śmierdzący problem

Witam, mam mały problem i choć uważam się za menedżera, który sprawnie wykonuje swoją funkcję, to tutaj poległam... Ale do rzeczy. Przed kilkoma dniami do mojego (ponad 30osobowego) działu dołączyła nowa pani. Ma doświadczenie, pracuje solidnie, ale... strasznie śmierdzi. Najgorsze, że nie potem, ale rozkłądającym się moczem! Nie da się przy niej wytrzymać. Znacie może sposoby, jak można by było w delikatny sposób to rozwiązać? Wiem, że powinnam jej zwrócić uwagę, ale ta pani jest po 50tce i może mieć z tym problemy...

chyba musisz ją poprosić na chwilę rozmowy, trudno...

Zdaję sobie sprawę, że muszę to zrobić. TYlko ciągle odwlekam tę rozmowę, bo nie wiem, jak to powiedzieć. Mam pod sobą ponda 30 osób i naprawdę nigdy nie miałam oporów z mówieniem wprost co myślę i czego oczekuję od pracownika, ale tutaj wymiękam!

no coz mysle ze trudno powiedziec komus ze od niego smierdzi .czy powiesz to delikatnie czy nie i tak tej babce bedxie glupio. jesli chcesz to zrobic to na pewno na osobnosci i powiedz ze jest ci przykro to jej mowic ale niestety brzydko od niej pachnie.zalezy tu duzo od tej kobitki i jej reakcji bo moze sie strasznie na ciebie obrazic ale co tam wkoncu nie jest milo przebywac kolo kogos od kogo smierdzi

wspolczuje - mielismy w pracy trzy takie przypadki na przestrzeni dosc dlugiego czasu. niestety czasem uwagi nic nie pomagaja. u nas tylko anonimy wreszcie zadzialaly. wiem ze to moze nieladna metoda, ale z drugiej strony moze lepiej niz tak prosto w oczy. podkadalismy kartki na biurko zainteresowanych osob. ale moze wystarczy z nia porozmawiac, ze cenisz sobie jej prace,jednak jest pewien prolblem ktorego nei da sie nie zauwazyc i, ze bardzo prosisz zeby cos z tym zrobila. dzis to juz chyba są sposoby zeby mimo nie trzymania moczu nie roztaczac wokol brzydkiego zapachu uryny?

Ja w ogóle się zastanawiam, jak ona tego nie czuje????

Na anonimy nie mogę sobie pozwolić staram się być profesjonalnym szefem.... No nic pogadam z nią, nie mam wyjścia.

wiesz co niestety do swojego zapachu czy ladny czy brzydki - jesli ciągle nam towarzyszy - możemy się przyzwyczaic. Inaczej nikt by nie śmierdział, no chyba że ktoś lubi, ale tych to by chyba było mało :)

zapytaj na osobnosci delikatnie "czy ma jakies problemy zdrowotne ..poniewaz no niestety ale czuc co czuc i czy jest tego swiadoma jesli jest problem ze zdrowiem to wporzadku ale popros zeby sie z ato wziela jesli nie powiedz ze goraco prosisz o zadbanie o higiene zaznacz przy tym ze niechcesz jej urazic i ze chpodzi o dobra i miłą współprace:)

Kobieta juz w ogole nie bedzie wiedziała kto to, bedzie sie wstydziła kazdego...Zrób to NA OSOBNOŚCI, spokojnie, powiedz,że rozumiesz, żem moze mieć jakis problem ze zdrowiem ale, niestety nieładnie pachnie a ten zapach jest bardzo intensywny..

anonim to nie jest głupi pomysł - jak pisałam u nas rozmowy nie pomagały, nie każdy ma potrzebę mycia się. To była ostateczność, potem już trzeba by było się z taką osobą pożegnać. Tym bardziej, że to nie wynikało ze stanu zdrowia, tylko z niechlujstwa. Są różni ludzie i rózne metody się sprawdzają. Dlatego warto porozmawiac, ale czasem to nie pomaga.

musisz jej o tym powiedziec ja miałam i mam kolezanke pracy co starsznie waliła potem ale to był smód nei do wytrzymania konski pot zmiesznayz brudnymi ciuchami tragedia różnei i rozmwoy o praniu myciu sie kosmetykach nic nei pomogly dopiero rzomowa kierowniczki wprost na osobnosci jej powiedziała myj sie dziewczyno i pierz ubrania pomogła teraz da sie przy niej wytrzymac nie ejst el ale była trgadia nawet kurtek nie wieszłaysmy obok jej ubrań bo wszystko smrodem przechodziło

przesadzasz kobieta smierdzi , ma problem , moze zdrowotny, moze nic z tym nie robi od lat, wiec sie przyzwyczaila, a ty sie boisz z nia o tym porozmawiac? ty nie wiesz jak masz z nia o "tym " porozmawiac, to taka prosta oczywista sprawa, to jak radzisz sobie z naprawde ciezkimi przypadkami? hmmm....... dla mnie to proste, kobieta ma cos z tym zrobic i koniec

tak, tylko, że może ona jest po prostu chora. a wtedy to szefowi bedzie głupio.

chociaz teraz w hollywood jest taka moda- przestali się codziennie kąpać bo to jednak narusza powlokę lipidową skóry - może ona jest ekologiczna. Przepraszam za żarcik, ja wiem że to przeszkadza i to bardzo, ale no cóż moda taka nastała, więc kto wie, może już i w Polsce panuje :)

czy ktos moze mi pomoc finansowo?

kobieta pewnie ma Nietrzymanie Moczu na bank, porozmawiaj z nią na spokojnie, na osobności, może poczytaj gdzieś o wkładkach, są takie dla kobiet, które gubią mocz (tena lady, bela lady). Może zaproponuj jej żeby spróbowała , o ile się orientuję to próbki są darmowe, więc nic jej nie szkodzi. Sama możesz zamówić te próbki i jej dać. Porozmawiaj może żeby się wybrała do lekarza z tym problemem (na test podpaskowy), ćwiczenia na mięśnie Kegla też pomagają, ale dopiero po pewnym czasie. A nietrzymanie moczu wcale nie jest zjawiskiem rzadkim, szczególnie w określonym wieku (po 50 - 60 dużo kobiet je ma). Ona nawet kiedy umyje się rano gubi mocz w czasie dnia, np chodzenie po schodach, dźwiganie, kichanie, kaszel czy nawet zwykłe chodzenie).

aha, to akurat jest prawda, wystarczy się podmyć codziennie. no chyba ze ktos na prawde sie poci po całości. myjąc się codziennie całemu dokładnie, szkodzisz skórze. łatwiej złapać np świerzba. a mój pies tez smierdział tak jak to określiła autorka. okazało sie że miał nerki wielkosci fasolek. moja koleżanka też ma problem z zapachem, ona też ma problemy ze zdrowiem. radzę wiec uwazac na słowa.

a co do tego ze nie czuje tego zapachu, a Ty jak się naperfumujesz jak długo czujesz, że pachniesz?? każdy się przyzwyczaja do swojego zapachu, smrodu też :O po za tym myślę, że jej się wydaje, że nie jest to aż takie rażące i wszechobecne

bardzo ważne a skąd pewnosć że to nie chore nerki?

poproś ją o zmianę majtek

iugiuuzdfihj - widać, że nigdy nie zarządzałeś/ zarządzałaś ludźmi....

bo kobieta po 50tce, czuć rozkładający się mocz, to jest na bank nietrzymanie moczu gdyby to byly nerki to na pewno by to zauwazyla i leczyla, a jakby zaczela leczyc to i srod bylby mniejszy, zreszta osoby z chorobami nerek wydzielaja inny zapach niz zapach moczy, nawet rozkladajacego sie

anerzka - poradzisz sobie, chociaż to na pewno nie będzie łatwa rozmowa. Ale wiadomo, trzeba załatwiać też rzeczy na które nie mamy ochoty. Ty zresztą o tym wiesz :) Powodzenia

czy ja wiem? osoby z chorymi nerkami smierdza amoniakiem. a moze nie leczyla. moze leczyla, nie wiem, wiem ze jak sie choruje i nawet leczy to i tak sie smierdzi.

problem częsty, ale do rozwiązania, moja koleżanka od lat cierpi na nietrzymanie moczu stosuje specjalne majtki z wkładką i nie ma problemu, nie poczujesz nic! A mam węch jak pies...