci i nie liczeniem się z jej uczuciami mozesz doprowadzic do tego ze stracicie ją na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megmegeme
Jestem w szoku. Co jak co ale kieszonkowe z własnego portfela możecie jej zabrać, ale pieniądze które sama zarobiła? Troche to dziwne, nawet jeśli to miała być kara to bardzo głupia. Cieszcie sie że macie zaradną córke która nie jest leniwa i jest chętna do pracy a wy ją jeszcze karzecie w ten sposób. Dobrze że oddałaś jej te pieniądze ale na miejscu córki też bym się prędko nie odbraziła. Widze, że wasze relacje są sztuczne na zasadzie nie że chcesz żeby córka poszła tylko jest ci taka sytuacja nie na rękę bo co rodzina powie. Szkoda mi waszej córki, biedna dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megmegeme
Hmma tak w ogóle nie macie innych metod wychowawczych niż tylko zabieranie i oddawanie kasy ? Jak sie spóźnia to na następny raz nie pozwól jej wyjść, raz , drugi i potem już będzie pamiętała na którą ma być w domu. Ale za obrażanie się nie ma co jej karać, pogadaj z nia w końcu to twoja corka bo karanie niczego tylko nie załatwi, widze że zapomniałaś że z córką można porozmawiać jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariola40l
eheee, jak rozmawiac z kims kto nie chce rozmawiac i robi uniki, mam do sciany gadac?, na siłe ja przyttrzymac zeby staneła kolo mnie i pogadała? nie chce rozmowy,omija szerokim łukiem, izoluje sie, zamyka sie itd Pieniądze jej oddałam, wiec juz nie powinnam czuc sie winn,a za to mąż jest na mnie wsciekły ze to ja z niego zrobiłam głupka, corka postanowila UPARCIE ze nigdzie z nami napewno nie wyjdzie i nie ma zadnych przeciwskazan abym opowiedziała dlaczego z nami nie przyszła , ale ja nie chce tak robic. No trudno, nie pojdzie to powiemy ze nie chciała i tyle,mam nadzieje ze za jakis czas sytuacja sie oswoji i emocje jej ostygną. Miałam wyrzuty sumienia, to oddałam skarbonke (co prawda zaokrągliłam sume , bo nie wiem ile tam było), i wiec juz nie powinna się tak długo gniewac, przeciez odzyskała pieniadze, i po to te jej gniewy i manifestacje?Nie rozumem , sprawa załatwiona, zakonczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa, nie chciała haahaa
Nie mow ze nie chciala jechac z wami, tylko powiedz prawde, DLACZEGO nie chciała jak taka cwana jesteś i nie masz sobie nic do zarzucenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×