KOBIETY DOJRZAŁE - WSZYSTKO O ŻYCIU.

Powróciliśmy szczęśliwe.WITAM WAS BARDZO SERDECZNIE. Dzieci wyjeżdżają dzisiaj. Dziękuję za wszystko za Wasze myśli. Do zobaczenia wieczorem.

Ale niespodzianka. Fajnie,że już jesteście. Do wieczorka. Koniec miesiąca:-) Buziaczki.

Dzieci są już w domu. Teraz dopiero spokojnie zacznę odpoczywać. Pozdrawiam bardzo serdecznie.

Dzień dobry. Zaspałam rano i niestety na kawę nie było czasu.Do pracy zdążyłam i już o 8 rano rozmawiałam z szefową. Umowa tylko na 3 miesiace od jutra. Zero podwyżki, bo nie widzi takich efektów pracy jakich się spodziewała.Podniosła mi ciśnienie. W mojej grupie jest mało dyscypliny, u starszaków więcej. Wybroniłam się , zmieniła zdanie. Chce ze mną wspołpracować , ale nie ma kasy na podwyżkę.Może w styczniu. Dziewczyny podpiszę tę umowę ale będę szukac pracy.Gdzie tu szacunek do pracy. Powiedziałam jej :pracodawca przy takim bezrobociu może przebierać, i płacić najniższą krajową za każdym razem. Na razie dziewczyny.Namarudziłam Wam. Muszę skoczyć do sklepu.

Fajnie Globusiku, że już wróciłaś. Mam nadzieję, że jest co raz lepiej. Marysiu, tak chyba będzie najlepiej. W takim razie masz trochę czasu na znalazienie pracy, można tak jak ktoś wcześniej wspomniał opiekowac się jednym dzieckiem, taka osoba jak Ty na pewno budzi zaufanie. Niedawno wróciłam z pracy, jednak niezbyt zmęczona, może troszkę niewypana.. Co porabiacie popołudniem, co w Waszych kuchniach słychac? :)

Witajcie. No to jesteśmy w komplecie. Fajnie że znowu jesteście,niby wszystko ok, ale atmosfera bez was nie taka. Globusiku . Miałam nadzieję ,że siostra wyjdzie z tego.Dobrze ,że dzieci były pod ręką. Marylko szanuj siebie,pracy możesz poszukać,nie musisz tkwić w jednym miejscu. 123 babki dziś nie zdążyłam zrobić,z resztą nie mam siły,ciężki dzień za mną. Papilociku u mnie dziś pierogi były wyjęte z zamrażalnika i kurczak pieczony. Livio młodzi żyją szybko,wszędzie dobrze ale u domku najlepiej. M pewnie się ucieszył jak wróciłaś. Dzwoniłam wczoraj do C,była u lekarza stwierdził odmiedniczkowe zapalenie nerek. Dostała antybiotyk, musi jeszcze na USG pojechać i posiew moczu. Martwię się o nią. Oby leki pomogły.

MARII - czytam co u Ciebie i nóz w kieszeni sam mi się otwiera. Nadszedł czas pogardy. Wykonujesz pracę,której nigdy bym się nie podjęła. Teraz praca z cudzymi dziećmi?To straszne brzemię,odpowiedzialność. Obecnie się dowiaduję,że nic nie potrafię przy dziecku zrobic,ani nakarmić,ani przytulic,nawet zabawki kupić. Może Papilocik dobrze Ci podpowiada? Trudno teraz o zaufane osoby do dziecka - a pieniądze?Może większe niz u ciebie w pracy.Wiem jak kasuje mojego S.za dziecko jego teściowa. I jak tu żyć? zachować dla siebie samej szacunek i nie pozwolic innym na poniżanie! Dziewczyny,spokojnego wieczoru i nocy.

Witajcie kochane. Ja tak szybko, jak zwykle. Mój M dzisiaj ma imieniny. Nie planowaliśmy nic... ale. Ja zawsze jestem przygotowana. Mili i życzliwi ludzie wpadli . Narka. Marysiu, wiesz na czym stoisz. Pa. Do jutra .

123 to ode mnie najlepszego dla twojego M.

Hej wieczorkiem! Byłam u brata na imieninach. Livio wiesz rodzice teraz inaczej wychowują dzieci bezstresowo.To naprawde ciężka praca ale ja bardzo ją lubię, inaczej jutro podzękowałabym za pracę.Rodzice mnie lubią , dzieci też. Poza tym odwraca moje myśli od sytuacji osobistej. Będę szukać innej.Większa dyscyplina u maluchów to mi się nie podoba.Ciągłe karanie dzieci też nie. Ciekawe jak szefowa wychowuje swoje dwie pociechy.:) Dobranoc Babki

Dobrej nocy. Niech wam się przyśni coś fajnego.

Dzień dobry. Zapraszam na kawę.

Witam. Kawa dzisiaj ode mnie .Zapraszam. Wagonik to jedno miejsce w którym kawa mnie smakuje najbardziej. Zacznę od poczytania Was. Do zobaczenia.

1 2 3! Witaj. Taka mgła ,że nie widzę Ciebie.

Witajcie.MARII ,nie mialam na mysli większej dyscypliny lub karania. przecież ja moich dzieci nie karalam,ai nikt wokolo.wszystko jednak było na jakiejś innej zasadzie. Powstala tylko jakaś psychoza i przeczulica.Wtrącanie siępanstwa do rodzin itp. Wypowiadałam się tylko,że to ciężka praca, a Twoja szefowa zachowuje się,w stosunku do Ciebie nie fer. Kawa gorąca - napijcie się.

Hej. Leżę w łóżku,dopadła mnie angina. Czuję się jak by mnie walec przejechał.

Cześć dziewczynki:-) Kawy, a kawy. Teraz ją trzeba wypić. Jak można utrzymać większą dyscyplinę u maluszków? Toć to dwu i trzy letnie dzieciaczki. Ta szefowa nie ma pojęcia o wychowaniu przedszkolnym. Pozdrawiam Was moje miłe. Dzisiaj wizyta w szpitalu z S. Może już zakończymy leczenie? Pa

Luna no to masz biedę. Bez antybiotyku nie obędzie się. Kubek z ciepłą miodową herbatką dla Ciebie. Ale co z twoją C ? To jest bardzo poważna choroba. Jest w szpitalu?

czytam bez zrozumienia? Sądziłam,że Marii mnie rugneła :D LUnka ma kupele anginę.Przegon ją. Dzisiaj trochę przymrozku u mnie. W mielkim mieście P. zobaczyłam i sie zdziwiłam.Wierzby na nowo wypuściły liście. Zielone jak wiosną. Jak wróciłam - patrze ,a u mnie to samo. Zaobserwujcie czy u Was też? No i w tym roku nie ma sikorek.Zawsze o tej porze był u mnie nalot na jedzonko,obojętnie,czy był śnieg,czy nie! A w Wielkim Mieście kupiłam sobie ciepłą pilotkę:D nic to - pora roku odpowiednia,bedę ją nosiła.

Na razie C dostała antybiotyk i inne leki.Zobaczymy jak organizm zareaguje na leczenie.Jeżeli nie bardzo będzie pomagało to musi się na oddział położyć. Zawsze coś,tylko nic dobrego. Mnie angina to bardzo często dopada,czekam ma miodek Z ma mi przywieżć.

Livio to ja ci powiem że u mnie forsycja ma pąki kwiatowe.Myślałam że wzrok mnie myli ale na prawdę. Sikorek u nas dużo. Dziś smętnie i deszcz za oknem.

123, wizyta w szpitalu z S.Musi być dobrze.

Lunka - mój M ma chore nerki od cukrzycy.Przestaja funkcjonować. ma polecenie codziennego picia 3 litrów wody.Uciązliwe to i juz na zawsze. Trochę mniej płukania i nogi spuchnięte. U Twojej c.to choroba chyba bakteriologiczna. Oby podziałaly leki.

szukam na allegro nie koedukacyjną zabawkę dla Królewicza.:) znowu synowa sie zdenerwuja :( a dziecko ucieszy.:)) Może cuus podpowiecie?

Livio troszkę na przekór synowej???????? Ha ha ha ha!

Hej. Livio, Marysia z pewnością Cię nie rugnęła, tylko żaliła się. Kup jakąś głośną zabawkę. :-) Dzieciaki, uwielbiają, a rodzice dostają szału:-D . Dzisiaj mamy 25 numerek Jedziemy ok. 12 .

Lunka - dobrze kombinujesz.O to chodzi. własnie na allegro zakupiłam bębenek wieszny na szyii.Zabawka prosta - NIE UCZĄCA MYŚLENIA - hehehe a robiaca sporo hałasu i ciesząca dziecko. Mam jeszcze hełm - zakupilam go w Wielkim mieście.Synowa wsadziła mi go spowrotem do torby :D:D normalka.

A jak już o synowej. Wytłumaczcie mi,jak ona nie ma wstydu do mnie przyjezdżać?? bo ja tego nie rozumiem.

123 - nr 25 bardzo dobry :D Zapytaj numerologa,powie Ci to samo:D Dobrze się zapowiada.Mówię Ci.

Ja nie wiem, przełam się Livio i ją o to zapytaj wprost:-D Zabawka super:-)