o zdradzie

ciekawi mnie poglad innych na moja sytuacje jestesmy po slubie 11 lat prawie 2 letnia coreczka pare la temu zorientowalem sie ze zona mnie zdradzala wiec dalem jej 5 sekund na to czy chce zapomniec o mnie czy o nim probowala krecic, zaskoczona, ale powiedziala ze chce mnie, znaczy zapomni o nim, minelo 5 lat, dzieki moim staraniom mamy dom, niezla prace, za coreczke dostala fajna fure, ale ostatnio awansowala w pracy -ja tez dzieki mnie ma, i zaczela sobie wychodzic na noc na drinka za pierwszym razem , w walentynki powiedzialem ze se ma wybic z glowy !!! to strzelila focha na tydzien dzieki za walentynki... zonko , pomyslalem teraz mowi ze tak sobie odreagowuje stres, na drinku z kolegami, zaklina sie ze nigdy juz by niezrobila nic czego bym nie chcial by zrobila... dodam ze strasznie oziebla sie zrobila... cos jej nie wierze ... co wy na to chodzi mi rozwod po glowie

kupiles jej samochód ZA córke? :o nie rozumiem co w ogole ma wspolnego z tematem to wyliczanie co ona tobie zawdziecza :o zrob jej te przysluge i sie z nia rozwiedz. niech nie ma za męża debila :o

za córkę furę??? Poza tym na za dużo pozwoliłeś żonie, na pewno teraz puszcza się na boku. Myślisz, że po co wychodzi na drinki wieczorami z kolegami? :D a Ty naiwny jesteś... Już po pierwszej zdradzie powinieneś kopnąć jej do d...

do tej powyzej - gdyby to kobieta napisała a mężu i jego zdradzie, zaraz byłaby inna gadka tak? :) bo kobieta może zdradzać... Gdy facet zdradzi - jest największym skurwysynem :o

Kilkanaście linijek tekstu i mam sobie wyrobić pogląd na kilkanaście lat życia obcych mi ludzi? Masz mnie za idiotę? Poza tym znamy tylko twoją wizję sytuacji, obawiam się że "bardzo obiektywną".

a czego sie spodziewalas? z kolei jak facet zalicza pol miasta to jest zajebisty, a jak kobieta to robi to jest dziwka.. no wiec sory, gdzieś to sie musi równoważyć :D aczkolwiek akurat tutaj to malo ma wspolnego z tematem.. przeciez autor to idiota. nie trawie takich kolesi, co rozliczają żony.... bosz. nie jednej koleżance nawet zalatwilam prace i jakos w zyciu by mi nie przyszlo do glowy jej to wypominać, albo przypisywać sobie jej zasług.. a to kupienie samochodu za urodzenie dziecka to juz szczyt wszystkiego. staranie za wszelka cene byca sprawiedliwa i "obiektywną" zamydliło ci już oczy.

ah no i zapomnialam dodać, że sie jej wcale nie dziwie. jakbym miała za męża takiego patafiana to też bym mu przyprawiala rogi :D