NEOPAGAŃSTWO słyszeliście o nim w ogóle? Odpowiem na pytania.

Religie naszych przodków. Wiele osób nie słyszało, że są dziś wyznawane. Jako kandydat na druida odpowiem na wasze pytania.

Wymień kilka prawd czy coś takiego religii w której był Swiatowit ( ciekawostek, zasad, przykazań, rodzajów ofiar )

http://wiadomosci.onet.pl/forum.html?discId=11049257&threadId=85063060&AppID=15#forum:MSwxNSwxMSw4NTA2MzA2MCwyMTQ3ODg2MzEsMTEwNDkyNTcsMCxmb3J1bTAwMS5qcw==

O religii Słowian wiem mniej, bo jak wspomniałem jestem kandydatem na Druida, ale powiem co wiem. Chyba chodzi o Świętowita, bo światowit to nazwa posągu ze Zbrucza. Świętowit jest głównym Bogiem czczonym na terenach Polski. W Rosji np. najważniejszy jest Perun. Jeden z obrzędów słowiańskich to palenie Morany. Pali się kukłę przedstawiającą Moranę- Bogini zimy i śmierci. Stąd wzięło się topienie marzanny :D Noc świętojańska to też obrzęd pogański, kultywowany w Polsce jeszcze setki lat po chrystianizacji.

nie bez powodu nosi to nazwę neopogaństwo .

Nawet miałam w swoim czasie ochotę, by związać się z jednym z ruchów neopogańskich, ale jednak, mimo pięknej idei i wielu uroków, jakie niesie tzw. "pogaństwo", to nie potrafię zaakceptować nacjonalizmu, który jest z neopogaństwem jakby sprzężony. Moim zdaniem bezcelowo zresztą. Nie wiem jak to jest w Twojej grupie :)

Ciekawostką jest też, że w Polsce na wiarę przodków przechodzą grupy skrajnie prawicowe i faszystowskie. Nie mogą być jednak postrzegani jako twarz pogan w Polsce. Religia pogańska nie musi mieć nic wspólnego z polityką.

słyszałam dość sporo- wyprzedziłaś mnie z tym nacjonalizmem :) U mnie jest zupełnie inaczej. Mieszkam w UK i tu się tym zainteresowałem. Teraz poważnie myślę nad wstąpieniem do British Druid Order. Druidzi nie mieszają się do polityki i wyznają bogów celtyckich. Celtowie to Walijczycy, Szkoci i Irlandczycy, a Anglicy to Anglo-Sasi więc to w zasadzie wyklucza nacjonalizm wśród Druidów.

Ja też uważam, że powiązania z polityką, a tym bardziej uderzanie w jakieś prawa człowieka i obowiązujący porządek rzeczy nie mają związku z pogaństwem. Jestem zwolenniczką świeckości państwa i to nie tylko, kiedy chodzi o kościół katolicki, ale też jeśli chodzi o ruchy neopogańskie. Łączenie tych dwoch sfer przynosi obopólną szkodę. A poza tą delikatną kwestią widze w neopogaństwie dużo pozytywów: naukowe podejście do tematu, erudycja, folklor, duży zasięg, spójność logiczna wierzeń i mitów (przy porownaniu z religią chrześcijańską np.) i elastyczność.

tylko ze nie ma żadnej kozysci a tylko do piekła się pójdzie

Dokładnie. Wiele kwestii podlega osądowi Twojego własnego sumienia. Nie ma czegoś takiego jak w Chrześcijaństwie, gdzie kapłani narzucają Ci swoją własną interpretację.

I moim zdaniem Chrześcijaństwo jest niesprawiedliwe. Zwłaszcza w stosunku do kobiet. W Biblii przedstawiane są jako grzesznice i jako chrześcijanki muszą wstydzić się własnego ciała. A w pogaństwie kobieta i mężczyzna są sobie równi.

a moim zdaniem całe to neopogaństwo to tylko parawan ,żeby parzyć sie z kim popadnie w myśl zasady " hulaj dusza piekła nie ma " . Ludzie jednak podświadomie czują ,zę ich zachowanie jest złe ale ciągnoty jakie odczuwają są silniejsze szukają wiec czegoś co y to usprawiedliwiło a takie pogaństwo ze swoimi pokrętnymi , fałszywymi filozofiami nadaje sie do tego jak najbardziej .

żadne zachowania. System etyczny jakiś tam był i jest w kulturach pogańskich, ale raczej ma to związek z polityką niż religią. To chrześcijaństwo zafundowało nam emocjonalny związek z religią, chyba po to, by wzbudzać wyrzuty sumienia, nawet jeśli się nic złego nie zrobiło. W chrześcijaństwie Boga trzeba kochać, trzeba wierzyć, trzeba angażować się uczuciowo w tę relację, podczas gdy bogowie pogańscy oczekują na swoją część obrzędów, ofiar - ale mają to w nosie, czy ich kochasz czy nie - taki wielki i potężny Zeus nie zniża się do takiego poziomu, by interesować się, czy marny człowieczek go kocha.

czyli - upraszaczając- chcą tylko kasy ? nie obchodzą i ch relacje jakie między nami , ludzmi a tymi bogami mogłyby sie wytworzyć, interesuje ich tylko , upraszczajac kasa ? czyli - jak zapłacisz to masz przychylność? jak nie - to radź sobie sam ? nie widzisz głupoty tego systemu ?

ja ofiarowałam jezuskowi mój najukochańszy i największy skarbek :)

to zawsze o kasę chodzi albo czeski film nikt nic nie wie czyli terz o kase chodz

no , proszę nawet jakiegoś kretyńskiego podszywu sie doczekałam :D ciekawe czemu ludzie tak emocjonalnie reagują kiedy rozmowa jest o Bogu ?

sprzezone z nacjonalizmem, bo to chodzi o powrot do pierwotnej religii, kult bogow naszych przodkow, powrot do tradycji

Gwydion zdradziles Swiatowida :P sluzysz obcym bogom!!

Nie "tylko kasy" - chcą kultu. Są potężni i próżni. Ofiary to część, a poza tym chcą igrzysk, śpiewów, wychwalania ich itp. Trochę jak dzisiejsze gwiazdy medialne powiedzmy: mam mnóstwo forsy, a od fanów oczekuję uwielbienia, od obsługi hotelowej respektowania moich dziwactw itp. Jak można w ogóle oczekiwać miłości od wszystkich? Tak jak między nami: interesujemy się uczuciami wąskiej grupy bliskich nam osób, a od reszty oczekujemy tylko by respektowali zasady ustalone przez normy społeczne (płacili mi podatki, wywiązywali się z umów itp.).

sprzezone z nacjonalizmem, bo to chodzi o powrot do pierwotnej religii, kult bogow naszych przodkow, powrot do tradycji czyli nie jest wążne czy ci bogowie sa prawdziwi , czy naprawdę mogą w czymś człowiekowi pomóc , ważne żeby do tradycji wróćić choćby nawet pustej ? no po co to komu?

Neopogaństwem jest religia smoleńska. Ma swojego męczennika, Proroka Jarosława, misjonarzy i biskupów, mecenasa Brzydal-Rogalski, Bałaszczyka i Hoffmana i dupa.

a w czym przejawia sie ich potęga ? co potrafią zrobić ? uzdrowić ? uleczyć ? pomóc ? nie interesuje ich miłość tylko kult . Ale dlaczego miałabym czcić kogoś kto nic nie umie , niczego nie potarafi i co najważniejsze dla mnie - jest bożkiem ?

wiesz, to kolejne pytanie, skieruj je do ludzi, ktorzy maja taka potrzebe :) dla mnie byloby to fajne 'teatrum', cos pomiedzy impreza- balem przebvierancow, bractwem odtwarzajacym zycie w dawnych czasach a wystepami na scenie, taka przyjemna zgrywa ja nie jestem neo, ich pytaj

no i pytam , ale okazuje sie ,ze nie bardzo jest po pierwsze kogo ,a jak już ktoś odpowiada to nic z tego nie wynika , oprócz powrotu do tradycji , nawet pustej . troche to tak jakyśmy w lecznictwie wracali do okazdzania dymem chorych , mimo że śą już antybiotyki - bo dym był pierwszy :D

akurat medycyna naturalna to bardzo dobra rzecz, antybiotykow lepiej nie brac bez wyraznej potrzeby

Tak - potrafią karać, leczyć, pomagać, zsyłąć urodzaj, suszę, burzę, powódź. Czy według Ciebie bardziej logiczny jest nieskończenie mądry Bóg, który stworzył sobie po nieskończenie długim czasie siedzenia samemu świat, pobawił się i zamierza go następnie zgładzić i dalej siedzieć w nieskończoność samemu? W międzyczasie oczekuje od ludzi, których stworzył, by go kochali. W neopogaństwie relacja bóg-człowiek jest trochę jak człowiek-mucha. Mucha istnieje, czasem się nią zajmujemy, ale z naszych wyżyn cywilizacji na ogół nie interesujemy się muchą - w końcu mamy rozważania filozoficzne na kafe. Od muchy oczekujemy podstawowych spraw (np. żeby nie właziła nam do jedzenia), a kiedy mucha zlamie, świadomie lub nie, zakazy, zabijamy ją bez wyrzutów sumienia, bez sądów.

ale przyznasz ,zę okadzanie dymem trudno nazwać medycyną choćby i naturalną ?:)

nic mi nie wiadomo na temat ,żeby Bóg miał zgładzić świat . Masz mylne i fałszywe informacje , podejrzewam ,zę z KK . Radzę zajrze ćdo Biblii . rozumiem ,ze pojęcie grzechu również u tych bogów nie isnieje ?ani wybaczenie ?