Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna ale mam nadzieje ciągle

Po jakim czasie maksymalnie wrócił Wasz facet?

Polecane posty

Gość smutna ale mam nadzieje ciągle

napiszcie też czy to Wasza Pierwsza miłosc, czy w ogole milosc, ile macie lat i ile byliscie razem...a i kto kogo rzucił oraz kto wyciągnał dłon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ale mam nadzieje ciągle
ja czekam już 7 lat i wystaje przy dzwiach i nasłuchuje czay wraca i czy sam czy z nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyjestnaforumktoskto
i po co ta meczarnia? po co czekac na debila? niech nie wraca! ja bylam 3 lata z facetem, byl moim pierwszym, latalam za nim jak glupia, wybaczylam mu pocalunki z inna, brak szacunku do mnie, wszystko mu wybaczalam a teraz zaluje! najsmieszniejsze bylo to ze po rozstaniu jeszcze sie z nim spotykalam przez okolo 3 lata. myslalam ze bedzie chcial wrocic a jemu chodzilo tylko o dupienie. teraz jak sie odezwie to mu powiem zeby spierdalal i nigdy wiecej nie dzwonil, bo tyle nerw ile przy nim stracilam, to w jaki sposob ze mna zerwal to bylo przegiecie. dopiero niedawno zdalam sobie z tego sprawe (mam w sumie nieduzo, ale w tym wieku zaczyna sie myslec bardziej rozsadnie-24 lata) ze zycie jest stanowczo za krotkie zeby marnowac je na ludzi ktorzy i tak nas maja gdzies, trzeba szukac czegos nowego! ja stracilam przez bylego tyle szans i tlumaczylam to miloscia, mowilam ze nigdy nie spotkam juz takiego faceta.. a pozniej zadalam sobie pytanie, jakiego? jaki on byl ze mysle w ten sposob? teraz dopiero wiem ze nie byl dla mnie nikim waznym, ze tylko mi sie wydawalo. teraz on sie z kims spotyka a ja jestem sama, siedze w domu calymi dniami, w dodatku od dzis nie pracuje. ale wiem ze dam rade znajde mam nadzieje fajnego faceta i dobra prace, a na niego mam za przeproszeniem wyjebane. olejcie bylych i nie wracajcie bo to nie ma sensu, ja z nim wracalismy do siebie pare razy i za kazdym bylo tak samo beznadziejnie. zerwanie to zerwanie, konczysz cos i nie powinnas myslec nawet o powrocie bo nic sie nie zmieni moze przez pewnien czas bedzie dobrze ale ze tak powiem chujnia i tak wroci. po co marnowac czas, nerwy, niszczyc zdrowie? nawet mi nie pisz ze ktos jest tego wart..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×