czy to jest przyjaźn,czy to jest kochanie?:)

hej!3 miesiące temu poznałam fantastycznego faceta:)mamy za soba juz 7 spotkan,wiele przegadanych godzin,poruszone wszystkie mozliwe tematy a nawet pozdradzane pewne sekrety.instynktownie czuje,ze to ten własciwy facet,jednakze nie wiem,podczas rozmow pada wiele komplementów,milych słow,a mimo to są jakby takie jałowe-jak zwykli dobrzy kumple,nic pozatym,zero dotyku,zero smielszych kontaktów...tesknimy za sobą bardzo-przyznalismy sie do tego oboje,jednakze co to woglóle za etap?:)czy to tylko lubienie sie nazwzajem,czy cos moze wkrótce z tego wyjdzie/:)dodam ze mamy po 23 lata:)

sądze,ze nie powinnas sie tak napalac,jak dla mnie jest to etap przyjaźni,nieco szybciej zawiazanej,ale jednak przyjaźni:)przyejaciele mówią sobie miłe rzeczy,niekiedy dwuznaczne,ale jesli po 7 spotkaniach nie było trzymania za rece ani nic takiego to ja mysle,ze powinnas sie uspokoic i czekac.jesli facet jest rzeczywiscie fantastyczny,to do związku bedzie przechodził długo i powoli:)cierpliwosc to najlepsza bron:)!