Moje pięć randek w ostatnim miesiącu, przeczytajcie

Wczoraj miałem piątą randkę w miesiącu i jestem załamany na całej linii.Dzisiejsze dziewczyny to jest totalne dno !!!! Pierwsza wydawała się "normalna" a na spotkaniu śmiała się z wszystkiego tak głośno że było jej widać dziąsła w dodatku miała pełno ubytków w zębach, non stop mnie szturchała i zachęcała do przytulania i macanek, po prostu czułem się obrzydliwie i po dwóch godzinach zerwałem się do domu tłumacząc się jakąś głupotą.Druga z kolei to była totalna dama, oczekiwała księcia z bajki który podejdzie bmw pod jej domu i powie jej rodzicom że zabiera córkę na bal.Zmarnowałem z nią trzy godziny ale przynajmniej nie musiałem nic gadać bo ona bez przerwy opowiadała o sobie i swoich marzeniach.Trzecia to już w ogóle masakra, jestem wierzący ale to kim ona była to szok.Dziewczyna od samego początku przejawiała głęboką wiarę w Boga, na gadu gadu często wspominała również o tym że chodzi do spowiedzi, na msze i tak dalej.Wygadana na całego a na spotkaniu siedziała cichutko jak myszka, tak spięta i sztywna że po prostu zacząłem się już zamartwiać żeby mi tam nie przy głupocie nie zeszła.Nic nie gadała tylko była czerwona jak burak i uśmiechała się niewinnie ale za to ja nagadałem się za wszystkie czasy..oj tak kurwa, nie ma to jak rozmowa dwojga dorosłych ludzie gdzie jeden nawija przez pięć godzin a drugi się uśmiecha.Mało tego jeszcze, jak już się odezwała to na temat księdza, kościoła i tak dalej.Później jak do domu wróciła to na drugi dzień dostałem obiecaną stronkę internetową jej Parafii :] Czwarta to był typ totalnej luzary co mnie troszkę przeraziło.Jestem też luzakiem ale bez przesady, potrafię się odnieść w każdej sytuacji a Ona tego nie potrafiła.Żuła non stop gumę i to jak jakaś krowa na łące, wyciągała ją z buzi i trzymała w palcach na czas aż wypaliła fajka.W sklepie zjechała jakąś dziewczynę na kasie za to że nie odpowiadaj jej lakier jaki ona miała na paluchach.Mnie też o mało co by nie zajechała na całego bo chwaliła mi się że z innymi to po dwóch godzinach już dawno by siedzieli w toalecie albo samochodzie a ze mną to tak troszkę drętwo jest..No i piąta, szkoda gadać.Dziewczyna 27 lat po studiach, rozmowa z nią była najlepszą jaką przeprowadziłem z dziewczynami ale okazało się że...jest lesbijką, nie ma kasy i szukała sponsora. Mam jednym słowem dość randek na kolejne dwa miesiące i nie wiem jak się pozbieram po tym wszystkim.Wciąż wierzę że w dzisiejszym świecie są jeszcze normalne zajebiste dziewczyny, że to kretyństwo które towarzyszy nam w dzisiejszym wyścigu szczurów minie i ludzie się odnajdą.

ale jestem bi i juz sie zniechecilam do faceow po moich ostatnich dwoch :P

bajki opowiadasz

skąd Ty je do cholery wziąłęś?

Ja jestem normalna, zajebista, zajefajna i zamężna ;)

z kafe

A Ty miałeś pecha, albo zmyślasz.

No to ja ci współczuję... I dziwię się, że po tylu rozczarowaniach nie zmieniłeś zdania o kobietach.. :) ale widać, że się nigdy nie poddajesz.. :) Chyba trafiłeś same najbardziej skrajnie najgorsze typy kobiet :) Już więcej takich typów nie ma, moze być tylko lepiej :)

Totalna kpina jak dla mnie. Mam w sobie pewnie coś z każdej, którą wymieniłeś ale na szczęście nie wszystko :P

Ale całą historię się bardzo fajnie czyta :) A najlepsza to ta dewotka :P skąd ty taka wytrzasnąłeś?? :)

to szukaj dalej dziewczyn na necie frajerze :O żałosne

masz talent do wymyslania historyjek:D ....pomysl nad tym by zostac pisarzem:D

:D

No tak od razu ściemniam i to nie może być prawda.Naprawdę tak było i to co napisałem to święta, szczera prawda, wierzcie lub nie ! Nie wszystkie poznałem w necie bo dwie z nich w realu, tą świętą przy okazji pracy a tą księżniczkę na imprezie u znajomego.Wiem że trafiłem chyba największe "o zgrozo" jakie można trafić no ale cóż.Będę szukał dalej bo mocno wierzę że gdzieś tam znajdę tą normalną dziewczynę! przecież to takie proste, moi koledzy mają fajne dziewczyny i się im udało więc mi też musi się udać.

Hahah nie mogę z tej świętej :D Jak wróciła do domu to wysłała mi stronkę internetową swojej parafii buhahaha Już widzę jaki podwójny faceplam zaliczyłeś :D

na pierwszej randce już dała się macać?

a może facet w przedziale wiekowym jak mój (31-37 lat) nie powinien się spotykać z dziewczynami poniżej np. 26 lat? uniknąłbym wielu rozczarowan

Niestety tak, ciągle się do mnie przybliżała, szturchała jak jakiś dzieciak w przedszkolu, śmiało do ucha i obłapywała mnie z każdej strony jasno sugerując że mam zrobić jej to samo.Na pożegnanie uwiesiła się na szyi jak byśmy byli szczęśliwie zakochaną parą od ładnych lat. Ogólnie to był wybuchowy mix randek, co jedna to innych charakter i inne podejście do życia.

To nie o to chodzi, ja mam 27 lat i to były dziewczyny w wieku 21-27 lat. O ile dobrze pamiętam to nachalna miała 24 lata dama miała 22 święta 21 luzara 24 lesbijka 27

.

A czy ze mną coś nie tak ? raczej nie ponieważ każda z nich mocno miała nadzieję na kontynuowanie dalszej znajomości sugerując już drugie spotkanie więc myślę że musiałem im bardzo się spodobać.

znaczy kolejnych juz nie bedzie? :)

marne prowo :/

asia daj nr