poznałam faceta - oceńcie prosze jego zachowanie

Witam Was! Słowem wstępu: mam 27 lat, od 1,5 roku sama po kilkuletnim związku. Nie potrafiłam się wcześniej zaangażować, nawet jak się z kimś umawiałam to nigdy z mojej strony nic nie zaskakiwało. Sytuacja wygląda następująco: Jakieś 3 tygodnie temu na imprezie poznałam chłopaka, rok starszy, bawiliśmy się razem cały wieczór. Zdobył kontakt do mnie i przez kolejne tygodnie mieliśmy kontakt jedynie przez telefon i e-maila. Jakoś nigdy nie udawało się spotkanie, aż do majówki. Zrobiliśmy sobie ze znajomymi wycieczkę jednodniową, zaproponowałam aby pojechał z nami, mimo początkowych wahań pojechał. Wróciliśmy do domu wieczorem, planowaliśmy ze znajomymi jeszcze imprezę, również mu zaproponowałam - pojechał do domu ogarnąć się i dojechał do nas siedzieliśmy prawie do rana (On, moja przyjaciółka z mężem i ja) od 2 chcieliśmy iść bo byliśmy zmęczeni, ale On nas namawiał za każdym razem i tak się przedłużało i zostaliśmy. W czym problem? A no w tym że nie do końca rozumiem jego zachowanie. Spędził z nami cały dzień, później poszedł na imprezę, przedłużał - wynikałoby, że jest zainteresowany, ale.. jakoś jestem "przyzwyczajona", że jak podobam się mężczyźnie to bardziej mnie "adoruje". A On wydaje się taki obojętny w zachowaniu. Jakoś nie zerka, nie uśmiecha się, tak jak by bez jakichkolwiek uczuć/emocji, czegokolwiek. Mam wrażenie, że mi zaczyna zależeć a Mu nie. Nie wiem czy może już się czepiam i nie potrzebnie doszukuję się problemów tam, gdzie ich nie ma? Boję się zaangażować, wolę dmuchać na zimne i mieć oczy szeroko otwarte. Proszę, powiedzcie co myślicie, jak Wy odbieracie takie zachowanie?

moze podoba mu sie Twoja kolezanka....?

Jest to zawsze jakaś opcja, ale jej też nie adorował w żaden sposób, nie ma z nią kontaktu żadnego.

Co znaczy: nie udawało się wcześniej spotkać? Proponował chociaż? To, że przedłużał, nie musiało znaczyć że podobasz mu się, może chciał jeszcze np. pić. Gdybyś mu się podobała, to moim zdaniem zrobiłby coś żeby zostać z Tobą sam na sam, a Twoją przyjaciółkę i jej męża jakoś odesłać do domu, zaproponować że Cię odprowadzi lub wróci z Tobą taksówką. To, że wahał się przed spotkaniem to też raczej świadczy że nie jest zainteresowany.

to chyba brutalna prawda, chcial raczej dalej pic, facet zainteresowany kobietą, łazi za nia jak pies ! polecam film pt. Kobiety pragna bardziej, aktualnie leci na HBO, ciagle go powtarzaja, pierwsze slowa w filmie mowia, ze kobiety bez wzgledu na narodowowsc, zapatrzone w facetow, potrafia na wszelskie sposoby sobie tlumaczyc dlaczego ON nie dzwoni, dlaczego nie interesuje sie nami, dlaczego olewa, owe kobiety nie chca przyjac do wiadomosci, ze faceci maja je gdzies, tak po prostu i taka jest prawda, niejedna to przerabiala badz bedzie przerabiac i tlumaczyc w glowie swoich niedoszlych facetow

Wahał się, bo nikogo nie znał. Proponował kilka razy, ale nie udawało się spotkać - były święta, na które wyjechałam, wcześniej On wyjechał na kilka dni, jeszcze wcześniej miałam delegację i tak zawsze coś nie pasowało. Na tej wycieczce jak np. robiliśmy grilla w większym gronie to zaproponował spacer (tylko On i ja), na imprezie tańczyliśmy w czwórkę, to też zaproponował żebyśmy (On i ja) usiedli i trochę pogadali sami. Nie wracał ze mną taksówką, mieszkamy w kompletnie różnych kierunkach, odprowadził mnie na taksówkę, jak już byłam w domu napisał smsa, że fajnie było dziękuje i słodkich snów. Od razu uprzedzę - nie piszę tego, żeby Was przekonać, że jest zainteresowany bo tego właśnie nie wiem. Piszę w odpowiedzi na Wasze posty.

Całowaliście się chociaż? Czy od tamtej pory zaproponował spotkanie?

W ciągu dnia nie pił, bo był kierowcą, na tej imprezie też nie za bardzo, raczej bym powiedziała, że "sączył" dla towarzystwa. Mamy kontakt cały czas. Tzn po imprezie i tym dniu ja pierwsza napisałam smsa, On odpisał. Następnego dnia On pierwszy się odezwał. Chyba właśnie zaczynam Go tłumaczyć na różne sposoby o których mówicie :/ Zobaczymy, ja teraz nie będę proponować spotkania.

Nie, nie całowaliśmy się. Ten wyjazd był w poniedziałek, wczoraj się nie widzieliśmy. Nie proponował spotkania, żartował tylko że wpadnie do mnie poodśnieżać.

Dodam jeszcze, że w międzyczasie miał wesele na które mnie zapraszał jako osobę towarzyszącą, ale akurat wtedy wyjeżdżałam i nie mogłam iść.

no ale zaraz zaraz, przeciez dopiero niedawno widzieliscie sie, daj facetowi odsapnac, przeciez pisal ze przyjdzie poodsniezac itd. dla zartu ale to swiadczy ze podtrzymuje kontakt a to ze na imprezie nie dobieral sie do ciebie, to dobrze o nim swiadczy, daj mu sie wykazac, cos taka w goracej wodzie kapana ? a powiem ci jeszcze, ze kobieta zawsze czuje intuicyjnie w glebi serca czy podoba sie facetowi czy nie, to sie ZAWSZE czuje

Prawdę mówiąc to nie bardzo orientuję się w zachowaniach mężczyzn. Przez ładnych kilka lat byłam w związku, później nie byłam raczej nikim zainteresowana, dlatego nie bardzo wiem jak odczytywać ich zachowanie i stąd ten temat.

jest zainteresowany, napisz sobie w pkt jego czyny, byle jakiej panny facet na wesele nie zaprasza, nie chodzi na grilla ze znajomymi panny, ktorej srednio lubi itd. facet cie lubi, be patient

Dziękuję Wam, za Wasze opinie. Może ktoś jeszcze się wypowie? Może jakiś mężczyzna?