Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mirelllla-29

Bardzo zależy mi na pewnej Osobie...

Polecane posty

Gość Mirelllla-29

Poznałam kilka miesiecy temu cudowanego faceta... łączy nas znajomość, przyjaźń, między nami nic nie było w sensie kobiety i mężczyzny... Oboje wolni... oboje cholernie nieufni, a jednak zaufał mi bardzo, a ja jemu... oczywiście przyszło to z czasem... Tak sie stało że ostatnie miesiace są dla nas bardzo trudne i zawodowo i rodzinnie. A jak wiadomo kłopoty w pracy, poważna choroba kogoś z rodziny ma wpływ na nasze samopoczucie, podejście do życia... Zdarzaja sie chwile ze po prostu oboje mamy tego dość - zawsze było tak do tej pory, ze jak miałam ja krysys On był przy mnie i na odwrót... Wczoraj wróciłam wścieła z pracy i rozmawialam z nim przez telefon... miałam kryzys i złe przeczucia... powiedziałałam mu... powiedział mi, że za bardzo to przezywam, za bardzo się denerwuje... nie miał ochoty rozmawiać... wymieniłam jeszcze kilka konkretnych informacji i zakończyliśmy rozmowe. Miałam masakryczną noc... rzeczywiście podeszłam do tego zbyt emocjonalnie... zależy mi na nim nie tylko jak na przyjacielu, ale i jak na facecie... przed południem próbowalam do niego zadzwonić i przeprosić... ale rozlaczyłam się... jakoś coś mi nie dało spokoju... zaraz oddzwonił... powiedział mi, że to rozumie, że wie co sie dzieje, że nie muszę już przepraszać... co dalej nie wiem... nie chce go zranić..., ale czasem życie wymusza takie decyzje, że nie wiadomo jakie bedą konsekwencje... nie wiem jak sie dalej zachować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudni ludzie , trudne charaktery , trudne sytuacje.....nie lepiej postawić pewne sprawy prościej i ułatwić sobie życie? pewne decyzje można podjąć po pewnym czasie , a nie bawić się w kotka i myszkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirelllla-29
Oboje mamy trudne charaktery... piszesz postawić pewne sprawy prościej... a coś więcej możesz napisać... jak konkretniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro tyle się już wydarzyło , to może lepiej podjąć decyzję , czy brnąć w to dalej , czy się wycofać...między facetem i kobietom przyjaźń jest tylko do momentu zakochania jednej lub dwóch stron lub seksu - potem to już różnie się kończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirelllla-29
Jestem dla niego kimś ważnym tyle wiem... bo żaden facet nie zrobił dla mnie tyle i to nie oczekując nic w zamian... rozmawiałam z naszym wspólnym znajomym - powiedział, że On jest zakochany... i widzi, że coś między nami iskrzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ...tylko że tą iskrę trzeba rozpalić i więcej emocji w nią włożyć, bo przyjdzie "deszcz trudnych decyzji" i zgasi ją w ciągu chwili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirelllla-29
Tak masz racje... do tej pory trudne chwile nas umacniały, zbliżały do siebie... pamiętam jak przyjechał na pogrzeb bardzo bliskiej mi osoby... choć wiązało sie to z koniecznością zmiany Jego ważnych planów... pamiętam jak ze łzami w oczach dostrzegłam go gdzieś w tłumie... najważniejsze było, że On po prostu był... że nie byłam sama... tylko po tym ostatnim piątku mam wrażenie, że coś sie wypala... ale jeszcze sprobuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważam że jako kobieta możesz zrobić pewne odpowiednie "ruchy" i sprowokować decyzję.....kobiety decydują czy facet może na coś liczyć, czy też nie, dlatego masz przewagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirelllla-29
Dzięki za wypowiedzi... spróbuję... :) Nie wiem jak ale muszę działać... zwlaszcza, że On mi nie raz mówił: Nie bój sie, nie dawaj się złym myślom... zawsze możesz na mnie liczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirelllla-29
Narazie muszę poczekaj kika dni jak wróci do kraju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×