JESTEM MAGISTREM I PRACUJE W MCDONALDZIE

JESTEM SFRUSTROWANA DO TEGO 2 PODYPLOMÓWKI

zrób trzecią :O

Wyjedź z kraju. Co prawda na początku znajdziesz podobną pracę albo gorszą, ale będzie Cię stać na więcej niż w Polsce

zgadzam się z goody. Zagranica to podobna praca, a wyższa płaca.

tak bo tobie się wydaje że masz wykształcenie to lepsza jesteś a tu guzik zapiertalaj a nie narzekaj ze pracy nie masz na poziomie!!!!!!!!!!jak mnie takie osoby śmieszą BO JA MAM WYKSZTAŁCENIE WYŻSZE TO MI SIĘ NALEZY PRACA NA POZIOMIE heheheheheheheheheheheheheheheheheheheheheeeee he tyle w temacie

młoda młodsza jeszcze- po to się właśnie człowiek uczy żeby miec prace na poziomie...

z prawdziwego zdarzenia studia byłyby dla prawdziwych pasjonatów,którzy w sraczu by nawet rozmyślali o danym kierunku,obecnie większość kończy pseudostudia,w celu wymęczenia sobie papierka.

widocznie taki z Ciebie magister albo skończyłaś chujowy kierunek.

maskara juz się odzywają zazdrosne polaczki ,ze ktos ma wykształcenie więc wyżej się ceni. bo kurwa na studiach się nic nie robi i opierdala.

czemu nie napisałaś z czego masz tego magistra?

Bo w naszym kraju na stanowiskach dla ludzi po studiach pracuje sobie ludki, co za komuny dostaly posadke i zwolnic ich nie mozna! W ogole w cywilizowanych krajach ludzie pracuja na takich stanowiskach do jakich sa przygotowani, a nie tak jak u nas, ze wszystko "po znajomosci". A oczywiscie najwiecej krzycza Ci, co wyksztalcenia nie maja, a prace dostali i teraz oczywiscie najezdzaja na innych, ze studia nic nie daja, ze po co, ze na co. A gowno! Sama mialam do czynienia z takimi osobami i masakra jak sie patrzy! Przepisow nie znaja, mimo, ze musza. Nawet komputera obsluzyc nie potrafia! Ale oczywiscie beda psoczyc na innych!

to nie tak jak myślicie , prawda jest dużo bardziej brutalna , za dużo jest ludzi po studiach .. powinno się ograniczyć ich liczbę przez trudne egzaminy .. teraz każdy tępak robi magistra i uważa że Mc Donald go hańbi

Jeszcze do tego, czesto prace maja osoby, ktore w ogole jej nie szanuja! A Ci, ktorzy naprawde maja serce do tego co robia, nie moga przez takich ludzi znalezc pracy.

a znasz kogos kto dzis nie jest magistrem ?

Ja znam mase takich ludzi. Pisalam wyzej, ze sa to wlasnie osoby, ktore dostaly prace za komuny jeszcze, zwolnic ich nie mozna, bo najczesciej pracuja w budżetowkach, a na niczym sie nie znaja.

Ja mam wykształcenie srednie, mam dobrą pracę i na place nie narzekam. Nie poszlam na studia gdyz musialam isc do pracy, rodzice nie mieli pieniedzy musialam pomoc. Pozniej wyjechalam na chwile za granice, podszkolilam jezyk. Wrocilam i znow do pracy. W firmie pracuje juz 5 lat. Zaczynalama od 1200 zl na reke i oczywiscie od bycia popychadlem. Ale dzieki uporowi i pracowitości awansowalam. I naprawde brak magistra nie jest przeszkoda

ja nie mam nawet licencjata a po 5 latach juz 2.5k na rękę

osoby, ktore dostaly prace za komuny jeszcze, tez zrobiły sobie magistra zaocznie

zreszta nie tyutuł ale umiejętności intelekt i zdolnosci gwarantują dobra prace

A co wy sie tak czepiacie tych osób za komuny, może w urzedach jeszcze takie pracują, ale nowoczesne przedsiębiorstwa są nastawione na młodych

ciesz sie ze masz wogole prace ja mam mgr inz i jestem bezrobotny od paru lat

Wybacz ale to już trzeba być totalną ciotą żeby być bezrobotnym kilka lat i to jeszcze z takim tytułem

sprzątaczka koleżanki też jest magistrem.

magister w mojej firmie zamiata parking i nie jest to nic dziwnego brat mojej kolezanki -magioster -demontuje reflektory na szrocie co tez nikogo nie dziwi

a ja właśnie pisze licencjat...:/

A ja jestem magister inzynier i co? Pracuje w fabryce przy tasmie produkcyjnej i pakuje miecho... Nie, nie mam ani zalu ani pretensji do nikogo. To tylko taki policzek od losu, ze czlowiek uczy sie na egzaminy pisze prace a pozniej co robi? POcieszam sie ze pracuje w UK i moze nie zarabiam rewelacyjnie to i tak lepiej niz w Pl, a no pocieszam sie ze za tydz odchodze bo wracam do Pl...

ciota to jestes ty nie poto robilem tyle lat studia zeby pracowac za 1200

ja wlasnie za tydz jade do uk i wole tam tyrac gowniane roboty ale za sensowne pieniadze. w polsce to garba sie mozna tylko dorobic

Przestancie sie nawzajem obrazac. Nie chce ktos pracowac za 1200zl to jego sprawa. Szczeze to ja tez bym nie chciala, ale jakbym miala noz na gardle, nie mialabym za co zyc to poszlabym do takiej pracy...

Tylko nie oczekujcie ze w Uk jest pieknie i kolorowo. No chyba ze ktos zna swietnie jezyk to moze znajdzie dobra prace. Dla takich przecietniakow jak ja droga nie bedzie uslana rozami. Ja pracuje w fabryce, nie mam umowy. Z dnia na dzien dowiaduje sie czy mam prace czy nie. Wczoraj i dzis zrywam sie po 4 rano zeby isc na 6 do pracy i co? PO 3,5 h roboty mowia koniec pracy i do domu. Wielkiej kazsy z tego nie bedzie....