Proszę o ocenę sytuacji

Wyprowadziłam się od męża z powodu olewki obojętności niesamowicie mnie to męczyło brak seksu brak rozmowy żyjemy jak lokatorzy a on zbywa mnie "wymyślasz itp.. wszystko ok " ale ja widzę że jest nie tak ... Nawet mnie nie zatrzymał podczas wyprowadzki. nie odzywał się do mnie przez dwa tygodnie po czym zadzwonił i powiedział że nie miał nic na koncie i nie miał skąd zadzwonić...Powiedziałam żeby sobie ze mnie nie robił żartów ..już nie zadzwonił..kolejny tydzień nie odzywania się do siebie i zadzwonił powiedział że przyjedzie do mnie... przyjechał ale dalej nie chciał rozmawiać tylko przytulał się i jakby się nic nie stało..I co dalej? pojechał prosił żebym wróciła a ja mu mówię żebyśmy porozmawiali o problemie a on machnął ręką " a dobra pa jutro przyjadę rano'.. Okej wczoraj czekam na niego a on dzwoni o godzinie 16 że zaspał i że za chwilę oddzwoni i ju nie zadzwonił i nie odzywa się do teraz kompletnie... mam już normalnie dosyć męczy mnie to strasznie płaczę myślę... może mi ktoś powiedzieć czy to ma sens bo ja jestem kłębkiem nerwów

piszesz poważnie? wiesz co ja też czasami widzę problem a mój mi mówi, że go nie ma ale to dotyczy jakiś błahostek w sumie ale nie wyobrażam sobie się wyprowadzić i żeby facet przyjął to jako coś normalnego!!! on ma jakieś problemy ze sobą?

Szczera rozwowa duzo by tu pomogla,ale jak mowisz on nie chce rozmawiac. Musisz go do tego usilnie naklonic. Ocene sytuacji i wyjasnienie wielu spraw,ktore was dziela.

ale on nie chcę rozmawiać jeszcze bezczelnie mówi że mu zależy jak mu nie zależy przecież widzę..:(

to po ch... za nim ganiasz? Nie masz szacunku dla siebie??

Co byście na moim miejscu teraz zrobiły?

Nie zależy mu na Tobie. Koniec złudzeń. Przecież nie będziesz biegać za facetem... i to jeszcze mąż!!!! nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Jakiś koszmar. Ja bym kopnęła w tyłek i do widzenia, ale ja to lubię jasne sytuacje i konkretne rozwiązania.

Ja mam taką samą sytuację jak Ty i zazdroszczę Ci, bo nie mam dokąd się wyprowadzić :(

Czyli co teraz mam zrobić poprostu nie odzywać się nie odbierać od niego telefonów