Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kklerrrkkeyyk

Problem z nachalną znajomą, pomóżcie bo zwariuję

Polecane posty

Gość kklerrrkkeyyk

Mam taki problem i może ktoś mi go pomoże rozwiązać.Sprawa wygląda tak że ponad rok temu poznałem taką jedną dziewczynę.Poznaliśmy się na szkoleniu naszej firmy, było to spotkanie i szkolenie w głównej siedzibie firmy w jednym z miast w Polsce.Ja zwróciłem na nią uwagę i ona na mnie też, mimo tego że całe szkolenie które trwało trzy dni nie zamieniliśmy z sobą ani jednego słowa.Po przyjeździe do domu za parę dni patrzę na naszą klasę i mam jakąś wiadomość, okazało się że to ona do mnie napisała.Pisała mi że bardzo się jej spodobałem i że jest bardzo nieśmiała, nie chciała zagadywać i bała się że ja zagadam bo wtedy nie wiedziała by jak się zachować itp.Ja się oczywiście ucieszyłem i postanowiłem do niej napisać.Życie poszło dalej i nasza znajomość też, rozmawialiśmy często na gg, pisaliśmy sobie maile i nagle okazało się że ona się we mnie zauroczyła po czym zaczęła mocno podkochiwać.Nie gadała ze mną w realu, nie wiedziała jaki jestem prócz tego małego procentu który jej opowiedziałem podczas naszych rozmów i tak dalej a ona się zakochała.Ja do niej też coś zacząłem czuć ale nie było to nic wielkiego, mam już za sobą dwa nie udane związki i troszkę dużo przeszedłem.Nie chciałem się angażować ale nie chciałem też urywać kontaktu.Chciałem nawet z początku się z nią parę razy spotkać mimo tego że dzieli nas dość sporo kilometrów ale ona nie była na to gotowa.Pewnego dnia po prawie dwóch latach znajomości napisała mi że chciałaby się spotkać.Udało nam się zorganizować czas i doszło do spotkania.Na tym spotkaniu dziewczyna okazała się po prostu całkiem inna niż opisywała siebie podczas naszych rozmów.Spodziewałem się wesołej, żartobliwej. mądrej dziewczyny a tutaj siedziała speszona jak małe dziecko w przedszkolu a ma 25 lat, czerwona jak burak, i nie wiedziała co robić.Praktycznie całe spotkanie przegadałem ja bo ona nie mogła z siebie wydusić ani jednego słowa.Już w ogóle co mnie rozwaliło to to że jak wchodziliśmy gdzieś przez drzwi które były otwarte to ja naturalnie ustępowałem pierwszeństwa a ona w tym momencie stawała i czekała aż wejdę :) normalnie tak jak by mnie traktowała za jakieś bóstwo czy coś w tym stylu.Dziewczyna okazała się kompletną pomyłką jeśli chodzi o wspólne patrzenie na świat, nigdy o niej nie myślałem w kategorii dziewczyny i tak dalej a raczej tylko dobrej znajomej ale niestety nawet do tego się nie nadaje.Problem polega na tym że staram się jej dać jasno do zrozumienia że nie chcę ciągnąć dalej tej znajomości ale nie chcę jej też powiedzieć dosadnie żeby dała mi spokój.Ona chyba już to zakapowała że ja nie chcę ale jak na złość uczepiła się i jeszcze bardziej do mnie wypisuje i pragnie kolejnego spotkania na którym jak obiecuje będzie lepiej :) Piszę jej że nie chcę się wiązać bo dobrze o tym wie, mówiłem jej to paręnaście razy ale ona dalej twierdzi że ja potrzebuję czasu, że ona mi pomoże i tak dalej.A ja tego nie chcę ! chcę żyć sam, nie chcę mieć z nią nic wspólnego ale ona nalega i histeryzuje.W dodatku udało mi się dowiedzieć że ona nigdy nie miała chłopaka, nigdy nie była w związku i byłbym jej pierwszym a to wiele wyjaśnia.Z drugiej strony nie potrafię jej tego powiedzieć dosadnie bo nie chcę jej ranić, nie jestem taki że nie przejmuję się losem innych.Nie wiem po prostu jak jej to wytłumaczyć, próbowałem po każdej linii ale ona to wszystko ma gdzieś i ciągle coś wymyśla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfjjjjjjjjjjjjj
a nie chciałbyś bzyknąć dziewicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że to trochę chamskie, ale chyba tylko w taki sposób możesz ją zniechęcić. Przestań jej odpisywać, zmień numer gg itp. Urwij kontakt bez zapowiedzi. Byłam w podobnej sytuacji tyle że ja byłam tą kobietą i problem był taki, że tym mężczyzną był mój były, który mieszka w tym samym mieście. Myślę, że gdyby wtedy tak nie postąpił nadal bym za nim latała jak głupia. A przez takie coś znienawidziłam go, choć minęło trochę czasu i żal minął, a teraz całkiem mi przeszło i jesteśmy normalnymi znajomymi ;) wypróbuj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takdalej niemozna
a nie mozesz jej napisac lub powiedziec w realu, ze nie jestes nia jako kobieta zainteresowany, po prostu nie jest w twoim typie i tyle :( moze i ja zranisz ale bedzie spokoj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kklerrrkkeyyk
Nie wiem właśnie bo ja jej prawiłem komplementy że jest ładna, podoba mi się i tak dalej ale wiadomo że przecież w życiu nie liczy się tylko wygląd.Ona chyba to sobie za bardzo wzięła do serca i wyidealizowała naszą znajomość do tego stopnia że my koniecznie musimy być razem.Powiedziałem jej po tym spotkaniu że było fajnie choć czułem się tam jak idiota non stop nawijając, ale kompletnie do siebie nie pasujemy.Ona jest inna, ja inny, po za tym ja mam bagaż doświadczeń za sobą i nie w głowie mi związki ale ona nalega i nalega !!!! prosi, prosi, płacze, histeryzuje, zachowuje czasem jak małe dziecko, mała dziewczynka która nie dostała lizaka i poszła płakać.Już mnie po prostu irytuje na całego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takdalej niemozna
musisz jej powiedziec wprost ze nie jestes nia zainteresowany poznales ja bardziej i widzisz, ze do siebie nie pasujecie i juz, kropka ! musisz koniecznie zakonczyc te znajomosc i to jak najszybciej! im dluzej to ciagniesz tym gorzej:( to bedzie dla was obojga lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włośnica
Zachowaj się jak nowoczesny facet: bzyknij dziewczę i o zapomnij o niej natychmiast :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikosiaaaa
kkklllerryyk skad jestes?? ? ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kklerrrkkeyyk
A czy to ważne skąd jestem ? jestem z Rybnika :) Już próbowałem na wszystkie sposoby ale ona dalej chce mnie ratować i pokazać że można być kochanym, szczęśliwym i tak dalej.Jej bardzo zależy, chce mi dać miłość i siebie a ja tego nie chcę ! ona tego nie rozumie, tzn rozumie ale będzie walczyć bo tak czuje i nie odpuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EL NINKA
Musiałeś zgrywac się i tyle, a nie przeprowadziłeś normalnej gg. Znam takich, bardzo dobrze. Kobiety sie tak szybko nie zakochują, musiałeś zwodzić i uwodzić, tylko zraniłeś- ciekawe na jak długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×