revolver mam pytanie :)

Załóżmy, że przez tydzień możesz robić co chcesz, stać cię na wszystko, masz czas. Co robisz? Bawisz się? Zwiedzasz jakieś konkretne miejsce na świecie? Siedzisz na kafe? :-D Opłacasz detektywa który sprawdza, czy Hitler żyje i czy czasem nie czyha na Twoje życie gdzieś w krzakach. To może być cokolwiek innego. Będę wdzięczna jak odpowiesz. :-)

jak to co wale konia

wal co chcesz

wynajmuję ochronę ,zamawiam telewizję , jadę na zlot grupy Bilderberg , otaczam budynek , wchodzę , aresztuję tam wszystkich , włączam kamery i zaczynam z nimi wywiad ....;)

Potem, telewizja w najlepszym czasie antenowym puszcza ten wywiad. Już za chwilę całe społeczeństwo dowie się o możnych tego świata całej prawdy, Ty będziesz miał swój debiut telewizyjny. Już ludzie przed telewizorami jedzą krakersy, zacierają ręce, Ciebie rozpiera duma...I nagle nachodzi ich myśl "czy Hanka pogodzi się z Markiem"? Przełączają na M jak coś tam...KONIEC a mogłeś tak pięknie spędzić ten czas :-(

wierz mi , że piękny miałbym urlop ...a jaki "przyjazny i romantyczny" ... to były by piękne dni...a kto woli serialowy "M jak marazm" ten przynajmniej nie będzie wyrzucał telewizora...

Dzięki :-)

luzik...teraz możesz iść oglądać serial...

tak, źle o mnie myślisz ? oglądałam wczoraj "Everything you always wanted to Know about Sex " już raz któryś, ale przez to, że mi źle życzyłeś przyśnił mi się motyw z owcą z tego filmu :-D

-,*

czemu zaraz źle i gdzie Ci źle życzyłem? ;) chyba , że to ja zamienię się w owcę we śnie...

życzyłeś koszmarów :-) w temacie o mojej niewypitej połówce. Masz prawo nie wiedzieć, że to byłam ja, albo faktu tego nie pamiętać :-D We śnie ja byłam facetem a owca była owcą. Mam nadzieję, że to nie jakieś "ukryte marzenia" się odezwały i nie wstanę np. jutro i nie powiem o k.... TO jest TO ;-)

aaa rzeczywiście było o koszmarze...ale to u mnie norma , więc czasem się sprawdza...poza tym może Twoja chęć dominacji może próbować wylewać się na swój sposób - moze szukasz zagubionych owiec ? ;)

absolutnie nietrafione spostrzeżenia :) Znam siebie i nie przypisywałabym owcy aż takiego znaczenia. :)

owcy może nie...ale to tej przewadze? ;)

poza tym "absolutnie nietrafione spostrzeżenia" są podstawą do ich odkręcania i rozkręcania - trafne natomiast powodują tylko potwierdzenia

toż ja o tej przewadze, że nietrafione :-D tzn zależy jakie aspekty życia rozpatrujemy. Jeśli np. miałabym być dyrektorem to trafione :-)

acha...czyli dyrektorka lubiąca swoja owieczkę (ew. barana) czekająca na przewagę z drugiej strony - czyli poddana ....;)

Przepraszam ile płacę za wnikliwą psychoanalizę ? :)

wybacz , ale moje brednie są darmowe...;)

a jeśli to nie brednie to też darmowe? :-D Gdzieś powinnam mieć 12 groszy, zapłacę :)

revolver strzelasz slepakami?:D:p

a jeśli to nie brednie to też darmowe? Gdzieś powinnam mieć 12 groszy, zapłacę nie trzeba...więcej będzie kosztowało Cie ich szukanie ;)

revolver strzelasz slepakami tylko kapiszonami i korkami :P

to musi byc wielki strzal z hukiem :p

no to sobie poleżałam na kozetce :-D teraz czas na obowiązki miłego :)

to musi byc wielki strzal z hukiem w odpowiedniej sytuacji - jest i z hukiem

no to sobie poleżałam na kozetce teraz czas na obowiązki miłego miłego :)

strzał z hukiem :)- czyli salwa na cześć ?

na "cześć" czyli "przywitanie"? :D trochę nie pasuję jak na sam początek ...:P