ratunku

jest mi strasznie źle, sama już nie wiem co mam robić... zatracam się to chyba depresja:( 1. mam wolne dzisiaj w pracy ale od rana nie śpie i zastanawiam się co się tam dzieje to jak jakaś obsesja, nie mogę się już doczekać kiedy o 16.00 zadzwonie do koleżanki spytać się co się tam działo. Aż mam wypieki i serce mnie boli.... 2. mój maż dla wielu ucieleśnienie cnót wszelakich wyzwał mmnie od dziwek i szmat.... jesteśmy 4 lata po ślubie.... a dostało mi się, bo mówi że nie dbam o dom.... co jest nie prawdą 3. ciągle zastanawiam się co myślą o mnie inni ludzie... po imprezach pierwsze co dzwonie i pytam czy wszystko było ok, czy nic nie zrobiłam złego... czy kogoś nie uraziłam. PO imprezie leze i myślę cały dzień czy aby nikogo nnie uraziłam...gestem słowem, spojrzeniem. 4. Boję się chodzić do pracy ostatnio... że coś popsułam i dostanę naganę za to 5. stałam się ostatnio strasznie rykliwa , wystarczy złe słowo, nieprzychyylne a ja już becze jak dziecko 6. ostatnio nie mam nawet chęci wychodzić z domu, do ludzi możew ktoś mi poradzić co ja mam dalej robić? wiem, że rozczulam się nad sobą ale czuje że ja już wariuje....:((((( ciągle chce mi się płakać...:((((( mam jakaś nerwice ? czy to aby depresja

weź sie za robote, a nie na kafe sie spowiadaj,zajmij sie czyms nierobie pospolity. Biedny tedn maz. Wszyscy maja depresje,nerwice,schizy, kazdy jeden,poryty swiat