Wymagający szef

Cześć kochani. Dałam ten temat w dziale praca, ale tam kiepsko z ruchem, więc może tu mi ktoś pomoże. Oto mój problem: Mam kłopot z szefem. Udało mi się znaleźć pracę w zawodzie, aczkolwiek czuję się w niej jak życiowy nieudacznik. Jak na mój młody wiek, pracowałam już w kilku firmach, zawsze rzetelnie i z sercem wykonywałam powierzone mi zadania i byłam doceniana przez pracodawców, co jeszcze bardziej dodawało mi skrzydeł. Tu jest inaczej, robię więcej niż wcześniej, a jemu wciąż mało i wciąż źle. Żeby było lepiej, nie umie się konkretnie określić, czego właściwie oczekuje i bawimy się w "zgaduj zgadula". Zamiast skupić się na pracy, wciąż główkuję, co zrobić, żeby on był wreszcie zadowolony. Ponadto obarcza mnie obowiązkami, które nie powinny do mnie należeć, bądź przerastają moją siłę fizyczną, mimo, iż stanowisko jakie zajmuję to typowa praca umysłowa. Bardzo mi brakuje docenienia moich wysiłków, nie czuję się potrzebna. Co robić? Pomóżcie...

Mój mąż też tak miał i wytrzymał tylko 4 miesiące. W tamtej firmie nikt nikogo nie doceniał, każdy pod sobą doły kopał. Najlepiej zmień pracę. Mój zmienił a udało mu się znaleźć jeszcze lepiej płatną ze zdrową atmosferą wśród pracowników i szefostwa. Nie ma sensu męczyć się na siłę. Sama pamiętam jak mąż wracał codziennie przybity aż sama go namówiłam na zmianę pracyu.

To może być mobbing dlatego polecam Ci pójść z tym do prawnika. Też początkowo myślałam, że to ze mną jest coś nie tak i że nie nadaje się do tej pracy. Ale zaczęłam żyć bez przerwy w stresie, rodzina zaproponowała mi pójście do prawnika. Wybrałam się na poradę prawną do mecenasa Marka Seroczyńskiego i Tobie polecam zrobić to samo. Już tam nie pracuję i pozwałam firmę do sądu. Zostawiam Ci link do strony internetowej prawnika http://seroczynski.com.pl/