Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewierząca...

Nie ufam mężowi, jak z tym żyć??Pomóżcie.

Polecane posty

Gość niewierząca...

pisze tutaj bo nie mam do kogo sie zwrocic z problemem. Bardzo prosze o spojrzenie na moja sprawe obiektywnie...jestem w rozsypce. Jestesmy malzenstwem od 7 lat, dwojka dzieci. Wszystko bylo by ok, pieknie slicznie gdy maz rok temu nie znalazl sobie przyjacioleczki. Na poczatku nasza wspolna znajoma, potem juz bardziej tylko jego, az w koncu przyjaciolka jak to nazywal. Z jej powodu chcial skonczyc nasz zwiazek bo nie wiedzial czy jeszcze mnie kocha. Wspolne spotkania pod moja nieobecnosc, spacery, smsy, telefony itp w tajemnicy oczywiscie przedemna .Skonczylo sie ich romansowanie gdy w koncu powiedzialam dosc...maz zobaczyl co moze stracic, oprzytomnial chyba. Prosil, blagal, plakal wiec uleglam. Bo kochalam nadal, mimo ze tak mnie zranil. Ale nie chcialam od niego odchodzic. Zycie toczylo sie dalej jednak zadra w sercu zostala. Brak zaufania, sprawdzanie go, kontrolowanie, szperanie w telefonie...ciezkie to dla mnie jak jasna cholera, ale to bylo silniejsze odemnie. Z czasem coraz zadziej... Jednak od jakiegos czasu maz zaczal smsowc z byla dziewczyna kumpla, ktora to ona zaczela do niego pisac o pierdoly co prawda, ale tak z czasem zaczeli smowac. Maz mi mowil o tym, ale czasem tez to ukrywal przedemna. Mimoze ja wiedzialam kiedy z nia pisal a kiedy nie. Niby niewinne smsy, ale jednak... boli bardzo. Stalam sie zazdrosna, nieufna. Maz niewie ze go sprawdzam, jego billingi i wogole. Jak by wiedzial to by sie wsciekl. Dzis dzwonil do niej w pewnej sprawie, nie ukrywal tego przedemna. Potem ja sie polozylam i zaczal z nia smsowac, mi mowic ze pisze do kumpla. Oklamal mnie!!A wszystkie wiadomosci ze skrzynki skasowal....Jestem tak zla...co ja mam robic??pomozcie bo rycze caly czas, nie daje juz rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lil_
nie dziwię Ci się, gdyby nie dawał powódw do tego to inna sprawa. ale skoro kłamie w żywe oczy, że smsuje z kumplem...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierząca...
kiedys nie mialabym nic przeciwko jakim kolezankom meza, ale po tym co kiedys zrobil mam awersje na wszystkie jego znajome, ktorych tak naprawde niema. Ale chodzi mi o sam fakt klamania. Wie ze nie nawiedze klamstwa, czasem oklamuje mnie w malo istotnych rzeczach, ostatnio go przylapalam to sie wsciekl ze go sprawdzam ale potem przeprosil, ze nie bedzie juz kalamal i wogole, bylo mu wstyd. A jednak znowu klamie, to mnie najbardziej wlasnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierząca...
ok, ja tez nie jestem w porzadku wobez meza bo go sprawdzam...ale nie ufam mu!!Gdybym nie przylapywala go co jakis czas na klamstwie to bym przestala to robic. Nie chce zyc bez niego, bo bardzo go kocham. Wiele przslismy, tyle czasu razem, dzieci. Kocham go ale nie umiem z nim byc, to zadreczanie siebie mnie przerasta Niewiem co mam jutro zrobic. Powiedziec mu ze wiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czlowiek_z_bliznami
jebany ze mnie pierdolec skurwialy hujjjjjjjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta szczeraa
Jak możesz kochac osobę, która Cię tak oszukała i oszukuje, jak możesz to robic. Zawiodl Cie, poswiecilas mu sie a on to wykorzystal. Wiesz co? Nie wystarczalas mu. Jakbym ja sie dowiedzial,ze nie wystarczam mojemu mezczyzni bylby z nami koniec. Chcesz dalej cierpiec? Wiem,ze ejstescie ze soba dlugo, ale lepiej bedzie dla Ciebie jesli sie rozstaniecie, on bedzie Cie dalej oszukiwal. Nie ma sensu tego ciagnac kochana, bbedziesz zyla w toksycznym zwiazku, chcesz tego? zastanow sie co jets dla Ciebie dobre, spokoj czy ciagly strach, wybierz sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierząca...
no ale tu chodzi o oszukiwanie w kwestii malych klamstw. Wiem ze to tylko znajoma kolegi, czasem tylko z nia pisze i nic pozatym. Mam mu powiedziec ze sprawdzilam go i wiem ze nie pisl do kolegi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierząca...
no wlasnie sa chwile ze jest ok, ale sa tez ze ciagle tylko mysle i sie zastanawiam czy w jakiejsc kwestii mnie nie oklamal. Mam dosc sprawdzania go!!Jak mu powiem ze patrze do jego kom zeby go sprawdzic to sie wscieknie, zablokuje czy cos i juz w razie czego nie bede miala do niej dostepu.Cieszko mi z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierząca...
widze ze nikt ze mna nie pogada...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słynna anna
a nie mozesz z nim porozmawiać, ze nie chcesz, by się z nią kontaktował? przyjaciółką powinna byc zona, a nie obca baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co
czujesz, bo mialam to samo; jak chcesz jeszcze ratować i siebie i małżeństwo to radzę ci przestać sprawdzać, zrób to dla siebie i swojego zdrowia, ty się zadręczasz, dołujesz, tylko sobie sprawiasz tym ból; faceci tak mają, że jak są sprawdzani to na złość nam robią to wszystko; jak będzie widział, że jestes obojętna, nie sprawdzasz, nie prosisz by przestał to w końcu da sobie spokój, zaniepokoi go że nie jesteś zazdrosna i będzie miał trochę do myślenia... ze zapomni o koleżankach; na początku będzie trudno się powstrzymać, ale pomysl, że robisz to np. dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierząca...
ja mu kiedys juz powiedzialam ze irytuja mnie te jego smsy do niej, ze mu nie ufam jak kiedys i nie chce zeby do niej pisal. Mowil ze nie bedzie. I fakt, bardzo zadko do niej pisal, ale jadnak. Niewiem o czym. To nie jego przyjaciolka. Tylko znajoma, na poczatku ich tematem byl jej chlopak, teraz juz byly. Nie bylo by w tych smsach nic zlego gdyby nie to ze stalam sie bardzo chorobliwie zazdrosna od tamtego czasu. I te klamstwa. Gdyby mi powiedzial ze pisze do niej bym sie zezloscila ale w glebi ulzylo by mi ze nie ukrywa tego, a on oklamal... i on nie rozumie dlaczego ja moge byc zla o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierząca...
zawsze kiedy przylapuje go na klamstwie to mam nieodparta chec powiedziec mu o tym, ze wiem ze klamie. Raz przestalam go sprawdzac, potem raz tylko sprawdzilam i wyszlo cos tam nietakiego, ze cos do niej napisal i znowu zaczelam to robic....kurcze, jak by mi tylko powiedzial. A przez to ze mnie klamie coraz bardziej to boli. Myslalam zeby jutro rano powiedziec mu wszystko co czuje, o teym sprawdzaniu go-mimo ze sie wscieknie i bedzie tak krecil ze to moja wina bo go kntroluje a on tego nienawidzi. Ale mam watpliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co
wiem, że trudno zaufać tym bardziej jak okłamuje, ale uwierz mi, daj sobie spokój, nie mysl o tym bo zwariujesz, lepiej idź do fryzjera, wyjdz czasem z domu wieczorem, wtedy on zacznie się zastanawiać czy aby nie masz kogoś na boku, znając facetów obudzi się w nim zazdrość, pomysli co może stracić, nie będą mu w głowie problemy kolezanki bo będzie miał swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierząca...
tak tez zrobilam. Przez dluzszy okres czasu specjalnie nosilam kom przy sobie nawet w domu, sciszalam dzwonek, maz o tym wiedzial ale nic nie mowil. Czasem zdarzylo mi sie wrocic pozniej z pracy, celowo. W kocu maz nie wytrzyma i zapytal sie czy kogos mam. Oczywiscie zaprzeczylam....no i dalej mam prowadzic taka gre???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasjdfas
straszne. myślałaś o tym, żeby postawić sprawę na ostrzu noża? pogadać o swoich uczuciach i poprosić, żeby nie ranił. czy on naprawił swoją winę? pierwszą winę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierząca...
masz racje, zadreczam sie teraz ale jesli przestane sprawdzac to bede zadreczala sie jeszcze bardziej bo nie bede wiedziala co on tak naprawde robi....:/ Niewiem co mam jutro zrobic. Wygarnac mu to wszystko i patrzec jak sie sypie nasze malzentwo bo i on tez bedzie mnie oskarzal ze go kontroluje wiec i ja tez bede winna czy znowu przymknac oczy i tkwic w tym.??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierząca...
jak poprosze go zeby nie ranil to on powie broniac sie ze ja ranie jego bo go kontroluje. Czy naprawil wine??Chyba tak, tamto jest skonczone, obiecal mi ze bedzie sie staral naprawic to co z niszczyl wtedy i naprawil, bylo wszystko ok dopuki nie ta nowa znajoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierząca...
pozatym zawsze jak pisala cos do niego to o pierdoly, a jak bym nie wiedziala o czym tylko tyle ze pisali do sibei to juz bym sobie cos dopowiadala. A zawsze to byly sprawy przyziemne... od jutra zaczynam sie bardziej malowac, wracac pozniej z roboty i dalej bede chowac telefon!!!Jednak tym razem bede robic to tak zeby maz bardziej zwrocil na to uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierzaca to nie ma sensu
Przede wszystkim to twoj maz , sam musi dojsc do wniosku , ze moze stracic ciebie . Daj mu do zrozumienia , ze twoja cierpliwosc sie konczy i jezeli ma zamiar cie ignorowac i nadal flirtowac z innymi kobietami to nie pod twoim dachem . Ty nie zaslugujesz na pomyje tobie sie nalezy wszystko . Ten czas , ktory spedza piszac z innymi , powinien byc poswiecony tobie , bo to ty jestes jego zona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,nm,mn ,
autorko jedno pytanie: czy nie przyszlo ci czasem do glowy zeby trroche sie zastanowiuc nad przyczyna jego checi zdrady, czy juz nawet samego faktu flirtowania?? byc moze problemlezy w tobie, moze ty nnie potrafisz o siebie zadbac jak nalezy byc prawdziwa kobieta moze sie zaniedbalas lub zaniedbalkas jego, byc moze on sie poczul odrzucony przez ciebie. tabletka na bol glowy pomoze na chwile ale nie zalatwi problemu, jelsi rozumiesz co mam na mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synna anna
co za głupie zadanie dla autorki- facet zdradza, sprawdź, czy to twoja wina jak mu cos nie odpowiada to powinien o tym powiedziec, jak ona sie nie zmieni, powinien odejsc i dopiero przygruchac sobie dziewczyne, a tak dla wygody on se zdradza i flirtuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona rozyczkaaa
porozmawiaj szczerze zze swoim mezem. ja wiem po sobie ze szczere rozmow, czeste naprawde wiele zminiaja, tylko SZCZERE z obu stron. popros go ze chcesz wiedziec wszystko tak jak jest. ze chcesz z nim rozmawiac jak z przyjacielem a nie wrogiem, mowic sobie o wszystkim, zapytaj czy jemu cos nie odpowiada, co chcialby zmienic i Ty powiedz co Tobie nie pasuje... czyli jego smsowanie z dziewczynami. sorry ja bym na takie cos nie pozwolila... chyba ze naprawde jakies blahe sprawy, sporadycznie. a nie pisanie po nocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka.jadna.ja
moj post nie napawa Cie radoscia u nas bylo tak samo, sms-y z kolezankami, pozniej rozmowy telefoniczne, pozniej usuwanie wiadomosci, ustawienie hasla w telefonie, mi wmawianie ze to nic takiego, ze to tylko kolezanka na koniec spotkania i zdrada fizyczna moj maz jest uzalezniony juz od romansow w maju nasza pierwsza rozprawa na Twoim miejscu juz teraz zalozylabym mezowi sprawe chocby o separacje zeby pokazac ze nie zartujesz i jestes gotowa odejsc do niego jezeli nie zmieni swojego zachowania- postawic mu jasnowarunek, albo Ty i rodzina i zero sms-owania albo kolezanki i odejscie Tobie radze przestac kontolowac- bo zawsze sie cos znajdzie a zajac sie soba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przebaczenia
miałam trochę zbliżony problem mąż coś robił za moimi plecami do etapu kłamstw w żywe oczy nie doszło, ale... po wykryciu zrobiłam ogromną awanturę zagroziłam rozwodem zaproponowałam wyprowadzkę w celu rozpoczęcia wolnego życia bez żony i dzieci pozew był przygotowany dopiero po pół roku do zniszczyłam masz to na co się godzisz teraz nie mam tego problemu a nasz związek wygląda inaczej nie kontroluję mąż wie,że jak zawiedzie zaufanie to drugiego wybacz nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przebaczenia
nie przeciwstawiasz się temu co on robi więc uważa, że mu wolno z drugiej strony przeanalizuj swoje małżeństwo bo czegoś twój mąż szuka poza związkiem powinien zrozumieć, że tak się nie robi kochanej osobie ale z drugiej strony czegoś mu brakuje być może dawnej ciebie, a nie tylko matki jego dzieci pomyśl nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zdradzona
on nie wierzy że odejdziesz, więc patrzy na ile sobie może pozwolić. Spakuj go, niech sobie spędzi ze dwa dni poza domem, a ty powiedz, że potrzebujesz czasu, żeby sobie wszystko przemyśleć. Zobaczysz jak spanikuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam że gdyby był z tobą szczery i nie miałby nic do ukrycia to jego telefon leżałby w domu na wierzchu, nie wkurzałby sie gdybyś mus sprawdziła telefon. Więc jesli go wiecznie ma przy sobie to facet napewno cie oszukuje. Zapamietaj jesli masz faceta kurwiarza a napewno taki jest skoro juz raz ci numer wywinał to takim on juz zostanie. Dziewczyno nie łudź sie to zwykły kurwiarz. zastanów sie co on ma do pisania z obca kobietą??? Gdyby był normalnym kochającym facetem nie pisałby i to jeszcze w ukryciu z jakąś baba raniąc ciebie. Masz męża latawca, faceta który napewno zdradzał i bedzie zdradzał. Współczuje ci . Kopnełabym go w dupe że naprawde nauczyłby sie latac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
część osób radzi Ci rozstanie, albo postawienie sprawy na ostrzu noża. taką radę najłatwiej dać, ale takie zachowanie może czasem więcej zepsuć niż naprawić. inni radzą Ci szczerą rozmowę. i ja bym się przychylała do tej opcji. jednak podejrzewam. że będzie to bardzo trudne, bo Ty czujesz się zraniona i, jak sama napisałaś, Twój mąż może też tak się poczuć. dlatego warto poprosić o pomoc specjalistę. możecie iść do psychologa czy terapeuty, który zajmuje się pomocą małżeństwom i rodzinom. może podczas takiej wizyty uda się Wam dojść do porozumienia, bardzo wielu ludziom się udaje. polecam i życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierząca...
dziekuje za taki odzew...juz myslalam ze nikt nic nie napisze....a wiec tak.Nast dnia napislam mu smsa o czy smsowal tak z ta panna, powiedzmy X. On napisal ze pisal do niej bo nie mogl sie dodzwonic do kumpla,a mial pewna sprawe, to fakt, tak bylo. No i jeszcze przy mnie do niej dzwonil, byl lekko wypity to zaczal gadac glupoty do niej i takie tam. Ale przymknelam oko, bo jak wypije to zaczyna mu sie zawsze gadka. No to mu odpisalam ze przeciez dzwonil do niej to po co siedzial jeszcze pol godziny w kuchni i z nia pisal.A on na to ze co, ze juz nie moze sobie napisac do kogos plci zenskiej procz rodziny, ze przesadzam z ta zazdroscia i ze zaczyna go to irytowac. Powiem tak, moze i przesadzam, on z nia pisze sporadycznie, o sprawach przyziemnych, naprawde srednio 2 smsy w tygodniu lub rzadziej. Nie ma z nia jakotakiego kontaktu, to jest byla jego kumpla z ktora on nadal mieszka. Ale on nie rozumie ze ja mam awersje jak on pisze do innej baby, nawet o bzdety. POwiedzcie, moze faktycznie przesadzam???Nie romansuje z nia, tylko czasem smsa wysle jak cos tam chce. A wtedy naprawde nie mogl sie dodzwonic do kumpla. A ze wypil to sie nakrecil i pisal z nia cos tam, niewiem co. Nast dnia ona mu odpisala sama pierwsza ze nie przyjdzie(bo zapraszal ja na grilla na swoje imieniny, jako ze zawsze byla ze swoim kumlem jak byla jakas impreza) i on odpisal ze ok, da se rade i takie tam. Koniec na wczoraj.... Co myslicie??Przesadzam chyba prawda ze jestem zazdrosna tak naprawde o nic???NO ale w gruncie rzeczy przyznal sie wtedy ze pisal z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×