KOBIETY DOJRZAŁE - WSZYSTKO O ŻYCIU.

Śmiejecie się ze mnie??:-) To nie są, aż tak duże koszta. Sałatka moja wypasiona:-D Oj, czterech facetów mam na stanie:-D Kiedyś na święta piekłam z siedem ciast:-( Tak było.Po co i na co??? Teraz już wiem.Idę na jeden gotowiec:-) W tym roku będzie naprawdę skromnie:-) Globusiku cieszę się, dzieciaki przyjeżdżają:-) Życzę miłych wspólnie spędzonych chwil.

1 2 3! Ja myślę,że gdybyśmy wpadli do Ciebie całą szóstką nakarmiłabyś nas na całe święta:) Przyznaję zaplanowałaś dużo smakowitości. Hej.

123 trochę tego słonego robisz:D Wpadnę do ciebie na gotowca:D Globus bardzo się cieszę, że masz już jutro gości. Na dzieci i wnuki człowiek najbardziej czeka. Ja swoje zaprosiłam wszystkie na pierwszy dzień świąt. Jak co roku. Chociaż do najmłodszego przyleciała dziewczyna. Tym razem z mamą i bratem.Jakoś grzecznie s. śpi u mnie, ona u siebie w domu. Chcą jechać gdzieś na domek na święta jak dopisze pogoda. Pracuję ale umowy dalej nie mam. Okazji do rozmowy z szefową też dziś nie było. Jutro jak tylko się pojawi, będę gadać nawet przy maluchach. Dobranoc dziewczyny, za oknem znowu śnieg.

Lunka napisz chociaż dzień dobry. Wszystkie myślimy o Tobie:)

To co Wy kobietki na śniadanie wielkanocne szykujecie??? Pozdrawiam, Was kochane, uciekam. Papilociku, co tam u Ciebie? Jak spędzasz Święta??? Rudka, a Ty? Jak samopoczucie?Pozdrawiam:-) Dobrej nocki.

Dzień dobry. Kawa przygotowana. Częstuję też bułką z miodem jak macie ochotę. Miłego dnia:)

Dzień dobry ...rano jest zimny:) MARYLKO! Oczywiście , siadam do stoliczka biorę bułę i zajadam. Kawę też wypiję i to nie jedną. Do zobaczenia wszystkim Paniom. Ja odsłaniam okna i czekam.

Dzień dobry. Witam Was w piękny słoneczny poranek. Dobrego dnia . Globusiku,zaraz gwarno u Ciebie będzie.Pozdrowienia dla rodzinki.:-)

Witam się z Wami przy kawie i bułce z miodem.

Myślami jestem w przeszłości,terażniejszości :) Zbiera człowiek przeżycia,doświadczenia,przemyślenia - po co? codzienny kierat - ten szary,aby utrzymać się przy istnienu może powinien wystarczyć? Po co ten cały CYRK podlany jest jeszcze uczuciami? nic - tylko muszę Was od rana zdołować:D Ulży mi!!:D

MARII - Twoja szefowa robi Cię NA CZARNO! Czeka - KTÓRA - KTÓRĄ :D Ale będziesz miała fajne święta.

GLOBUS - zakładam,że dla nas czasu przez te dni,zbyt duzo nie będziesz miala. nic to bądżcie radośni

123 - WIELKANOCNE ŚNIADANIE. W wspomnieniach z rodzinnego domu pamiętam królującą na stole wielką szynkę,razem z kością,własnego wyrobu. co najdziwniejsze - szynki tej nie lubiłam i nie jadłam:) Dlaczego? - teraz chciałabym jej spróbować. A obecnie?kupnych szynek nie lubię - znowu!! ale będzie. no i jaja - na twardo,w skorupkach,obrane z majonezem,bez majonezu itp.hehehe Przypomniałam sobie wyprawy z dzieciństwa z koszykiem święconki!! kosz był niczego sobie.Jakieś 4 km do kościółka. Pamiętam jak jakieś jaja po rowach ganialiśmy :D

LIVCIU! 1 2 3! witajcie. Dzieci wyjeżdżają między 9-10tą. Będą na obiad. Dziewczyny może mniej ale znajdę czasu ciut by z Wami pogadać. LIVIO! wyzwoliłaś u mnie wspomnienia. Początkowo z koszykiem do święcenia również trzeba było iść kawał drogi. Z czasem zadecydowano,że ksiądz jeździł po wsiach i święcił. Taki punkt był niedaleko mojego domu. Pamiętam przygotowania miejsca by godnie przyjąć duchownego. Gospodynie stroiły stół ręcznie haftowanymi obrusami , kwiatami , baziami. Ten dzień to było prawdziwe święto. NAJBARDZIEJ utkwiło mi w pamięci posypywanie ścieżki i schodów żółtym piaskiem. Do dzisiaj nie wiem po co? Na śniadanie Wielkanocne zawsze przygotowywany był barszcz. Wcześniej zakiszone buraki ....to cała tajemnica jego smaku. Do przygotowanego wywaru /często z parzonej szynki/ trzeba było dodać sok z buraków , zagotować doprawić chrzanem i na koniec śmietaną. Trzeba było wkroić dużo wędliny i oczywiście jajka. BYŁ PYSZNY. Niestety ja robię barszcz ..zastępczy... buraki nie dają się zakisić , pleśnieją. cdn.

cd:) Szynka z kością to był smak...niezapomniany Była również drożdżowa duża babka. Forma do niej gliniana kupiona na targu. Miałam ją w domu z czasem doszłam do wniosku ,że przecież są teflony:( co mi po takiej glinianej formie. Nie wiem gdzie jest, pewnie wyrzucona. Dzisiaj wszystko smakuje inaczej , czasami gorzko. Nie dlatego, że czas leci i lat przybywa, a dlatego że czas w jakim żyjemy jest bezwzględny:( wspomnienia stały się niemodne. Na śniadanie przygotuję barszcz biały. Zrobię jarzynową sałatką,jakieś pieczyste. Kawałek ciasta i chyba to wszystko. Rozpisałam się , choć przez chwilę wróciłam w tamte lata Dobrego dnia .

Dom Rodzinny Gdy wracam myślami do dni, Pogodnej mojej młodości. Rodzinny Dom mi się śni, Gdzie życie płynęło radośnie. Wśród łąk zielonych i pól, Minęła ma młodość niewinna. Nigdy nie trapił mnie ból, Chroniła mnie miłość rodzinna. Beztroskie dziecięce lata, Minęły, jak deszczu kałuże. Choć do nich myśl moja wzlata, Nie może zostać tam dłużej. Problemy, co niesie życie, Od razu rozwiązać jest warto. Bo nikt nie może w ukryciu, Pozostać niezapisaną kartą. Poezją świadectwo dziś daję, Nie po to, by stać się kimś innym. Lecz żeby tu w naszym kraju, Rozsławić mój Dom Rodzinny.

http://www.youtube.com/watch?v=764KD_7aNGo JAJA ŚWIĄTECZNE.

Globusik - ostatnio zapytała mnie moja ST,czy ma tą starą foremkę do pieczenia babek,wyrzucić. Odpowiedziałam,że za żadne skarby. Piec w niej nie będę - ale wyobrażam sobie w niej kwitnące pelargonie.

Wspomnienia piękne!

dnia miłego.

LIVIO! No właśnie , pelargonie , a nawet zrobić kompozycję z suchych kwiatów. Wspomnienia mamy bardzo zbieżne. Hej.

Livio masz rację.Szefowa zapomniała wydrukować umowę. Spytałam więc na jaki okres ta umowa? Na dwa miesiące. Będę szukać pracy, albo dziecka do pilnowania. Globus wiersz o domu rodzinnym piękny. Pewnie już przywitałaś dzieci buziakiem. Życzę radości :) 123 co chcę zrobić na święta? Sernik, sałatkę jarzynową, galaretkę z kurczaka, jaja w majonezie, jakąś pieczeń , białą kiełbasę z chrzanem. Może babkę gotowaną. Znowu pada deszcz ze śniegiem.

Witajcie:-) Pięknie napisałyście. Globusiku, Livio takie wspomnienia.... Ja mam takie sobie, wszystko było na NIE!!! I ten obciachowy, plastikowy, pomarańczowy koszyczek:-( Wiem, to nie miało być ważne,ale było:-) Śniadanie było na ciepło:-) - pieczony indyk, kurczaki, szynka pieczona. Dom pełen gości.Rodzina taty.Jego siostra, moja matka chrzestna z mężem i dziećmi.Dostawałam od niej zawsze dwie pomarańcze, i stary ciuch po swoich córeczkach, na wałaczonno (na zajączka) Z kuzynkami zero komunikacji. Siedziały przy stole i spełniały swój obowiązek "bycia" Odpowiadały tylko na zadane pytania. Dla mnie wielki żal,bo Kaczora Donalda nie można było spokojnie obejrzeć:-( A tak się czekało na te kreskówki. Pozdrawiam Was.

Hej Marysiu:-) Zazdroszczę Ci rodzinki na Święta. Same Swojaki:-D Masz rację Marysiu, dłużej tak nie powinno być.Znajdziesz coś. Pozdrawiam Cię serdecznie.

Dobranoc.

Dzień dobry. Piję szybką kawę i spadam do pracy. Wstalam trochę póżniej:)

123- wspomnienia cudne:D rodzinka -wygrał Kaczorek Donek. Wybieramy się z M do wielkiego Miasta. Z nerwów całą nockę miał przes.... Ja też się denerwuję. Do czego to dochodzi? ech.. nawet nie wiem,czy ktos w święta nas odwiedzi.:(

Witajcie:-) Dobrego dnia i udanych zakupów:-)

Witam Serdecznie. Dzieci śpią, a ja zaczynam rządzić w kuchni. Gwarno w domu:) i właśnie o to chodzi. Dobrego dnia .

Witajcie koleżanki:-) U Was wszystko dobrze? Pozdrawiam wieczorową porą. Papilociku nie odzywasz się do nas.Co słychać?