Dałam córce w twarz... potem mężowi!!!

Córka 27 lat i awantury i pretensje. - że nie odprowadzam i przyprowadzam jej dziecka do szkoły - że nie robię jej śniadań, że każe jej samej ugotowac sobie obiad i po sobie sprzątac, nawet oddzieliłam jej rzeczy by sama sobie prała, to samo zrobiłam mężowi, ma dwie ręce to niech sobie sam prasuje ubrania skoro popiera córkę. Dzisiaj syn mojej córki zostal sam w domu bo ja wyszła do koleżanki na pół godziny, wnuk jest chory i nie poszedł dzisiaj do szkoły a córka nie poszła do pracy(pracuje u swojego ojca , więc może sobie na to pozwolic). Ona wraca do domu i urządza mi karczemną awanturę że nie spełniam swoich obowiązków, jeszcze w tym samym momencie mąż zjawia się na chwilę w domu i robi to samo, drze się na mnie a córkę przytula. I mówi mi bym przeprosiła córkę, ja podchodzę do niej, daje jej w twarz a potem swojemu mężowi.

a co corcia dziecko po 18 roku kopa w d... i papa

Popieram.. teraz naprawde badz twarda i nie daj sie, gotuj tylko sobie sprzataj po sobie po nich nie nie pierz nie prasuj nie sprzataj wspolnych rzeczy nie zobacza kto nic nie robi!!! liedys tak samo zrobilam tylko mezowi, wytrzymal tydzien, ale kazdy talerz ktory zostawil w zlewie lecial albo za nim albo do kosza. musialam po tym kupis nowe talerze ale nigdy wiecej nie uslyszalam ze nic nie robie...

dobrze zrobilas:) popieram Cie w 100%, corka i maz wykorzystuja Cie na kazdym kroku, nie pozwól na to by tak Cie traktowali i nie okazywali wdziecznosci za wszystko co robilas do tej pory miej czas i dla siebie, a nawet jak nie masz co robic to mozesz i lewitowac, by spedzic czas jak Glownie Ci sie podoba i jak masz ochote:)

Nie dało rady inaczej, mąż powinien stac po mojej stronie a on stanął po stronie córki i ona w dodatku nie ma nawet racji w tym co do mnie mówiła. Zaczęła się wycierac na mnie że gówno robię, że jestem pasożytem i że żyje z pieniędzy jej ojca.

Tak wychowalas to teraz masz :-O

lepiej ze to teraz uslyszales niz za kilka lat!!! KOBITO wlasnie wygrales swoj nie planowany urlop Zyciowy.. wiem ze to troche przykro aj w domu sa cieple kluchy i milczenie omijanie sie o siebie itd ale pamietaj to tylko dla twego dobra bo jak teraz nie zbastujesz to zarobisz sie na smierc a oni stana nad toba i powiedza "alez przeciez ona nic w zyciu nie robila"

0/10. Bylo juz wielokrotnie

popieram autorke, ale tez racja, ze dajesz sobie na glowe wchodzic...jesli corka byla taka dorosla aby miec dziecko, to niech teraz bedzie taka dorosla aby sie nim zajac...pewnie twoja mama nie wychowywala wnukow ...