Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość po prostu Paweł

Problem z dziewczyną. Kto bardziej zawinił?

Polecane posty

Gość po prostu Paweł

Mam "mały" problem ze swoją dziewczyną. Poszło niby o błahostkę, a urósł z tego spory konflikt. Przedstawię po krótce sytuację i chciałbym żebyście napisały mi (i napisali) kto ma racje. Może zacznę od tego, że mam problem z wymową, co tu dużo mówić, jąkam się. Czasem mniej, czasem gorzej. Moja dziewczyna ma czasami takie 'wyskoki', że potrafi mnie przedrzeźniać z tego powodu. Wczoraj byliśmy na domówce u jej znajomych. W pewnym momencie po czymś co powiedziałem ona zrobiła sobie ze mnie żart. Zaczęła mnie przedrzeźniać przy wszystkich, niby w żartach. Oni zaczęli się śmiać i nie było mi delikatnie mówiąc przyjemnie. Poczułem się jak jakiś kretyn. Resztę wieczoru byłem jakby nieobecny. Po wyściu od nich wkurzyłem się na nią, nakrzyczałem, padło parę niezbyt miłych słów. Ona się popłakała i wręcz uciekła do domu. No i milczy. Dzisiaj chciałem załagodzic sytuację, ale wyłączyła telefon i nie mam z nią kontaktu. No i napiszcie mi, czy ja miałem rację, że się na nią uniosłem, czy nie? Fakt, może przesadziłem, ale ona też się nie popisała ośmieszając mnie przy jej znajomych. Ja jestem strasznie przewrażliwiony na tym punkcie. Z wymową mam problemy od dziecinstwa. Gdy ktoś mnie obrażał, to potrafiłem za coś takiego uderzyć. No i teraz aż wierzyć mi się nie chce, że kochająca mnie kobieta, z którą jestem 1,5 roku i zna mój problem robi sobie ze mnie jaja. No ale co ja będę pisał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja dziewczyna zachowała się bardzo wrednie :o Gdybyś publicznie wyśmiał jakiś jej kompleks, pewnie byłaby strasznie obrażona. A teraz to ona powinna Cię przeprosić za swoje zachowanie. Moim zdaniem bardzo słusznie się wkurzyłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhrtshtfrghetrgezs
ona powinna wiedziec ze cie rani ale teraz juz wie co czules powinnicie sie nawzajem przeprosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu Paweł
Najbardziej mnie właśnie boli to, że moja własna dziewczyna potrafi się tak zachować. Doskonale wie, że nienawidzę jak ktoś mnie przedrzeźnia. Jeszcze gdyby to była jakaś obca osoba, to albo bym to olał, albo dał w mordę i po kłopocie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kopnij ją w zad, jakaś smarkula z niej i jakiś niedorozwój emocjonalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenka83
no wiesz, jeżeli wcześniej sobie z tego żartowaliście to tak nagle ni z gruszki ni z pietruszki ty się na nią wydarłeś. Gdybyś wcześniej (tzn. za pierwszym razem) stanowczo ale bez krzyków powiedział, że jest ci z tego powodu przykro to na pewno nie nabijałaby się z ciebie przy wszystkich. Dobrze, że zaczekałeś aż wyszliście i tu masz duży plus ale tak na dobrą sprawę to oboje przegięliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu Paweł
No tak, też przegiąłem, bo się po prostu na nią wydarłem. Ona próbowała mnie przeprosić, ale ją odepchnąłem. Głupio wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millennaa
Ja tu czegoś nie rozumiem. ona chyba niezbyt poważnie cie traktuje i chyba niezbyt mocno kocha skoro sobie pozwala na takie żarty. no ja bym tak swojemu chłopakowi nigdy nie zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu Paweł
Ale ja jej nie zamierzam pierwszy przepraszać, nic z tych rzeczy. Tylko że teraz się nam przez to totalnie plany walą, bo mieliśmy już ten długi weekend ustawiony i teraz nie wiem co robić. Nawet nie wiem gdzie ona jest i co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenka83
to zależy od podejścia w związku. Trzeba czasem wyluzować i mieć więcej dystansu do siebie. Ja facetowi nie robię wyrzutów kiedy się śmieje (nawet w towarzystwie), że wyhodowałam sobie przez zimę trzecią fałdkę tłuszczu na brzuchu. Po prostu nie pozostaję mu dłużna i też coś skomentuję u niego. Po prostu się o takie bzdury nie obrażamy i obracamy wszystko w żart. No a skoro dziewczyna chciała cię przeprosić to... no nie wiem. Myślę, że po prostu palnęła coś bez zastanowienia i teraz tego żałuje, każdemu to się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenka83
spróbuj się jakoś z nią skontaktować i pogadajcie o tym i wyjaśnijcie to sobie. Na pewno jest ktoś kto wie gdzie ona jest. Głupio rezygnować z planów przez taką błahostkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frdgk;tr
Ile wy macie lat, co ? Żeby mieć takie problemy.......Ona gówniara bo na podobieństwo dziewczyny z podstawówki śmieje się z Twojej wady wymowy, Ty gówniarz bo pewnie już dorosły chłop a nadal masz kompleksy jak nastolatek. Zresztą osoby które się kochają nie robią sobie przykrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, jak zrobiła sobie w towarzystwie bekę z Twojego kalectwa to niech się buja a długie weekendy jeszcze będą i może wtedy spędzisz go z kimś kto bedzie Cię szanował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenka83
wada wymowy to kalectwo? Jej, to może renta z tego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz to ty wyłącz telefon i wyjedź gdzieś. Do czego to doszło, żebyś próbował łagodzić sytuację :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madipka
A tak zapytam, pierwszy raz ona sie tak zachowala? Bo jak tak to trzeba bylo zluzowac i na spokojnie jej powiedziec ze nie lubisz jak sobie ktos z ciebie zarty robi. Czasem czlowiek cos palnie niezamierzenie, ona na pewno nie chciala zrobic ci przykrosci. Ja mam kolege niepelnosprawnego (jezdzi na wozku). W sumie to napewno gorszy przypadek od wady wymowy. I wiesz co, nie raz sie z niego dla zartow nabijamy w towarzystwie. Ale on wie ze to zarty i nigdy nie ma z tym problemow. Najwaniejsze to nie przekraczac pewnych granic w tym zartowaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wina tylko i wylacznie Twojej dziewczyny. nie powinna tego robic wsrod innych osob, ani gdy tylko jestescie we 2. pogadaj z nia. no i jeszcze nie wiemy, co jej powiedziels, moze tez sie czyms odgryzles niemilym i na to jest obrazona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu Paweł
Pierwszy raz zachowała się tak w towarzystwie. Ale przez te 1,5 roku jak razem jesteśmy zdarzało się jej już ze mnie niby żartować, ale to pozostawało między nami. Ona wie doskonale jak ja reaguję na takie coś i pojąć kurde nie może, że zawsze po czymś takim może być kłótnia. No ale jak napisałem, ja też przesadziłem. Co powiedziałem? Nie pamiętam dokładnie, bo to w emocjach było. Na pewno jakieś bluzgi padły z mojej strony i ogólnie byłem mocno wkurzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani kierowniczkaaaaaa
moim zdaniem twoja dziewczyna to wredna baba. wyobraź sobie, gdybyś przy znajomych wytykał jej jej szerokie biodra, czy krzywe nogi. Wysmiewanie, nawet w żartach było nie fair w jej przypadku, miałes prawo się wkurzyć i nawrzeszczeć na babsztyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani kierowniczkaaaaaa
aaaaa jeszcze jedno, weź kumpli i idx na piwo, a jej podziekuj za spieprzenie majówki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"aaaaa jeszcze jedno, weź kumpli i idx na piwo, a jej podziekuj za spieprzenie majówki!" Nieeee, on będzie do niej wydzwaniał i na koniec sam ją przeprosi za to, że żyje, bo nie ma poza tą panienką niczego do roboty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to co?
Chyba ktoś tu nie doczytał, że dziewczyna chciała go przeprosić on ja odepchnął.... ! to chyba coś nie tak? Należy rozmawiać, a nie drzeć mordę i odpychać kogoś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniaaaaaa
Pawle znam ten problem z wymowa, moj facet sie jaka i powiem Ci, ze nigdy w zyciu nie zrobilabym z tego zartu. Co Twoja dziewczyna sobie wyobraza? Jak tak mozna? Miales racje zloszczac sie na nia za to. Moj facet sie jaka i staram mu sie pomoc. Jak widze, ze nie moze czegos wymowic w sklepie np to dokoncze za niego zdanie. Twoja baba to wredota. A czy ty np wysmiewasz ja z powodu zlej fryzury, brzydkiego makijazu (powiedzmy, daje tylko przyklady)?? Zostaw ja i badz z kims normalnym . Jeden jest gruby, inny rudy, a trzeci się jąka i takie jest zycie. Kazdy cos tam ma i nie widze powodu wysmiewania tego. Nie odzywaj sie do niej, skoro ona wysmiewa sie z Ciebie, to niech spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to co?
Chciała przeprosić, koleś ja odepchnął.... No dziękuję bardzo. W związku zdarzają się nieporozumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu Paweł
Tak, odepchnąłem ją, albo inaczej - nie pozwoliłem się jej do siebie zbliżyć, bo chciała mnie przeprosić. Myślałem że zrozumie swój błąd i sama dzisiaj już na spokojnie się do mnie odezwie. Ale ona pewnie jest teraz przekonana, że to ja jestem winny. Pochrzanione to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może konkretnie podasz o co chodziło? my w klasie kiedyś w podstawówce mieliśmy takiego co niewyraźnie mówił , zamiast dziesięć np mówił "dżeszęc" tak nam się to spodobało że potem mówiło się np to kosztuje dżeszęc złotych :P nie śmialiśmy się z chłopaka bo był on sympatyczny i miał poparcie w całej klasie ale on ze swoich kompleksów potrafił się śmiać i obracać to w żart. Ja np mam dużo brązowych piegów na ciele po prostu taka genetyka. Nie jest mi z tym dobrze bo czasem mam wrażenie że jestem biedronką ale kiedyś w technikum na lekcji dziewczyny zaczęły coś liczyć obok mnie ja się odwracam a one " no i się pomyliłyśmy" co się okazało liczyły moje piegi od ramienia do łokcia :D szczerze to zaśmiałam się. dodatkowo mam mały problem ze zgryzem ale znajomi mówią że mimo tego to ma swój urok i każdy na swój sposób jest fajny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to co?
Chyba zrozumiała skoro chciała przeprosić? A Ty na to nie pozwoliłeś... Co myślałeś ze dwa dni będzie z tym do Ciebie chodziła? Był problem chciała go rozwiązać tu i teraz tym bardziej, że się uniosłeś, a co miała pójść do domu w milczeniu i kolejnego dnia napisać przepraszam kochanie? Dziecinny jesteś i chyba przewrażliwiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×