Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość psychoo

jestem psychiczna ?

Polecane posty

Gość psychoo

witam, pisze tu bo nie mam nikogo kogo moglabym sie poradzic. mam problem od dluzszego czasu. od kilku lat. chodzi o moje uczucia. Bylam w paru powaznych zwiazkach lecz kazdy rozpadl sie z mojej winy. Moim problemem jest to iz jak bardzo mi na kims zalezy to probuje za wszelka cene ukryc ten fakt. Uciekam, zrywam kontakty z ludzmi, szukam pretekstow do tego by nie okazywac uczuc. Kieruje sie przekonaniem w zyciu iz faceci chce od kobiety tylko seksu , zadnych uczuc. Moje motto zyciowe to to iz nigdy nikogo nie bede prosic o milosc, nigdy nikomu nie bede sie narzucac, nigdy nikogo bede prosic o przyjaz. zdaje sobie sprawe iz duzo wartosciowych ludzi trace. Mam wrazenie ze pokazanie komus ze mi na kims zalezy to cos złego. Nie umiem sie otworzyc na nikogo. Mam swoj swiat termicznie zamkniety na otoczenie. niew eim, moze ktos ma podobnie ? moze ja jestem nienormalna ? pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu pomocy raczej nie znajdzesz:( a Ty boisz sie odrzucenia , wykorzystania itd wiec zachowujesz sie tak a nie inaczej ... a jak sytuacja w domu ? masz za soba jakis związek , który sie zle skonczył itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoo
Moi rodzice sie kochają. Czasem az jestem zazdrosna ze im sie tak udaje a mi nic nie wychodzi. Mam powazny zwiazek za soba. Dwa lata raqzem, mieszkalismy. Jednak za wszelka cene szukalam sobie udowodnienia ze jemu naprawde na mnie nie zalezy, ze on jest ze mna tylko dla sexu.. Naprawde ciezko mi w to uwierzyc ze ktos mnie kiedys pokocha. Dodam jeszcze ze mam 27 lat. dobra prace, pieniadze, wszytsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłas u psychologa ? problem chyba leży niskim ( o ile nie zerowym ) poczuciu własnej warostości, samoocenie itd. a nad tym trzeba popracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaco?
jestes oczywiscie ze tak ,kazdy kto by mial ,,obok,,noon stop taka podrzecz jak ty by byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoo
bylam u psychologa. skonczylo sie na gadaniu do sciany a potem konkluzji ze mysle jeszcze jak dzieciak. i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onazakochanawmaksie25
psychoo jestem w podobnej sytuacji,wcześniej przeżyłam parę nie udanych związków,nigdy ja z nimi nie zrywałam tylko oni ze mną,z jednym byłam rok,ale okazało się że jest kompletnym palantem,bo mnie wykorzystywał to znaczy moje uczucia,potem później znalazłam kolejnego ale tez nie było to udany związek,który trwał trzy miesiące,najlepsze jest to że ten facet to kompletnym był kobieciarzem jak był ze mną to by. też z paroma innymi laskami,jednym słowem h**** ale też zerwał ze mną,potrafił bawić się uczuciami kobiet. aż w końcu poznałam Maksa,obecnie jesteśmy już rok ze sobą,ale boje się poważnego związku,miewam wątpliwości,boje się być kolejny raz zraniona miewałam głupie myśli,że powinnam z nim zerwać ale postanowiłam spróbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoo
onazakochanawmaksie ..ehh...nie rezygnuj mimo wszystko. skoro sie juz zakochalas to nie rezygnuj bo mozesz stracic szanse na cos powaznego. ja mam gorzej bo nie dosyc ze nawet rodzina do mnie podejsc nie moze to jeszcze krzywdze innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bles
nie jestem psychologiem ale to z czym masz problem czyli lek przed okazywaniem uczuc i nieufnosc wynika poprostu z ogromnego strachu jaki w tobie siedzi przed odrzuceniem i zranieniem nie tylko przez potencjalnego faceta ale tez przez znajomych przyjaciol , stad postawa ktora przyjelas , zamknelas sie w skorupe , jestes taka na zewnatrz bo to twoja forma obrony , ale nie wiem moze sie myle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoo
bles, pewnie masz racje, boje sie odrzucenia.jak zatem mm zaczac okazywac te uczucia ? !!! jak odbieraja mnie inni ?> jak zimna wyrachowana suke ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bles
napisalem ci bo wsumie ja mam podobnie chociaz jestem facetem dlatego chyba wiem co z toba jest , ja np prawie zawsze robie kiepskie pierwsze wrazenie gdy poznaje nowych ludzi , dlatego mam niewielu znajomych , to mnie kur,,,sko irytuje bo pale za soba mosty , chodzi o to ze nie daje sie poznac , nie ufam im mimo ze to zwykli calkiem normalni ludzie , ale wewnatrz strasznie mnie do nich ciagnie , boje sie im pokazac jaki jestem naprawde bo boje sie ze mnie odrzuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychooo
a ja myslalam ze faceci tak nie mają ... :/ Przechodziles przez jakies powazne zwiazki ? badz tez niepowazne..? Ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bles
to zalezy od ludzi , ale generalnie taka postawa jak zdazylas zauwazyc jest tragicznie odbierana i postrzegana , ja z tym caly czas walcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bles
moim zdaniem to nie ma zwiazku z relacjami w zwiazku na ich tle to jest poprostu tylko bardziej widoczne , ja nie bylem nigdy w dluzszych zwiazkach po pare miesiecy , mam 32 lata a ty ile masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychooo
Bles... tyle tylko ze jak mi na kims nie zalezy to ja moge z nim konie krasc. mam mnustwo znajomych i mam ich dlatego ze nie zalezy mi na tym co o mnie mysla nie przejmuje sie nimi, oni do mnie ciagna jak muchy do lepa czy cos takiego... maja mnie za totalnie wyluzowana osobe... problem sie zaczyna kiedy widze ze moge wejsc z kims w blizsze relacje... wtedy zamykam sie , uciekam, i odpycham od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bles
wtakim razie twoj nick chyba bardziej pasuje do mnie , u ciebie to zwykly strach , gdy widzisz , czujesz ze masz obok siebie faceta do ktorego mozesz cos poczuc , nie chcesz mu okazywac uczuc bo boisz sie ze on to odbierze w sposob w jaki ty bys nie chciala zeby odebral

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×