Chyba za nim tęsknię. Pogada ktoś ze mną?

Przez kilka lat przyjaźniłam się z facetem poznanym w internecie. Różnica wieku między nami to 10 lat. Bardzo go lubiłam, często się kłóciliśmy :) Ponad tydzień temu oboje przesadziliśmy, w skutek czego uniemożliwiłam mu skontaktowanie się ze mną. Kilka pierwszych dni było ok, miałam dużo zajęć, gości na głowie, urodziny kolegi, więc nie miałam czasu myśleć. Dzisiaj poszłam na rower, słuchałam muzyki i sobie o nim przypomniałam. Dużo o tym myślałam no i cholera, tęsknię za nim :(

nie ma to jak ciekawe kłótnie i awantury...jest do czego tęsknić na rowerze...;)

Dość często się sprzeczaliśmy ;) Starałam się o tym nie myśleć, ale niestety...

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4813936 moze ktos sie wypowie

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4813936 moze ktos sie wypowie

moze po prostu się do niego odezwij?:) korona Ci z głowy nie spadnie

Powiedział o dwa słowa za dużo, ale przyznaję, że ja to sprowokowałam. Jednak jeśli teraz się do niego odezwę to zrobiłabym to wbrew sobie

Jest tu ktoś? :)

tak po prostu, ja bym sie odezwala

ja bym jeszcze przeprosiła ze swojej strony, ze powiedziałaś za dużo i niezaleznie co on odpowie i czy odpowie to bedziesz wiedzieć, ze zrobiłas wszystko ze swojej strony zeby się pogodzic

MinOlen, chyba masz rację... ta cała pieprzona duma :O

Mówię to z własnego doświadczenia, bo miałam podobną sytuację.. powodzenia :)

Nie chciałaś czekać, aż to on się odezwie? U mnie ostatnio (jakiś rok temu) było tak, że on odezwał się po 3 miesiąc mówiąc, że tęsknił za naszymy rozmowami i że jestem uparta :D Teraz co prawda zablokowałam go w sowim telefonie, na skypie i wszędzie, zostawiłam tylko mail, z którego praktycznie nie korzystam

:)

Ma dziewczynę. Kiedy go poznałam był wolny (i przez dłuższy okres czasu też). Są razem od pół roku chyba, sama nie wiem W każdym razie ja proponowałam zakończenie naszej znajomości, na co on nie przystał twierdząc, że chce nadal utrzymywać ze mną kontakt...

Jasna cholera on ma dziewczynę! Po co wpychsz swoją cipe w ich życie?

Nic nie wpycham, tylko rozmawiamy

Tak, tylko rozmawiacie a już za nim tęsknisz. Jak ja nienawidzę takich lasek jak Ty. Nie potrafisz znaleść sobie wolnego faceta do sprzeczek?

No tęsknię, bo się przyjaźnimy od kilku dobrych lat, co w tym dziwnego? Mam też innych kolegów, ale nie o nich ten temat... Nie robię nic złego. Jak facet ma dziewczynę to już nie może z nikim innym rozmawiać?

Chodzi mi tylko o to, ze wg mnie Ty sie w nim zabujałąs. Szukasz kontaktu bo tęsknisz.. Sorry za moje ostre słowa ale miałam kiedys koleżankę, która najpierw poznała mnie z chłopakiem (teraz moim mężem) a pozniej za wszelka cene strała sie rozbić nasz zwiazek ( pisała listy..szukała zwykłego kontaktu w którym przyznawała sie, ze go kocha...) MASAKRA

Heyczka, rozumiem. Ja sama jestem z rozbitego domu, więc wiem jak to jest i nie zrobiłabym czegoś takiego innej osobie

To teraz się zastanów dlaczego za nim tęsknisz? Za "zwykłym" kolegą sie nie teskni..nie mam racji?

Sama nie wiem :O Bardzo go lubię... Ale żeby była jasność, NIC sobie nie wyobrażam