Co to znaczy, że dziewczyna jest niegotowa ?

Lubię ją. Widać mamy podobne poziomy inteligencji i podobną emocjonalność. Są różnice jednak przecież. Ale co to za życie będzie? Ale fakt, jeszcze byś o mnie zapomnieć nie mógł:D

Emocjonalność...raczej ponurość (nie wnikam nawet w aspekty domniemanej kobiecej "inteligencji"). ;) Słyszałem opinie o twojej buzi - podejrzewam, że byłoby podobnie jak ze Sztamą...

pijaczka jakas

Nie rozumiem. Wszelkie opinie na temat mojego wyglądu które ktokolwiek tu wypowiada nie mają podstaw. Ja czasami przytakuję, że jestem gruba itp bo mi to zwisa. Jak mówiłam widziało mnie chyba 5 osób. I przypominam sobie jedną opinię tu zamieszczona.

A ja znam opinię osoby, która Cie widziała. :) Stąd to skojarzenie ze Sztamą, bo w podobnym tonie popiskujecie...

1 osoba widziała rok temu i małe foto. Nie ma jej tu od tamtego czasu O dwóch nawet nie da się dowiedzieć, że się "znamy" Jedna odpada. Wie, że nie darowałabym gdyby mnie okłamano. A zależy mu na mojej przyjaźni. Jednej też tu już nie ma i dostała tylko linki. Nie rozumiem co to znaczy, że było by podobnie jak z nią. Ja chyba nazwano pustakiem czy coś

To znaczy, że strasznie narzekacie na swoją osobę, a fajne z was lachony - i to by wyczerpało mój tygodniowy zapas komplementów. ;) To pewnie ten "przyjaciel", bo fotki nie dostałem - z resztą nawet nie prosiłem, bo wiem, że faceci posiadają takie coś jak SŁOWO HONORU.

Nie tylko faceci to posiadają. Kobiety cenią lojalność. Dziękuję, że się dowiedziałam. Prosto rozumujesz. Gdzie ja o kompleksach się rozpisuje? Myślenie, wrażliwość, widzenie krzywdy, empatia, cierpienie, to mnie czyni taka jaką jestem czyli wg Ciebie ponurą. A uroda to kwestia gustu. Jakoś na nadmiar powodzenia nie cierpię:P ale chuj z tym.

"Prosto rozumujesz" - jeszcze się baba czepia! Nie ja pisałem, że mam małe cycki. ;) "Myślenie, wrażliwość, widzenie krzywdy, empatia, cierpienie, to mnie czyni taka jaką jestem czyli wg Ciebie ponurą." Nie. Ale Twoje słowa tak. Nie za często widzę, abyś żartowała - zbytnia uczuciowość nie przeszkadza ani w byciu pogodnym, ani w byciu realistą.

Często żartuję. Większość ludzi moich żartów nie rozumie.

Kultura mam na drugie "Często żartuję. Większość ludzi moich żartów nie rozumie." Jakiś przytyk do tego, iż jestem idiotą? ;) Kultura - ja Cie widzę jak latasz po forum i starasz się być głosem rozsądku, w tym nie ma nic zabawnego...no może oprócz daremnych starań, ale to raczej czarny humor.

Mam czarny humor. Wielu rzeczy nie piszę, bo to zbyt sadystyczne itp Może trochę racji masz, bo w życiu jest odwrotnie. Wszystko olewam i to mnie próbują ułożyć. Trochę czuje się odpowiedzialna za tych wszystkich idiotów co tu siedzą.

"Trochę czuje się odpowiedzialna za tych wszystkich idiotów co tu siedzą." Za gówniarza słyszałem, że najlepszym lekarstwem na te bolączki jest fajna fotka samicy.

Nie mówię, że Ty jesteś idiota (tym razem) po prostu mam nietypowe poczucie humoru, czarny to tylko jego część. Wiesz, że było parę osób co twierdziło, że mam duże poczucie humoru? Po prostu niewielu to wyłapuje. Takie życie A powiesz mi co jeszcze zaobserwowałeś? To ciekawe słyszeć opinię z boku.

Ale ludzkiej mam nadzieję? Czy w obszary zoofilii wkraczamy?

"A powiesz mi co jeszcze zaobserwowałeś? To ciekawe słyszeć opinię z boku." Kultura - mogę jedynie wyrazić swoją powierzchniowa opinie na Twój temat wyłącznie z tego co pisałaś. A cytaty z kolei ujawniłyby fakt, że Cię śledzę. ;)

Kultura mam na drugie "Ale ludzkiej mam nadzieję? Czy w obszary zoofilii wkraczamy?" Jesteś z gatunku homo-sapiens, czyż nie? No bo - "Trochę czuje się odpowiedzialna za tych wszystkich idiotów co tu siedzą." To by sugerowało, że fotka powinna być zainteresowanej dobrem forumowych idiotów.

Może tak Cię zaintrygowała moja dziwna osoba, że i śledzisz...kto wie A od kiedy ludzie starają się oceniać nie tylko powierzchownie, co? Już nie rób z siebie pierwszego sprawiedliwego. Właśnie o to pytam, jak mnie postrzegasz. Z ciekawości. Bo wiem jak jestem odbierana w realu, ale tu nie

Myślałam, że mówisz o moich bolączkąch. Wkurza mnie, że tak wielu ludzi jest tak ograniczonych. Ok, często wątpię w siebie, nieomylna nie jestem, ale do kurwy nędzy niektóre rzeczy już w podstawówce były oczywiste a ci dalej swoje. I uważasz, że to dobrze jakby każdy pisał non stop o lekkich żartobliwych tematach? Żeby problemy zbywać śmiechem? Całe życie mi uśmiech z ust nie schodzi i to nie jest dobre rozwiązanie.

Kultura mam na drugie "Może tak Cię zaintrygowała moja dziwna osoba, że i śledzisz...kto wie" Nie. Po prostu słyszałem, że jesteś ładna. "A od kiedy ludzie starają się oceniać nie tylko powierzchownie, co? Już nie rób z siebie pierwszego sprawiedliwego. Właśnie o to pytam, jak mnie postrzegasz. Z ciekawości." A na co Ci ta wiedza? A jeśli usłyszysz coś co się nie spodoba...?

"I uważasz, że to dobrze jakby każdy pisał non stop o lekkich żartobliwych tematach? Żeby problemy zbywać śmiechem?" A uważasz, że nawet ja jestem zdolny do zbywania poważnych problemów kpiną? Odpowiedz mi szczerze - kiedy ostatnio na tym forum był poważny temat, o poważnym problemie nie będący prowokacją, albo czymś wałkowanym setki tysięcy razy?

No tak. Zapomniałam, że jesteś facetem. Osobowość jest tylko zbędnym dodatkiem. No i co jakby to było coś niemiłego? Martwisz się o mnie? Nie rozśmieszaj mnie. Pisałam, z ciekawości. Pomyślała bym sobie trochę o tym i tyle. Ale nie zmusze Cię przecież.

Ale możesz mnie przekupić. ;)

Wszystko jest względne. Dla mnie problem zagubionej 13 jest ważny. Dla Ciebie może nie. Kobieta chorującą na nieuleczalna chorobę, żyjąca w ciągłym bólu. To, że tysiąc osób ma ten sam problem nie oznacza, że trzecia z rzędu nie potrzebuje już rozmowy i wysłuchania.

Tak bardzo Ci na tej durnej focie zależy?

Kultura mam na drugie "Tak bardzo Ci na tej durnej focie zależy?" Hmm...pyta się dojrzałego samca, czy aby na pewno chce zobaczyć zdjęcie kobitki. Czy to jakaś zakamuflowana obelga? ;) "To, że tysiąc osób ma ten sam problem nie oznacza, że trzecia z rzędu nie potrzebuje już rozmowy i wysłuchania." Są na to dużo lepsze miejsca. Poza tym większość problemów została opisana i wyjaśniona - wystarczy poszukać. A może to tylko ja nie potrzebuje się nikomu wypłakiwać.

Pytam serio chcesz fote czy nie? I tak teraz nikomu nic nie pokaże(nie mam fizycznej możliwości) Właśnie, oceniasz ludzi wg siebie. Nie każdy chce/stara się być twardzielem Owszem, można sobie poczytać ale to nie ma zbyt dużej wartości. No, ok poczytam sobie np. o przemocy i co? Ja wiem bez tego po co i dlaczego.

"Owszem, można sobie poczytać ale to nie ma zbyt dużej wartości. No, ok poczytam sobie np. o przemocy i co? Ja wiem bez tego po co i dlaczego." I co? I masz spojrzenie różnych ludzi, którym się udało z problemem poradzić. Czy to takie trudne, żeby spisane mądrości samemu wykorzystać? Cholera sam niedawno byłem w ostro zjebanej sytuacji, której z łatwością mógłbym uniknąć mając dostęp do neta. Dawaj fotę.

Wg mnie nie dopuszczasz do istnienia pewnej sfery uczuć i zabijasz ją w sobie. Nie wiem z jakiego powodu. Bo nie sądzę byś jej nie miał. Książki teoretyczne w takich sprawach nic nie dają. Niektórzy sobie poradzili z tymi problemami, mogą powiedzieć jak, dać iskre nadziei. Staraj się czasami innych zrozumieć. Pisze z telefonu. Niby jak mam dać? I skąd fote bo nie mam swoich zdjęć prawie.

Kultura mam na drugie "Książki teoretyczne w takich sprawach nic nie dają. Niektórzy sobie poradzili z tymi problemami, mogą powiedzieć jak, dać iskre nadziei." Niekoniecznie mówię o książkach (medium skierowane na zysk) ale o stronach internetowych poświęconych danym zagadnieniom. "Staraj się czasami innych zrozumieć." Łatwo powiedzieć - Ciebie do tej pory nie rozumiem. "Pisze z telefonu. Niby jak mam dać? I skąd fote bo nie mam swoich zdjęć prawie." Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!