Podoba mi się facet ale

Wybaczcie że topic z serii o doopie marynie.. Podoba mi się pewien facet, nie znamy się ale spotykam go co jakiś czas. Nie należę do kobiet które podchodzą i zagadują faceta ale myślę że w ostateczności mogłabym do niego się ładnie uśmiechnąć i zagadać. Czuję że też mu się podobam. Problem w tym że nie jestem kimś wyjątkowym. Ok pierwsze wrażenie może na nim zrobie, ale obawiam się co będzie dalej. Boje się że mógłby mnie skreślić bo nie poszłam na studia, moje życie potoczyło się inaczej, nieważne. Ale czy facet to zrozumie? Poza tym mam skromną pracę, zarabiam skromnie, bynajmniej nie szukam faceta z grubym portfelem. I wogóle jestem skromna. Myślicie że próbować, czy od razu sobie odpuścić?

spotykasz

A czy to ważne?

Jeśli nie masz studiów i masz pracę za skromne pieniądze to chociaż napisz że jesteś ładna ;) Jeśli facet jest normalny to nie powinno mu to przeszkadzać.

Myśle że jestem. Zarobek też może być problemem? W sumie mam sporo oszczędności ale chciałabym spotkać faceta który by patrzał podobnie na świat jak ja. Że liczą się inne wartości niż uroda, gruby portel itd. W sumie ten mi się bardzo podoba ale boje się..wiadomo że uzna mnie za idiotkę

powiem tak: masz 50% szans. albo bedize zainteresowany, albo nie :) mozna sprobowac...

Mam 25 lat, jestem facetem. To, że nie masz w. wykształcenia, wcale Cię nie skreśla u żadnego mężczyzny ;) Nie liczy się dla nas też to ile kobieta zarabia, gdzie pracuje, jak mieszka itp... wiadomo, los się różnie układa, a Polska to nie Ameryka.

Facet inaczej patrzy na wykształcenie i pieniądze u kobiety. Niestety facet w tej kwestii ma o wiele gorzej. Ty jesteś kobietą i masz o wiele łatwiej. Mówię to z perspektywy faceta, który skreślił wiele ciekawie zapowiadających się znajomości z dziewczynami właśnie z powodu braku wykształcenia i pieniędzy. Próbuj, wtedy się przekonasz.

W sumie ja się sobie podobam i lubię siebie taką jaką jestem. Tylko właśnie boję się że w dzisiejszych czasach, faceci patrzą na kobiety takimi kategoriami. Może poniekąd boję się że uzna że jestem zerem czy coś w tym stylu.

Myśle że jestem. Zarobek też może być problemem? W sumie mam sporo oszczędności ale chciałabym spotkać faceta który by patrzał podobnie na świat jak ja. Że liczą się inne wartości niż uroda, gruby portel itd. W sumie ten mi się bardzo podoba ale boje się..wiadomo że uzna mnie za idiotkę co może być ważniejsze od pieniędzy i urody ? tylko Bóg :D gdybym miał dużo pieniędzy, żeby utrzymać dwie osoby to wymagałbym od dziewczyny tylko urody, kobiecości i rozumu

Dziewczyno próbuj. Ja też przez długi czas myślałem, że jestem zerem i przez to straciłem bardzo dużo. Nie miałem studiów ani pieniędzy. Teraz kończę studia a pieniądze można zarobić. Niestety straconych szans nie da się już przywrócić.

No właśnie, myślenie czasem bardziej przeszkadza niż pomaga. Też jestem krytyczna w stosunku do siebie.

myślenie to umiejętność budowania reguł, ocenianie wszystkich argumentów za i przeciw, sprawdzanie czy reguła na pewno jest regułą, stosowanie reguł :D w skrócie myślenie to uniwersalna metoda do wszystkiego

chcialbym poznac taka dziewczyne, kora tak mysli... sporo dziewczyn po ich SUPER studiach jest strasznie zarozumiala ;) kocham normalnych ludzi !!!

Szkoda że nie spotkałam jeszcze męźczyzny który tak by myślał jak Ty :)