zakochał się we mnie chłopak o 3 lata młodszy.

mam 18 lat i od jakiegoś czasu poznaliśmy (ja z przyjaciółmi) na osiemnastce koleżanki towarzyskiego 15 latka. od razu wbił się w nasze towarzystwo, oczywiście z humorem i po przyjacielsku. pomimo że takiego wieku wychodzi z nami na piwo czy domówki. nie jest wyrośnięty czy zbyt dziecinny, raczej normalnie wygląda na 15 lat, pomimo że niski i w tym główny problem. sama mam 163cm a on gdzieś ze 158... nawet przystojny, chociaż nigdy nie patrzyłam na niego z tej perspektywy, aż do teraz, i myślę o tym w kółko. powiedział mi wczoraj że mu się podobam, i to bardzo. zaprosił mnie do parku (z okazji majówki są koncerty) na dziś, ale pada więc nie wyszliśmy. generalnie wiem, że planował tam poproszenie mnie o bycie parą. nie pytajcie jak to wywnioskowałam. czujne kobiece oko :D przecież widziałam jego reakcje :) zgodziłam się. odruchowo i z sympatii. nie chciałam go obrazic, jednak nie wiem czy to dobrze. stojąc przy nim czuję się jak dorosła przy dziecku. nie mówię, że na takie wygląda, ale jest niski, nie wiem czy dałabym radę go przytulic , jako mężczyznę oczywiście, będąc wyższa o głowę. to głupie myślenie, wiem, ale całkiem logiczne. po co pakowac się w taką miłośc, która mi się nie spodoba? czy nie jest dla mnie zbyt młody? czuję się przy nim jak z młodszym bratem. odmówic mu dalszej znajomości? chyba powinnam? podobałby mi się gdybyśmy mieli po tyle samo lat, naprawdę, ale teraz? czy to nie zbyt głupie pytanie? ;d ale naprawdę oczekuję ludzkiej i przyjaznej odpowiedzi.

Wiesz, chłopak ma 15 lat i jest niski, ale chłopcy w wieku około 16 lat zaczyunają rosnąć, niektórzy kolo 19 lat. To że on jest niski to tylko kwestia czasu. Chociaż może być też wyjątek, że pozostanie już niskim mężczyzną.