Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rty464y6

Koniec związku z jedyną osobą którą kocham

Polecane posty

Gość rty464y6

Byłem z dziewczyną przez prawie siedem lat swojego życia.Były to lata cudowne, ciężkie a czasem tragiczne.Mimo tego że rozstawaliśmy się przez ten czas parę razy to zawsze do siebie wracaliśmy.Bardzo mocno raz się pokłóciliśmy i Ona wtedy poszła sobie do innego z którym sypiała i tak dalej.Po jakimś czasie ja byłem dalej sam bo nie były mi w głowie związki znowu do siebie wróciliśmy, były wielkie przeprosiny wybaczanie sobie win i tak dalej.Niestety to była próba czasu której nie podołaliśmy, ona dalej się nic nie zmieniła a ja też i można powiedzieć że weszliśmy z powrotem na stare śmieci.Pewnego dnia znowu wszystko się zawaliło i kolejne wielkie rozstanie, nie gadaliśmy parę dni z sobą a dzisiaj dowiaduję się że ona już była na spotkaniu z kolesiem którego zna od dwóch lat z netu.Totalny szok i załamka, niby nie powinno mnie to obchodzić no ale cóż jak się kogoś kocha to doskonale wiecie jak to jest.Ja już kiedyś próbowałem zawierać nowe znajomości jak ona odeszła ale nic z tego nie wychodziło prze ze mnie.Po prostu nie potrafiłem się spotkać z nowo poznaną osobą.Dzisiaj też tak jest, moja ex dziewczyna ledwo co kończymy poznaje ludzi, spotyka się z nimi i tak dalej a ja ? ja ciągle kurwa siedzę i się zamartwiam, cholera nie chcę już żadnego związku, nie chcę nowe dziewczyny.Miałem już swoją wielką miłość która do teraz pali się w moim sercu mimo że już jej oficjalnie nie ma, miałem swoje dni i byłem szczęśliwy.Wiem że ona była jedyna i żadna inna mi już jej nie zastąpi.Jak to jest żyć w takim stanie ? Czy to kiedyś minie ? wiadomo że już do końca życia będzie ze mną nie tak jak by mogło być ale czy będzie taki dzień że nie będzie mnie to aż tak mocno dołować i boleć ? Chciałbym żeby odpowiedzieli mi ludzie doświadczeni życiowo których spotkał podobny los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
im dluzej będziesz rozpamietywał i pielęgnował w sobie uczucie do byłej tym dłużej bedziesz cierpiał. przez to ze kochasz przeszłość zamykasz sie na przyszłość, to nie była ta jedyna skoro nie jesteście już razem.amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka854
jestem w bardzo podobnej sytacji co ty... ciagłe rozstania i powroty... powiem ci ze jak rozstawalam sie z moim faacetem to tez potrafilam sie spotykac z innymi, a to tylko po to zeby zapomniec, jakos nie myslec o tym caly czas... nie wiem moze z nią jest tak samo.. ogolnie ciezko wyjsc z takiej sytacji,.. mowia ze czas leczy rany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EL NINKA
1. Mówiłam, ze to... 2. Spotykasz się z rudziskiem. 3. Skrzywdziłeś mnie max. przez te 2 lata, no i jeszcze dałeś powód do radości tamtej. Brawo Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rty464y6
El NINKA nie rozumiem ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EL NINKA
nigdy nie rozumiałes a hołdowałeś tandetnym błyskotkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rty464y6
El NINKA co Ty o mnie wiesz ? nie znasz mnie to mnie nie dobijaj jeszcze. Najgorsze w tym wszystkim że Ona mi napisała wiadomość że na spotkaniu było super, cudownie, że zapomniała o nas i tym co było, że się czuła świetnie i planują już drugie.Jak ona po tych wszystkich latach może mi takie coś pisze, jedynie po to żeby mnie zranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka854
napewno napisala ci to ze zlości.... zebys byl zazdrosny itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EL NINKA
Ja wszystko, o niej dużo negatywnego- nawet mi Ciebie nie żal i oby ona kiedyś tyle wypłakała, co ja. Delikatnie mówiąc ona nie kocha nikogo poza sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rty464y6
Ehh już sam nie wiem co o tym myśleć, ciężko tak się żyje w niepewności po za tym już to kiedyś przerabiałem więc wiem co było i w jakiej depresji wtedy byłem.Na dodatek mamy wspólne zwierzaki które mieszkają ze mną, co prawda mówiła że będzie wpadać się nimi zajmować itp ale sami wiecie jak to będzie wyglądać.Mam 25 lat kurwa a czuję się jak bym miał całe życie za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EL NINKA
oszukuj siebie dalej Kotki wredne tak samo jak ona, stara poczwara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EL NINKA
dawaj, rozkręcam się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×