Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfffdfdfdfdddddfdfdfdd

Po tylu latach życia zero szacunku :(

Polecane posty

Gość dfffdfdfdfdddddfdfdfdd

Po wielkiej kłótni i po sześciu latach związku odeszła ode mnie dziewczyna.Poszła do innego i żyła z nim w kurestwie jak później się dowiedziałem przez prawie rok czasu.Przez ten czas mieliśmy z sobą kontakt, bardzo mi zależało na niej ponieważ jest miłością mojego życia i chciałem naprawić to wszystko.Ona mnie kłamała, oszukiwała na każdym kroku i robiła mega świństwa a ja? kochałem na zabój i walczyłem.Po jakimś czasie jak już przekonała się jak dupek z tego jej kochanka to wróciła do mnie.Było wielkie przepraszanie i wybaczanie sobie nawzajem win, postanowiliśmy od nowa ale brakowało czegoś żeby to wszystko ruszyło szczególnie po takim czymś co nas spotkało.Niestety nasza druga szansa nie przetrwała długo bo tylko siedem miesięcy a w tym czasie i tak były stare śmieci i wróciło do normy.Ja się wypaliłem i powiedziałem jej że to koniec, dłużej nie dam tak rady bo albo będziemy żyli normalnie albo dalej będziemy się kłócić o głupoty i nigdy z tego nic nie wyjdzie.Powiedziałem jej też wiele przykrych rzeczy takich jak Ona mi, byliśmy po tych samych pieniądzach z tym że ja nie miałem innej a ona tak.I co ? ostatnio ledwo co się rozstaliśmy to ona była na spotkaniu z swoim przyjacielem z netu, w dodatku walnęła sobie z nim zdjęcie czego ze mną nie chciała zrobić przez siedem lat i wstawiła na publiczne portal a do tego tekst z podziękowaniami.Ciągle mnie rani i rozmawia ze mną jak bym jej siedem lat zniszczył mimo tego że żyła ze mną i nie musiała pracować bo ja miałem kasę.Nagle znowu się nie liczę i mi ciągle docina, w dodatku zero szacunku :( Cholera mam totalnie dość mojego życia.Ja ją kocham ponad wszystko mimo że nie potrafimy z sobą żyć normalnie a ona za każdym razem kiedy odchodzi idzie się pocieszać w ramiona innych w dodatku mnie uważa za największego kurwiarza na świecie.Dlaczego mi tak odjebało na jej punkcie ? człowiek im starszy tym głupszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mMmMarrcin
Trudna sprawa bo Ty jak i Ona z tego co piszesz jesteście chyba uparci i to Was nie puszcza.Współczuję Ci ponieważ też byłem w takiej sytuacji i wiem jak to może boleć.Ja byłem z moją kobietą przez 10 lat i nagle to wszystko jak krew w piach wziął, ona w ogóle przy paru spotkaniach biegła do nowych facetów a ja płakałem w domu.Nie byłem święty ale Ona miała więcej za skórą w dodatku była to kobieta która choćby nie wiem jakiego świństwa narobiła to nawet nie usłyszałem zwykłego przepraszam.Za to ja ją przepraszałem za każde małe kłamstewko i tak musiało być bo inaczej byłem najgorszy. I wiesz jak to się potoczyło ? przyszedł taki dzień w którym powiedziałem sobie dość, takich dni było mnóstwo ale ten był wyjątkowy.Jasno sobie powiedziałem że NIE BĘDZIE MNIE NIKT PONIŻAŁ I TRAKTOWAŁ JAK ŚMIECIA I WYKORZYSTYWAŁ MOJĄ DOBROĆ NA KTÓRĄ ANI TROCHĘ NIE ZASŁUGUJE..I Tobie radzę wziąć to sobie głęboko do serca i zostawić ją raz na zawsze bo Ona po prostu nie zasługuje na takiego kogoś jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfffdfdfdfdddddfdfdfdd
Tak tylko jak zerwać z przeszłością ? :( nie dam rady cholera nie dam rady !!! tyle razy próbowałem, tyle razy próbowałem sobie inaczej życie ułożyć ale nie potrafię bo ciągle mam nadzieję że jeszcze może uda nam się żyć tym bardziej że ją kocham :( Ciężkie to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olena Z
Jak ja sobie wychowales tak teraz masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autora, Chyba jakas kobieta (moze matka) znecala sie nad Toba psychicznie, dlatego ''ciagniesz'' do takich niezdrowych ukladow. Wspolczuje Ci, jej nie zmienisz, ale mozesz zmienic Swoje podejscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×