Starszy facet...o co mu chodzi???

Mam 25 lat,a on 49...wysoki,wysportowany,niełysiejący,...moze ktoś powiedział by,że z zwyglądu nie robi szału...ale już po pierwsze wizycie u niego zauroczyłam się znim...ma w sobie to cos...to mój lekarz...nie ginekolog:P zawsze jak u niego jestem pyta co u mnie,prawi komplementy,mówi,że jestem ładna,nazywa mnie aniołkiem,słoneczkiem...zawsze miły,ciepły,troskliwy....żartuje,a ostatnio nawet na pożegnanie mnie potargał po włosach......czy on ze mną tylko flirtuje czy po prostu mu sie podobam i chciałby cos wiecej?Jak mam go rozszyfrowac?Czysta ciekawość:D

???

Zapytaj

nie będę go pytała...bez przesady...ale mnie to ciekawi:)

no raczej nie uda sie zorganizowac takiego spotkania...chyba ze faktycznie sie przypadkowo spotkamy:D ciekawe czy na kawe by zaprosił;)

chyba sobie stworzylas to wszystko, kazdy dobry lekarz tak sie zachowuje

dobry?w jakim sensie?

To weź sama coś zrób w tym kierunku. najwyżej zmienisz lekarza.

normalna sprawa, żona jego ma menopauzę i suchą ogólnie piczkę, a on chciaby sobie bzyknać w piczke mokra i mokrą, coby sobie fiuta nie poobcierać, albo zatrzeć.

A może po prostu traktuje cię jak dziecko (aniołkowanie, "targanie" włosów)? Może ma córkę w twoim wieku i mu ja przypominasz? I nie ma w tym nic erotycznego?

zgadza sie ma córe ode mnie 2 lata młodsza...no ale to wtedy mówil by mi ze jestem ładna dziewczyna i mam ładne nogi??:-O

Kobieto, podobasz mu się. To widać, czuć i słychać. Zachowujesz sie jak niewydymka. Facet to ma tyle lat, zawsze będzie zagadywał do młodszej i ładnej kobiety. Próubuje, a nuż mu się uda. Tak, tak to jest w pewnym sensie podryw. Chyba teraz kumasz!!!

ja jednak nie traktowałabym tego jako podrywu. Tylko się zbłaźnisz :-O

nie mam sie czym zbłaźnić:) Ja tez od początku mam wrazenie,że mnie podrywa...chcialam tylko znac opinie innych osob:) dziekuje.

podrywa na pewno, dupsko z krzesła.

Nie, nie zgadzam się. Uważam, że jest to próba podrywu Ciebie. Zresztą jak miałam tyle lat co TY, to teraz z perspetywy czasu, wiem że były to podrywy starej dziadygi. Naprawdę. Zresztą nie trudno się o tym przekonać.............

stara dziadyga:-) :-) :-)

ale on stary dziad nie jest;]fajny facet...bardzo go lubie i ten flirt:)

troche urozmaicenia musi byc...przynajmniej jade do niego z chęcią;)

Wiem, wiem, że nie stary dziad tylko tak napisałam w przenośni. Przyznaj się podoba się Tobie on i te jego zagrywki. Co??????

podobają sie i to bardzo.Tylko czasem sama nie wiem jaka mam byc dla niego:D

Dobrze byc adorowanym. Wiesz, gdyby był wolny. To......... właściwie wszystkie jest mozliwe........

nie jest wolny....:)

Do doopa zimna. To juz tak na adoracji niech zostanie. Bo cokolwiek by się wydarzyło, to taki niby związek nie ma sensu. Daj już sobie spokój. Pomyśl, że jest to stare dziadzisko!!!!!!! ;)

ręce opadają

mi nie tylko ;)

hehe ale ja wcale nie licze na związek z nim...:) po prostu miło jest usłyszec komplementy od starszego,dojrzalego mężczyzny i poflirtowac to wszystko...przyjezdzam na wizyte,pogadamy,pousmiecham sie i wychodze.NIc poza tym;) ale nawet dla takich chwil warto żyć:D

Tak masz rację piękna 25latko. I tak trzymaj

kim ty jestes??? tak w ogóle?:P

"nie krytykuj" ma rację . faktycznie facet chce Cie poderwać , oni sie w jakiś sposób tak dowartościowują . mam tyle lat co Ty i taką sytuację za sobą , z tym że ja od początku wiedziałam ze stary piernik chce mnie poderwać i do tej pory się znamy , facet wolny , dobrze nam się rozmawia , a powodzenie ma straszne wśród młodych pań - życie ;)