Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwiariowalam

Mam chlopaka, podoba mi sie inny

Polecane posty

Gość zwiariowalam

Sytuacja nie jest az tak prosta jak ta w temacie. Z moim facetem jestesmy razem juz prawie 6 lat, od roku mieszkamy praktycznie 50m od siebie, bo wyjechalismy razem za granice na studia (ja go namowilam, on na poczatku nie chcial jechac...), za jakis miesiac mamy zaczac mieszkac razem z jego wspolokatorami (my w jednym pokoju).Problem jest taki, ze robiac sobie tzw. rachunek sumienia zauwazylam ze coraz wiecej rzeczy mi w moim facecie przeszkadza, seksu nie ma bo mnie juz to z nim nie kreci, nawet sie nie calujemy, tylko dajemy sobie 'buziaki', co prawda rozmawiamy o wszystkim i naprawde jest moim swietnym przyjacielem, ale zastanawiam sie czy nasz zwiazek nie opiera sie po prostu na 'przyzwyczajeniu' jednej osoby do drugiej. Dodatkowo pojawil sie drugi problem: szalenie zaczal mi sie podobac jego wspolokator. Nie moge jesc, nie moge spac, bo ciagle o nim mysle. To jest troche jak chora fascynacja, zahacza o nerwice. Dodatkowo wydaje mi sie, ze nie jestety jest to nie odwzajemnione, bo jestem przez nich traktowana jako obiekt kompletnie 'aseksualny', 'dziewczyna wspolokatora', mimo ze wszyscy zachowujemy sie troche jak rodzina. Nie wiem co mam zrobic z sytuacja z moim obecnym facetem, i co zrobic z wspolokatorem? Wydaje mi sie, ze gdybym miala pewnosc ze moje 'zauroczenie' nie jest odwzajemnione byloby lepiej i dalabym sobie spokoj. Prosze, pomozcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem zmienilas swoj obiekt seksualny z partnera na wspołlokatora. Nie uprawiacie seksu bo was to juz nie cieszy wrecz stalo sie nudne. Znacie sie na pamiec, wiecie o sobie wszystko bo jestescie ze soba juz dlugi okres czasu. Czasem masz go dosc, denerwuje Cie jego zachowanie, wkurza Cie... - te objawy ma chyba kazda z nas. Zaczynaja podobac nam sie inni, czasem nawet zaczynamy wspominac swoich bylych.. normalne.. Ale pomysl, gdyby Twoj facet zaczal ogladac sie za innymi, rozmawial z nimi na Twoich oczach jakbys sie czula? napewno zle, bylabys zazdrosna. Bo w glebi duszy go kochasz... Wiec teraz zastanow sie.. teraz podoba Ci sie ten drugi, jest inny, przystojny, ma inny charakter od Twojego partnera. To Cie w nim pociaga + cos nowego. Ale sadze, ze na tym koniec. Zauroczenie minie (tym bardziej,ze on nie jest zainteresowany) a Ty bedziesz sie zastanawiac po co to wszystko bylo. Trzymaj sie swojego faceta, ktory napewno Cie kocha i nie marnuj tych 6lat tylko dlatego,ze znudzilas sie swoim obecnym partnerem. Wszystko da sie zmienic. Sprobuj odnowic wasza milosc - wspolna kolacja, kapiel, wspolny wypad na zakupy albo zrob cos bardziej ekstremalnego. Zrob cos byscie oboje poczuli, ze nie mozecie zyc bez siebie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwiariowalam
Dzieki za odpowiedz, Taka jedna :) Myslalam o tym, ze to minie, ze to tylko tymczasowe i ze szkoda poswiecac 6 lat ktore jestesmy razem. Z tym ze moje zauroczenie trwa juz ladnych kilka miesiecy, nie mija, a nawet sie nasila. Co gorsza co chwila mam takie wrazenie, ze skoro 'obcy', inni mezczyzni momentami zachowuje sie lepiej w stosunku do mnie niz moj wlasny facet, to chyba cos tu jest nie tak?... Sama juz nie wiem co mam o tym myslec. Wydaje mi sie, ze za czesto sie widujemy, wszystko robimy razem, mamy wylacznie wspolnych znajomych, nie ma okazji zeby sie za soba stesknic. Zastanawialam sie czy nie warto sobie zrobic przerwy, ale obawiam sie, ze jako ze jestesmy obecnie za granica i nie mamy zbyt wielu przyjaciol (a jezeli juz to sa to 'jego' przyjaciele), ze zostane sama na ten czas, bez bratniej duszy i nawet jednej osoby do ktorej moglabym sie odezwac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowalam
podnosze temat, moze ktos jeszcze ma jakies pomysly jezeli chodzi o ta sytuacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROZMOWA podstawa wszystkiego. Pogadaj ze swoim chłopakiem. Wcale ci nie radzę, żebyś mu powiedziała o tym, że podoba ci się inny( to byłoby..:O) tylko o ogólnej wszej sytuacji, o tym, ze kiedyś było inaczej, lepiej. Powiedz co czujesz, ze coś się zmieniło, spytaj co on o tym myśli, czy może dzieje się coś z nim. To co napisała Taka jena:) jest super, tak z reguły być powinno..ale. Właśnie o to ,,ale" mi chodzi- jeżeli miłość się wypaliła nie wzniecisz jej drugi raz niczym, a jeśli już to może być tylko marną kreaturą prawdziwego uczucia. Jeżeli przyszedł koniec, to nie zapieraj się, bo to nic nie da, czasem w życiu tak jest. Życzę ci jednak, żeby to koniec nie był, bo 6 lat życia to dużo, więc wszystko sprowadza się do...rozmowy:) Trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×