Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mariola40l

Czy mielismy prawo tak zrobić?????

Polecane posty

Gość c a r o
powinniście oddać jej te pieniądze. rozumiem gdyby były od was, ale jak powiedziałaś córka troche ich dostała na święta, troche pracowała. Może jest spóźnialska ale za to oszczędna i docenia wartość pieniądza bo nie szasta nimi jak wiekszosc dziewczyn i nastolatków. Ja jestem bardzo punktualna, nawet przesadnie. Pamiętam jak prawie ze łzami w oczach biegłam w wieku 17 lat z knajpy do domu zeby byc na czas. Kiedy spóznialam sie kilka minut traktowali mnie jak kogos niegodnego szacunku i nastepnym razem skracali czas wyjscia albo sie na nie nie zgadzali. Ten nawyk mi juz został, ciesze sie z niego bo pozwala mi dobrze rozplanowac czas. Moze zamiencie kare na taką ktora by byla powiazana z tym przewinieniem, np jak w moim przypadku za kazde spóźnienie skrocenie czasu nastepnym razem albo zakaz wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz matką
Jestem młoda osobom, lecz juz nie nastolatką, jako nastolatka bym była obrazona na cały świat, ale teraz jestem matkom, mam 3 letnią córkę i inaczej na to patrze Jakby perfidnie i złosliwie rozrabiała tez bym była złosliwa, tez bym pieniądze zabrała ale za kare ,a nie że mam taki kaprys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze nie pisze się
matkom a po drugie też byłabyś taka mądra jakbyś oszczędzała sobie na coś kasę i nagle po kłótni z mężem on by Ci ją zabrał i wydał na swoje przyjemności żeby Ci zrobić na złość? Dziecko to też człowiek, którego trzeba szanować bez względu na to czy ma kilka czy kilkanaście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz matką
ale zrozum... oni nie zabrali jej tych pieniędzy bo mieli zły humor czy od tak sobie, tylko za konkretne przewinienie Zasłuzyła to oberwała nie po tyłku ale po " kieszeni", to co? lepiej by było że pasa na nią ściągneli za uporczywe spóźnianie się? to by dopiero lud afere narobił, i dlatego dostała kare, bo przeciez teraz dzieci bić nie wolno, wiec pojechali jej po kieszeni za spóźnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczerze????????
To ja bym wolała naprawde oberwac pare batów na tyłek nawet i jako nastolatka, niz by mi mieli rodzice zajebac całą kasa którą otrzymywałam w formie prezentów, i wypłaty za drobne dorywcze prace Na miejscu dziewczyny Złodziejstwo przez własnych rodzicó o wiele bardziej by mnie zabolało niz ten przysłowiowy pas na tyłek. I pisze serio, myśle ze nawte wiekszośc osób także wolało by dostac lańsko i po sprawie niz taki ból w psychice trzymać. To jest okrutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem juz matką ale zrozum... oni nie zabrali jej tych pieniędzy bo mieli zły humor czy od tak sobie, tylko za konkretne przewinienie Zasłuzyła to oberwała nie po tyłku ale po " kieszeni", to co? lepiej by było że pasa na nią ściągneli za uporczywe spóźnianie się? to by dopiero lud afere narobił, i dlatego dostała kare, bo przeciez teraz dzieci bić nie wolno, wiec pojechali jej po kieszeni za spóźnienie za spóźnienie zazwyczaj jest stosowany szlaban na kolejne wyjścia oraz/lub zamrożenie kieszonkowego. o okradaniu pierwsze słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze nie pisze się
ale tak jak wszyscy powyżej piszą mogli wstrzymać jej kieszonkowe od następnego miesiąca a nie zabierać to co dziewczyna sama zaoszczędziła. Tam były tez pieniądze co dostała od babci i które sama sobie zarobiła a nie tylko kieszonkowe od nich. A poza tym jak już jej wzięli tą skarbonkę to moim zdaniem nie mieli prawa wydać tych pieniędzy tylko jak dziewczyna się poprawi oddać jej to. Tu wygląda ewidentnie na to ze oni tej kasy potrzebowali. Ja jestem wyjątkowo cięta na takie sytuacje bo moi rodzice wiecznie narzekali na brak kasy (na piwo zawsze się znalazło) do tego stopnia że mnie i siostrze zabrali kasę co na komunię dostałyśmy bo oni nam przecież tą komunię zrobili i nie miałyśmy prawa sie o to upominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem_ze_złota
autorko zrobiliście do du.py ale bardzo cenię że napisałaś i przyjmujesz słowa krytyki emocje są złym doradcą. to już wiesz. dobrze że teraz masz wątpliwosci i się nimi dzielisz. troche mnie wkurza to święte oburzenie niektórych komentujących, bo babka normalnie pisze, przyznaje się i widać że jakieś wnioski wyciągnęła. a tu się najbardziej mądrzą jak zwykle takie osoby co pewnie nigdy takiej syt nie przeżyły działaj powoli i spokojnie. w sumie jeszcze tylko nie wiem dlaczego to Ty masz ponosić konsekwencje zachowania męża i ze swojej kasy oddawać. no ale to już drugorzędnuy temat. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze ci jak u mnie byl
nie rozumiem takiego zachowania i juz, raz pozyczylam sobie 10 zeta ktora corcia 3 letnia od babci dostakla i zarly mnie wyrzuty ze to wogole wzielam, oddalam z nawiazka i ze 3 razy happy meala kupilam nie mieliscie prawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze są golfy
tylko teraz gdy oddacie jej te pieniądze wyjdzie na to że tak naprawdę nic jej nie możecie zrobić.I do tego nie jesteście konsekwentni.Tak czy inaczej będzie źle. Porozmawiałabym z córką bo chyba przesadza z tym fochem że nawet drzwi ci nie otwiera, za nazwanie was złodziejami też powinna dostać opieprz, przypomnij jej skąd ma większość kasy. Mam nadzieję że nie będziesz jej teraz głaskać po główce.Oddałabym powiedzmy polowe kasy czy mniej więcej tyle ile zarobiła czy dostała od babci.Jak sie powiedziało A trzeba powiedzieć B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem_ze_złota
no za przeproszeniem ale pożyczenie kasy od 3 letniej córci nie jest równoznaczne z wkur.wem że nastolatka nie wraca do domu i nie wiadomo co się z nią dzieje. przeciez to są dwie rózne sytuacje, nie widzę za bardzo zbieżności. no chyba że pożyczyłaś od 3 letniej córki za karę, ale wątpię :) źle się stało, ale można z tej sutuacji wyciągnąc wnioski i postarać się aby wszyscy coś z niej wynieśli. todużo trudniejsze ale moze się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkannnnnn
"tylko teraz gdy oddacie jej te pieniądze wyjdzie na to że tak naprawdę nic jej nie możecie zrobić.I do tego nie jesteście konsekwentni.Tak czy inaczej będzie źle. Porozmawiałabym z córką bo chyba przesadza z tym fochem że nawet drzwi ci nie otwiera, za nazwanie was złodziejami też powinna dostać opieprz, przypomnij jej skąd ma większość kasy. Mam nadzieję że nie będziesz jej teraz głaskać po główce.Oddałabym powiedzmy polowe kasy czy mniej więcej tyle ile zarobiła czy dostała od babci.Jak sie powiedziało A trzeba powiedzieć B." A kłamała? Złodzieje, to złodzieje. Na jej miejscu takich rodziców miałabym głęboko w d.... Na szczęście matka zrozumiała błąd, ale ojciec ma niestety coś z głową - wydać pieniądze dziecka na samochód. Dlaczego oddać tylko część? Czego to ma ją nauczyć? Że ma wszystko wydawać od razu, bo nie wiadomo kiedy starym odbije? I nie: "Jak sie powiedziało A trzeba powiedzieć B." tylko trzeba przyznać się do winy, a ewidentnie rodzice przegięli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba oczywiste
ze ojciec potrzebowal pieniedzy na samochod i wymyslil sobie wymowke, zeby zabrac je corce. zalosny typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak,tak,tak,tak,tak
myslę że jako rodzice mieli prawo tak zrobic,a wiadomo ze zaden rodzic nie okradnie własnego dziecka, żaden, to nie była kradziez tylko kara, a za przezwisko od złodziei dodatkowo powinna miec zakaz wychodzenia z domu do wakacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna12345
Ja tez dolacze do tych (oczywiscie normalnych) wypowiedzi, ze chyba zle zrobiliscie. Moim zdanie tez powinniscie wstrzymac przyszle kieszonkowe, a nie to co zarobila i juz dostala. Pewnie odechce jej juz sie zarabiac jak wie, ze w kazdej chwili moze to stracic. Pomyslcie jeszcze raz na spokojnie i z nia porozmawiajcie. Z Waszej strony to tez nie bedze wstyd przyznac sie, ze pochopnie postapiliscie, ale to nie znaczy, ze kara ja ominie. !zagraj, każdy wygrywa! http://puzz.org.pl/?p=CdAbX1RqpRU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle postąpiliście
Zabrać mogliście, ale wydać? Mogliście zabrać i np. oddać za miesiąc czy dwa. Powinniście być zadowoleni, że dziewczyna zbiera pieniądze a nie wydaje na głupoty. Pokazaliście jej w ten sposób, że nie warto zbierać pieniędzy, bo w każdej chwili mogą zostać one jej odebrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym założyła lokatę
na nazwisko córki z tych pieniędzy lub kupiła obligacje, do zlikwidowania w dniu 18 urodzin i dałabym w zamian papier na potwierdzenie! Kara by była 0 bo dostęp do kasy odcięty, o kradzież córka nie mogłaby autorki oskarżyć, a pieniądze w starszym wieku na pewno bardziej jej się przydadzą, teraz pewnie rozpuściła by na głupoty... SAME KORZYŚCI :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
kurna każdy tu jest idealnym rodzicem który nie popełnia bledów. wyzwać kogoś i obrzucić kamieniem to pierwsze, ale doczytać że autorka żałuje to już nie łaska. W swoich idelnych domach, z idealnymi dziecmi i idealnymi metodami wychowawczymi nie można przecie komuś pozwolić na popełnianie błedu. a jak już się go popełni to trzeba wyzwać żeby tylko móc poczuć się jeszcze bardziej idealnym.Autorka chce oddać te pieniądze, wie że źle zrobiła i dobrze. mądry polak po szkodzie, nie wszyscy są tacy idealni jak Wy. To raz. Dwa - argument że dziecko się na świat nie prosi to argument który używalam jak miałam 15 lat. Jak dorosłam to zrozumiałam że mama dala mi najcenniejszy dar - życie i dzięki niej moge dziś być matką, moge się spelniać, moge sięrealizować i kochać. Oczywiście wg Was moge jako nawet dorosła pannica zarządać od matki spelniania moich zachcianek i fanberi bo - ja się na świat nie prosiłam. No co za bullshit. A i jeszcze słówko do - do xlilox "moi zawsze NIBY tez "NIGDY" nie mieli, nie mieli na loda, na batona, na chrupki zeby dac, ale nigdy nie brakowało na chleb czy na opłaty rachunkow, lecz takze mi skąpili na okroagło bo "nigdy " nie mieli " wiesz logiczne że na liście priorytetów ludzi dorosłych i odpowiedzialnych za swoje dziecko jest najpierw zapewnienie im mieszkania i jedzenia. Straszne naprawde że baton i chrupki nie bły na liście priorytetów Twoich rodziców. Na pewno lepiej by Ci się żyło pod mostem czy w przytułku ale z lodem w ręce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariola40l
Córka ma 14 lat, ale nie powiem złego słowa o jej zapale, naprawde jest pracowita , lubi pomagac, nawet wolontariacko, nie koniecznie dla pieniedzy, pomoze starszej pani z pasmi, z sprzataniem w domu, pracuje sobie sezonowo na zbiorach, czy u kogos w ogródku, zawsze coś jej wpadnie w kieszeń Jak już postanowiłam, oddam jej pieniądze,na początku miesiąca, mimo protestów męza, zbliza się wekend majowy, moze juz wtedy zacznie sie odzywac do nas, i pogadamy z nią, no bo jak w wekend majowy ma cały czas siedziec w domu? ma byc ładna pogoda, szkoda by było jakby cały czas przesiedziala zamknieta w domu bo obraziła się na nas. Moja matka nieźle dała mi przez telefon w kośc, w sumie miała racje bo to ona wniuczce dała pieniadze na świeta, a nie nam Ktoś się pytał o relacje z dzieckiem, hmmm, no ja jestem wymagająca, dosyc surowa,mąz raczej wogule nic z tych rzeczy, ona jest zamknietym w sobie dzieckiem, raczej sie nie zwierza z sekretow, problemow, stara sie byc niezauważalna, pytac tez o nic raczej nie pyta, chyba nie lubi z nami rozmów Ja zrozumiałam swój błąd, przyznaje sie tutaj że to było świństwo, TAK to była KRADZIEŻ jak teraz patrze na to , zwłaszca po rozmowie z matka,( to mi dopiero nagadała ), i postaram sie z córka pogadac jutro czy tam kiedy bęfdzie miała ochote na rozmowe z nami A na meza to do tej pory jestem wsciekła ze wydał kase bez rozmowy ze mna, awanture miał , ale on jak zawsze, wszystko po nim spływa, dziad wstretny Pozatym mamy ją tylko jedną widze jak sie odsuwa od nas już wcześniej, nie chcę jej stracic , nasze więzi emocjonalne zanikają, ale to ona sie od nas odsuwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a juz kapuje
gdyby nie to, ze wiekszosc odpowiedzi byla chamska i naskakujaca - sama bym tak napisala. Teraz juz ci daruje - dostalo ci sie wystarczajaco. najważniejsze jest to, ze zalujesz, przeprosisz, przyznasz sie do bledu. to jedyna droga do wzmocnienia wiezi z corka w tym wieku. ja wlasnie w ten sposob "stracilam" rodzicow.. zwlaszcza tate - to dla mnie obcy czlowiek. nic do niego nie czuje... a sama w wieku ok 14 lat prosilam ich o zrozumienie o bliskosc, rozmowe. mowili, ze nie maja czasu, ze mam isc sie uczyc,zajac swoimi sprawami.... trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie zgadzam z wiekszoscia ze to byla przesada. mieliscie prawo wstrzymac jej kieszonkowe do odwolania ale nie zabierac tego co juz dostala. ja bym przestala oszczedzac po czyms takim albo chowala pieniadze tak zeby rodzice nie wiedzieli ze mam oszczednosci i gdzie. ale tak jak ktos napisal, wszyscy popelniamy bledy, taka nasza natura :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddeed
a niby przeciez wsztyscy rodzice kochaja dzieci i pragna ich szczęścia...eheeee..widac to po tym topiku jak oni własną córkę potraktowali :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja OwcoBaran
A idźcie w cholere z takim waszym rodzicielstwem, zobaczycie efekty waszego wychowania za 15 lat, nie wróże sielanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kyszzzz dziadyyy
mam nadzieje ze oddacie jej kase bo ja na jej miejscu bym was na policje podała o kradzież Miała racje mówiąc że ze złodziejami sie siada przy jednym stole, mądra dziewczyna, nie wiem po kim , bo napewno nie po mamusi czy tatusiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tdaRds
nie rozumiem dlaczego nie zabierzecie jej kieszonkowego a reszty nie oddacie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieliscie prawo tak zrobic
Mieliście prawo, i gdy teraz oddacie jej te pioeniadze wyjdziecvie na zupełnie nie konsekwentnych ludzi rodziców, takie chorągiewki na wietrze Trzymajcie konsekwencje i nie łamcie jej bo corka zoobaczy ze bedzie miozna wami manipulowac. Za nazwanie was złodziejami powinna dodatkowo oberwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obawy uzasadnione
co innego wstrzymac kieszonkowe a co innego ukrasć zarobione pieniadze! Dziecko straci wiare w sens uczciwej pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mieliście prawo tak zrobić
a od kiedy bije sie ludzi za mówienie prawdy? Zabranie czegos właścicielowi bez jego zgody to kradzież. Więc córka miała tak prawo powiedzieć. Czasami lepiej sie przyznac do błędu niż w nim tkwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obawy uzasadnione
Może to i była to kara, ale fatalna z wychowaczego punktu widzenia...Już co innego gdybyście ja uprzedzilie,ze to zrobicie jak się spóźni,ale i są inne kary: jakis szlaban...itp. Ale jagorsze co możecie zrobic to jej oddac te pieniądze!Pozbaicie się autorytetu. ja dałabym sznsę odpracowac te pieniądze, ale tak szybko i łatwo, żeby wilk był syty i owca cała ;) oczywiście nie płacac jej za jej obowiazki, ale np. niech poprzesadza kwiaty do wiekszej doniczki...zrobi cos czego na co dzien nie robi, co jets nietrudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obawy uzasadnione
albo pozbierajcie cała malulature i pozwulcie jej sprzedać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×