facet 30+ odpowie na wszystkie wasze pytania cz2.

w sierpniu w lipcu to raczki chyba :D:D

moj kot obecnie ma zly humor, chodzi, warczy i prycha :D probuje byc grozna :D

to cos mi sie pomieszalo :) to ktorego Ci spiewac bedziemy sto lat? :)

nie powiem z przyczyn natury prywatnej nie obchodze swoich urodzin

ok, juz rozumiem, pamietam

ja do trzydziestki jeszcze bede obchodzic urodziny, a potem to juz na imieniny sie przerzuce :P

lecę muszę zrobić trening wpadne puxniej

no to zostalam sama :( Michaszko

Dobrze, wracaj mi tu natychmiast juz zostaw ta grzalke :P

chyba robisz nam jakas bardzo dobra kawe, tylko proces parzenia strasznie dlugi :P

ja wejdę do was słoneczka za godzinę;-)

za godzine to ja bede spala :(

jutro mam na rano do pracy, a na dodatek to moj wielki dzien :D

ja już jestem

to jaki to wielki dzień ??

wielki w sensie dostane propozycje nie do odrzucenia :D

no wiesz, ta o ktorej pisalam z tym nowym systemem premiowania i placy brutto

ale doszlam do wniosku ze nie ma sie co denerwowac, podpisze ten swistek i poszukam czegos innego a w zasadzie to ja czekam na odpowiedz z innego miejsca pracy, tylko ze odpowiedz dostane w okolicach jesieni, ale propozycja bardzo fajna moze w prezencie na moje urodzinki sie mi uda :)

Michaszko chyba buszuje na innym temacie :P

jestem spokojnie :)

No nie masz wyjścia a to nowe miejsce to jaka praca? gdzieś u Ciebie czy bedziesz musiała gdzieś jeździć?

pewnie dobra kolacyjke robisz sobie teraz :) ale tymi pyzami kilka dni temu to mnie rozlozyles na lopatki :D

to nowe miejsce to oczywiscie apteka i to w moim miescie, wiec bez dojazdow dojazdy mam teraz i powiem szczerze ze przez jakis czas to nawet bylo mi to na reke ze wzgledow osobistych, ale juz bym chetnie z tego zrezygnowala a opcja trzecia jest taka, ze jesli decyzja bedzie odmowna w tym potencjalnym nowym miejscu, to moze pomysle o tym do czego zawsze mnie ciagnelo, czyli wyjazd do pewnego duzego miasta i rozpoczecie wszystkiego od nowa :)

łał :D jesteś gotowa na coś takiego :)

no wiesz, to zalezy od wielu rzeczy i to na pewno powazna decyzja ale moze w zyciu czasem trzeba postawic wszystko na glowie i sprobowac czegos, czego w sumie sie troszke boje

najbardziej mnie hamuje to, ze nie mam w Warszawie nikogo bliskiego...zupelnie sama bym tam byla

szacunek z mojej strony :D fajnie że sie takiego czegoś nie boisz :)

i dobrze jest czasem być zupełnie samemu :] ja mam to za sobą i nie żałuję żadnej decyzji jaką podjąłem wiec uważam że warto to pozwala człowiekowi spojrzeć na wszystko z troche innej perspektywy :)

z jednej strony sa obawy, przyznaje z drugiej olbrzymia chec zeby zamknac za soba jedne drzwi i otworzyc drugie

Michaszko, a moge Ci zadac lekko niedyskretne pytanie?