denerwuje mnie to ze moj chlopak jest taki naiwny i za dobry

Braciszkowie alkoholicy i ojciec jak im sie zechce jesc to zamiast wziac sie do roboty to przychodza codziennie po jakis kawalek chleba czy czegos na jedzenie nie ma a na flache jest !! Inny brat mieszka 50 km dalej ze swoja dziewczyna i jak sie z nia pokloci to jedzie do niego samochodem, po czym wypije i malo tego, ze wypije przespi sie i wroci nastepnego dnia rano, on rano tez sobie strzeli jakies piwko i za kazdym razem, zeby moj facet go odwozil ! Szlag mnie trafia, ze te barany nauczyly sie tylko korzystac a z niego taka pierdola, ze mu ich zawsze szkoda !! Jak mam do niego przemowic, zeby dotarlo nie tylko w teorii, ale i w praktyce ? Bo niby na jedno zdaje sobie sprawe, a potem znowu sie lituje ! Pomozcie, bo zaraz szlag mnie trafi, znowu pojechal odwiezc tamtego, bo braciszek oczywiscie po spozyciu alkoholu :/

takiego meza, troche udalo mi sie go zmienic ale jeszcze wiele brakuje

Daj spokoj to jest irytujace, jak mozna dawac sie tak wykorzystywac

jakie nie martw sie?!:O wlasnie powinnas sie martwic, zreszta trudno to nazwac zamartwieniem:P ja bym go w dupe kopla, bo zadna przyszlosc cie z nim nie czeka.:O

pisalam nie martw sie bo inni maja gorzej, meza tak latwo nie mozna kopnac w dupe...

Co można zrobić, żeby nie dawał już z siebie robić jelenia ? :/