Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zxfsdfs

Jak walczyć z ojcem alkoholikiem??

Polecane posty

Gość zxfsdfs

Witam. Piszę tutaj ponieważ już straciłam resztki nadziei na to, że mój ojciec przestanie pić. Odkąd pamiętam pije. To jest naprawdę straszne. Wieczne awantury w domu, poniżanie psychiczne, fizyczne ( mnie nigdy nie uderzył ale moją mamę...) Jest bardzo uciążliwy. Jego jedynym celem jest to aby wyjść i się napić, obojętnie z kim.. Już nie wspominam o wstydzie...Wstyd mi że mam takiego ojca..Przeważnie wygląda jak taki "rasowy Żul spod sklepu" .. Żal mi mojej mamy i mojego brata bo on naprawdę nas męczy. Zresztą każdy kto ma / miał do czynienia z alkoholizmem w domu wie co to znaczy...istne piekło... Oczywiście mój ojciec w tym problemu nie widzi, uważa ze alkoholikiem nie jest i w życiu nie będzie chodził na terapię.. co my mamy zrobić....... pomóżcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Henio.
Ile razy byl juz na Izbie Wytrzezwien ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxfsdfs
Niestety czasami w złości życzyłam mu śmierci..to straszne ale jestem szczera....widzę w nim dwie twarze- jedną niepijącą i drugą pijącą. NIENAWIDZĘ GO jak jest pijany!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piczekson Orange
Wyrwac chwasta !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxfsdfs
Nie możemy się odciąć..dom jest JEGO. aha teraz jest na emeryturze także całe pieniądze przepija. To mama od zawsze dokładała się do tego domu, kupuje jedzenie. ON nic nie daje. Wyprowadzić się nie mamy do czego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luliczkaaaaa
myślę, że to Twoja mama po prostu powinna się rozwieść. Sąd pewnie przyzna Wam mieszkanie i alimenty więc widzę tylko takie wyjście. Z alkoholizmu ciężko wyjść, mało komu się udaje. Iluś to ja takich znam co sobie esperal widelcem wydłubywali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luliczkaaaaa
jeśli rodzice są po ślubie i nie mają intercyzy to dom w połowie należy się też mamie. Będzie musiał was spłacić, wynajmiecie mieszkanko na chwilę a jak was spłaci to sobie coś kupicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxfsdfs
Na Izbie Wytrzeźwień nie był... ile razy mam ochotę zadzwonić po policje aby go zabrała...ale coś mnie powstrzymuje moja mamę tak samo... Mówi ze nie chce cyrków koło domu i pośmiewiska.. wiecie to nie jest wszystko takie łatwe, moim marzeniem jest żeby namówić go na terapie i leczenie..ale właśnie, jak to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxfsdfs
wspomniałam kiedyś o rozwodzie, ale moja mama nie chce. Nie wiem dlaczego, dlaczego kobiety tkwią w takich związkach i tyrani.. ja na jej miejscu dawno bym odeszła od takiego człowieka!! Ja go nawet nie szanuje, widzę w nim śmiecia... totalne zero..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxfsdfs
no nic, dziękuje tym co się wypowiedzieli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdkdksnms
tak sobie mysle, ze moze mjak zzlaczycie sily z mama i bratem przeciw ojcu to cos to da... bardziej drastyczne rozwiazanie..wyrzucic go z domu.. moze przemysli..kazdy czlowiek ma wlasna wole. nie wiem jednak czy to sa dobre rady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdkdksnms
nie doczytalam dokladnie.. JA na Twoim miejscu bym porozmawiala z mama i bratem o przeprowadzeniu sie, chociazby wynajeciu mieszkania..cokolwiek.. moze i bedzie ciezko, ale spokoj psychiczny.. nic go nie zastapi. zycze pomyslnosci, a przede wszystkim aby ojca sie udalo naklonic na jakas terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, co czytam dotyczy też mnie. wiem, jak to jest tylko też wiem, ze wszelkie rady nie maja żadnego sensu. nic sie nie da zrobić, można tylko czekaż, ąz w końcu taki ktoś sie sam wykończy. mama zastraszona, boi sie nawet pomyśleć żeby go odejść, robi a on robi afery bo ona chodzzi do pracy, sama utrzymuje dom i moje siostry, a w domu całe zycie piekło. czy go nienawidze? pytanie. z całych sił, wybacz Boże, ale tak jest, całe zyvcie się modlę o jedno, żeby przestał pić, juz się nie modlę o to, tylko by mama miała siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przerażające jest to, że ten problem jest taki powszechny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alkoholikowi może pomóc specjalista, który wie jak z takimi osobami postępować, dlatego warto zadzwonić do jakiejś kliniki leczenia uzależnień np. http://www.alkater.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo z "tatusiem", ale pod koniec maja się wyprowadzam. smutne jest to, że w wieku ledwo skończonych 18 lat muszę wynieść się z domu, a moja matka zostanie z tym zwierzęciem, który wykańcza psychicznie, bo jeszcze ręki na nikogo nie podniósł. z drugiej strony to jej wina, bo zamiast go z domu wywalic... eh szkoda pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×