Podrywa mnie maz kolezanki.

Wrrr..co za lajza..Praktycznie sie nie znamy. Pierwszy raz zobaczylismy sie wczoraj na skajpie, gdy gadalam z jego zona, moja kolezanka. Od razu mi sie nie spodobal - prostak i prymityw. A teraz siedzi nawalony przed kompem i wypisuje mi jakies bzdety typu: a moze moglibysmy sie spotkac? JA odpisuje polslowkami. Powiedziec jej? bo on sie jej nie przyzna, a ona nie ma wgladu w jego kompa, bo pewnie znalazlaby tam wiele pwodow do rozwodu.

powiedz jej

Najlepsze jest to, ze zanim go poznalam jego zona zaprosila sie do mnie na wakacje, bo tak sie fajnie sklada, ze mieszkam w turystycznie atrakcyjnym miescie. Ja i dziecko przyjme chetnie, ale jego nie mam ochoty na oczy ogladac, bo tylko wstydu sie najem i nerwy zszargam.

JAK ja jej mam to powiedziec? W sumie nic takiego nie napisal, spokojnie moglby sie wybronic, a ona jest naiwna. Ja mam nosa na tego typu szczury i wyczuwam na kilometr intencje, ale ona niekoniecznie.

Eeee nie mów, olej dziada i tyle. Tylko sobie narobisz problemów. Jesli to Twoja dobra koleżanka, to lepiej nakieruj ją, żeby bardziej uważnie przygladała się zachowaniom mężusia.

POKAŻ JEJ I POWIEDZ!!!! JAKBYS SIE CZULA JAKBY ONA CI NIE POWIEDZIALA????

Ona chyba powoli zaczyna tracic zludzenia co do niego. Juz cos tam wspominala o rozwodzie. Nie mam specjalnej ochoty by ja uswiadamiac, ale z drugiej strony trzesie mnie i obrzydzenie bierze gdy sobie przypomne te jego dzisiejsze, buraczane teksty.

Ja bym dostrzegla, ze cos nie gra sama, bez pomocy znajomych. :/ Tak jak mowie - on jest w stanie sie z tego wybronic. Chce sie spotkac by obgadac szczegoly pobytu, bo wybieraja sie do mnie na wakacje. Zalil sie, ze znowu poklocil sie z zona, bo byl pijany i wkurzony. Pytal mnie czy bede spala sama z czystej ciekawosci i/lub bo byl pijany. Ja po prostu wiem, ze ja mozna urobic na dowolna modle..

Upppp. Jak wy to robicie w takich sytuacjach? jutro mam z nia gadac i musze jakos to sformulowac. :/

uważam, że nie powinnaś odpisywać, nawet półsłówkami, bo zazdrosna żona, nawet te półsłówka uzna za korespondencję z nim, Olej gościa, a koleżance powiedź, jeśli będzie zbyt nachalny.

nie rozumiem po co mu odpisywalas i kontynuowalas konwersacje?

odpisywała bo brakuje jej tzw bolca :0 i z braku-laku i taki styknie ot takie są babilony :o

Nawet mnie nie wkurzaj, koles. Tego faceta nie dotknelabym przez szmate. Poczatkowo odpisywalam polslowkami, pozniej przestalam calkiem, a on sadzil tekst za tekstem. Nie sadze by sie jeszcze odezwal - wiec pytanie: powiedziec jej? a jesli tak to JAK jej to powiedziec.

no jak???? PO CO SIE GLUPIO PYTASZ???? CHCIALABYS ZEBY KTOS ZWLEKAL ZEBY CI POWIEDZIEC???? A TAK TO BEDZIESZ JESZCZE SWIADKIEM W SADZIE I BEDZIE ORZECZENIE O JEGO WINIE.... JA BYM ZROBILA TAK: POWIEDZIALA JEJ...JAK UWIERZY TO ZAARANZOWALA BYM SPOTKANIE TAK ZEBY W SMS BYLO ZE TO ON CHCIAL... KOLEZANKE SCHOWALA BYM DO INNEGO POKOJU I POSTAWILA KAMERE TAK ZEBY MIEC NIEZBITY DOWOD I SIE FACET SZYBKO NIE WYWINIE... MUROWANY SZYBKI ROZWOD:)

olej go. nie zaglebiaj sie.. jesli nie przestanie.powiedz kolezance.