Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

dziękuję za pomysły :) myślałam nawet o barszczu czerwonym, bo już chodzi za mną od kilku dni... :) A za przepis za zapiekankę również BARDZO dziękuję, w najbliższym czasie zrobię, bo Mąż już się upomina o jakąś zapiekankę a w tym temacie jeszcze "łysa" jestem :D Ann robiła tu kiedyś "chłopską" i też mi smaczka narobiła :)

do tej pory jedyne zapiekanki jakie robiłam to te z "Pomysł na..."... Dlatego jakby któraś z Was miała jakieś sprawdzone przepisy na zapiekanki to chętnie sobie je zanotuję :)

Dzień dobry wszystkim! atraka cześć Szybki obiad mówisz? Też nie mam pomysłu:( Mam kawałek szynki to może jakieś bitki z sosem grzybowym do kaszy gryczanej skombinuję :) zamówiona na dziś zupa to kalafiorowa,ale jeszcze do końca nie wiem:(

Dzień dobry. :):) U mnie pięknej zimy ciąg dalszy. Pies się cieszy, to ja też. :D Pod domem jeździ mini traktorek z pługiem. Margolciu, może dam mu Twój adres i wio...! ;) Atramiś, nie jestem biegła w zapiekankach. Jednak ktoś, kiedyś zamieścił tu taki przepis. Moja rodzina oszalała na punkcie tego dania. Robię więc dosyć często. Może właśnie i dzisiaj? Bo od wczoraj zastanawiam się czym by im kulinarną przyjemność sprawić. http://www.wielkiezarcie.com/recipe58383.html Pani Pomarańczowa, ciekawie brzmi. Zapamiętam. Wypróbuję.

Margo, teraz my, obie, razem. :D

Atrmko, ja jak ognia unikam dań typu Pomysł na... Tam więcej chemii, niż zdrowia. Lepiej zrobić wszystko we własnym zakresie. Wykorzystać zioła i przyprawy, bo tego na rynku mnóstwo. :)

Bitki! Maro, uwielbiam! Właśnie takie z kaszą i z toną, albo litrem, pysznego grzybowego sosu! Ach...! :)

proponuję zamiast wegety użyć przyprawy do potraw z zmieniaków (chyba Prymat) a wierzch zapiekanki polać sosem : śmietana + jaja + żółty ser

Kropelko - wiem o tym, dlatego tym bardziej proszę o Wasze przepisy. Ale czasem, gdy pomysłów zupełnie brak, zdarza mi się sięgać po "Pomysł..." - przyznaję się bez bicia :( Pomysł na zapiekankę ziemniaczaną już zanotowany, Twój Kropelko też :) a ja dzisiaj zdecydowałam się jednak na rybkę :) M. w pracy, więc nie będę już nic kombinowała. Jutro już mam zamówienie na pierś, więc rybcia będzie dziś w sam raz :)

o cho cho....ależtu ładnioe pachnie :) z a p i e k a n k a mnia mniam

dokładnie jest 8 po 11-tej

Miłego dnia wszystkim życzę

Zima i do mnie dotarła .A na obiad mam coś błyskawicznego i na specjalne zamówienie mojego M .Własnej produkcji kaszanka smazona z cebulą,do tego ogórek kiszony,duszone ziemniaki i zupa jarzynowa.Szybko i bez roboty.Jutro wyjeżdzamy na kilka dni więc robię sprzatanie lodówki,żeby nie marnować jedzenia .A tak przy okazji macie jakieś pomysły na coś do chleba,bo na wędliny już nie możemy patrzeć.Dziś robię pastę z wędzonej makreli ale szukam pomysłów .Przypomniałam sobie,że mam nawet książkę "Coś do chleba " i chyba pora do niej zajrzeć.Miłego dnia

Atramka//:) Kiedy ja potrzebuję szybki obiad to robię jakiś sos z makaronem, czy wrzucam coś do prodiża. U mnie dzisiaj wczorajsza pieczarkowa, jeszcze pyszniejsza bo się przemaserowała i właśnie udka kurczaka pieczone w prodiżu i aby jeszcze skrócić czas przygotowywania, zamiast ziemniaków, których nikomu nie chce się dzisiaj obierać praży się kasza gryczana.

witam miłe koleżanki :))) czyba wreszcie dotarłąm tu na zaproszenie Margolki66 = dziękuję i widzę ze jest basrdzo miło:)) Pozdrawiam :)

Jessiko- jak Gospodyni topiku zaprosiła Ciebie,to nam pozostaje tylko serdeczne powitanie

Jessiko bardzo się cieszę,że jesteś z nami - witaj na naszym topiku

Dobry wieczór dziewczyny!!!!Wpadam się przywitać i piekę chleb wg ann - jutro o efektach opowiem:)

moj dzisiejszy obiad nie jest zbyt szybki :/ wlasciwie to dopiero sie gotuje... zaczelam przed chwilka, jechalismy na kanapkach :/ wychodzi na to, ze bedzie na jutro ;) -- http://www.sprawdzilamto.blogspot.com

Dziewczynki witam :) witam też nową Koleżankę miło nam będzie jak z nami zostaniesz :) teraz sie już żegnam i kolorowych snów wszystkim nam życzę :)

Margo, dla Ciebie przepis na pieguska na garnku pod moim pieguskiem :) Atrami, przepis na rogaliki i drożdżówki to jest wszystko z tego który podałam strone wcześniej, tylko robiłam każde z innym nadzieniem, ale ciasto jest cały czas to samo :)

Witaj jessiko! pozdrawiam cię!

Witam Dziewczynki. u nas zima na całego! śnieg cały czas pada, wszędzie biało, mrozik 3 stopnie na minusie, w piecu pali się od rana, a w zasadzie to przez noc nawet nie zgasło tylko sie żarzyło. ale w końcu jest fajnie, zimowo, no i dzieci które mają ferie mają możliwość się wyszaleć... jakie macie meni obiadowe na dzisiaj? u mnie kurczak z niedzielnego rosołu, do tego surówka i kasza z sosem pieczarkowym...

Dzień dobry. :):) U nas też dalej zima, ale bez jakichś szaleństw. Lekki śnieżek i zero na termometrze. Witam serdecznie koleżankę Jessikę! Pisz, zaglądaj, czytaj. :) Annorl, u mnie będzie jakaś zupa na kurczaku. Właśnie zastanawiam się czy pomidorowa, czy może krupnik... Margollko, co u Ciebie? Wiosna? Zima? A może coś pośredniego? Emmi, a jak Ty kaszę gryczaną prażysz? Bo ja nie słyszałam o takim przygotowywaniu jej. Bardzo mnie to ciekawi! Gospocha, no i co? Jaki chlebuś wyszedł? Sprawdzilamto, a co to za obiadek szykowałaś? Powiedz, powiedz. :)

:) pyszna zupka, mloda kapustka i kielbaska, szczypta tymianku, czosneczek, pomidory, cebula, por, marchewka.....jest naprawde pyszna. Ugotowalam caly gar na kilka dni :) Nie ma to jak cieplutki talerz zupy w taka zime :) ....A teraz ide do pracy gdzie podaja w kantynie zarcie z mnostwem sody....;) Dlatego wlasnie ugotowalam mojej zupki tak duzo, zeby zjesc na kolacje ;) udanego dnia zycze!!

mloda kapustka to oczywiscie w oryginalnym przepiscie :) z taka troche starsza ; tez wychodzi pyszna! -- http://www.sprawdzilamto.blogspot.com

Kropelko, witaj :) mąż śpi, a ja mam ochotę zrobić na śniadanie naleśniki, ale z drugiej strony wieczorem ugotowałam jajka na twardo, żeby były na śniadanie. a może zrobię na obiad żurek, zakwas mam w lodówce, a kiełbaska się szybko odmrozi, a teraz sobie upichcę naleśniki :p albo barszczyk z jajkiem na obiad? Kropelko, lub Margo :) kiedyś robiłyście takie pyszne śledziki, proszę przypomnijcie przepis bo wtedy nie zapisałam, i napiszcie ile mam te matjasy solone moczyć i jak? nigdy takich nie kupowałam, zawsze gotowe, już w oleju... chciała bym zrobić po kaszubsku albo w śmietanie.

Ha! Sprawdziłamto, już zaczęłam zastanawiać się, czy Ty może mieszkasz w innej strefie klimatycznej! Bo skąd u nas w połowie stycznia młoda kapustka? Ale już się wszystko wyjaśniło. :D Ann, ja śledzie robię tak. Moczę jedną godzinę i wylewam wodę. Moczę kolejną godzinę i woda do zlewu. I jeszcze jedną i ostatni raz wodę wylewam. Potem śledzie kroję na mniejsze kawałki. Skrapiam cytryną, posypuję odrobiną cukru brązowego. Dodaję pokrojoną i zblanszowaną cebulę. Zalewam śmietaną wymieszaną z odrobiną majonezu i świeżo zmielonym pieprzem. Próbuję po chwili i jeśli trzeba to lekko solę. Czasem dodaję też groszek z puszki, albo kukurydzę czy szczypiorek. Można też pokrojone jabłko, albo grzybki z octu, lub paprykę marynowaną. A wiecie co? Wczoraj oglądałam Teatr Telewizji. I tam Hanna Śleszyńska częstowała swoich gości śledziami. Bardzo słonymi, żeby w nocy pragnienie ich z łóżek wyrywało. A pani Irena Kwiatkowska już w kuchni czekała i ducha udawała. Biedni faceci na serce padali i zmyślne kobitki ich kasę zgarniały. :D Ale wracam do sedna. Otóż te śledzie panie podawały tak, jak moja mama je robiła. Na specjalnych małych, wąskich półmiseczkach. Mam je u siebie. Smutne, niewykorzystywane od lat w kredensie leżą. :( Tak sobie pomyślałam, że czas je do życia przywrócić. Zrobię śledziki. Ułożę na tej specjalnej zastawie. I ładnie dookoła drobno pokrojoną cebulką obsypię. Ach, tak mi się zamarzyło, a Annorl chyba moje myśli przechwyciła i temat od samego ranka podjęła.

Kropelko dzięki za szczegóły, czy śledzie moczyć 3 razy po 1 godzinie? potem widzę, że robisz tak jak ja tylko, że ja cebulki nie sparzam, bo uwielbiam taką surową :) a zastawy do śledzików nie mam :( jak już swoją odkurzysz, to chociaż się nią pochwal Kropelko :D za śledzie się więc zabiorę jutro, bo mąż ma dniówkę, więc na kolacyjkę będzie, a on śledzie uwielbia :)

ach! pomarańczko witaj :) też myślałam, że coś pokręciłaś w przepisie z tą młodą kapustką, ale się wszytsko wyjaśniło :) chociaż ja mam młodą kapustę, jak mi wczesna urosła, to ją poszatkowałam, obgotowałam i zamroziłam, więc mam 3 pojemniki litrowe młodej kapusty :D