zakochana nieszczesliwie na zawsze :(

pierwsza moja milosc, zostawila mnie dla innej.. zbierałam sie po tym ponad rok.. spotykalam sie z innymi, mialam facetow ktorzy dobrze mnie traktowalii, mimo to zadnego z nich nie pokochalam .. dlaczego? :( wkoncu zakochalm sie .. nawet nie wiem jak i kiedy to sie stalo... no i tak kocham go od 5 lat... a on wciaz niezdecydowany na powazny zwiazek.. ma trudny charakter.. ciagle rozstania i powroty---czyli kolejna nieszczesliwa milosc.. znow spotykalam innych facetow na mojej drodze, ktorzy mi duzo oferowali, a ja nie potrafie ich pokochac... czy nigdy nie zakocham sie w kims normlanym? juz w to nie wierze.. czuje ze zmarnowalam 5 lat dla niego, i co? nic ztego nie mam bo dalej jestem sama... tyle chlopakow do mnie pisze, ze chcialoby byc ze mna, sie umowic itp. a ja poprostu mam ich wszytskich gdzies, bo nie potrafie pokochac kogos innego ;(((((((((((

czuje sie tak nieszczesliwie.. naparwde.. moje wszytskie kolezanki maja zycie poukladane, szczesliwe,, a ja tylko moge o tym pomarzyc... :(

zacznij kobietą... pomoże ;)

zapomnij

będzie dobrze, sama zobaczysz że wszystko się ułoży, trzeba być dobrej myśli, być optymistą, po każdej burzy przychodzi słońce a po nocy dzień, musisz tylko wierzyć i nigdy się nie poddawać, chwytaj dzień, carpe diem, memento mori