Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MNGZS

Seks bez z obowiążań w prawdziwym zyciu

Polecane posty

Gość MNGZS

Znaliśmy sie wcześniej długo. Byliśmy znajomymi, ja byłam w związku, on był wolnym strzelcem, lokalny casanova i playboy. Zawsze mnie podrywał. Później ja sie rozstałam ze swoim facetem. Zaczełam sie z nim spotykać. Cały czas byliśmy w kontakcie, smsy, spotkania. Jednak nie było to dla niego łatwe bo nie miałam zamiaru sie wiązać, tym bardziej, że wiedziałam jaką ma opinie. Byłam dla niego naprawde wredną suką, a jego to kręciło. Mnie też. Największy z możliwych dupków. Lubie takich. W końcu tak wyszło, że poszliśmy do łóżka. Tak naprawde lekko mnie to spłoszyło, więc postawiłam mu sprawe tak: układ, nic wiecej. Ty masz swoje życie, ja swoje. Oczywiście sie zgodził. Spotykaliśmy sie regularnie, Jednak nawet kiedy sie nie widzieliśmy (spotykalismy sie tylko w weekendy) mieliśmy kontakt telefoniczny. Zaczeło sie robić romantycznie. W pewnym momencie wspomniał, że sie we mnie zakochuje i że chce tego. Był wtedy wcięty. Przemilczałam to. Tak naprawde mnie wystraszył. Czułam, że mi zależy na nim, ale nie chciałam sie angażować. Cały czas o mnie zabiegał, jednak do tematu już nie wrócił. Ja też nie. Później nagle kontakt sie urwał. Mówił, że nie ma czasu sie spotkać, że ma inne plany. Okey. Nie będę sie narzucać przecież. Później kiedy spotkaliśmy sie przypadkiem znowu spojrzenia między sobą. Później impreza u wspólnego znajomego i znowu poszliśmy do łóżka. Wtedy zaczełam zdawać sprawę, że ja sie chyba w nim zakochuje. Czułam jednak, że z jego strony, żadna inicjatywa nie wyjdzie, a ja przecież jestem zbyt dumna żeby mówić o swoich uczuciach. Później przestał sie sam odzywać. Spotykaliśmy sie tylko z mojej inicjatywy, bynajmniej te spotkania były bardzo romantyczne. Juz ,,po" był czuły, dużo rozmawialismy o wszystkim, naprawde swietnie spedzalismy razem czas, otworzył sie przede mną, mówił o swoich kompleksach. Dla mnie wyimaginowanych. Jednak dalej pierwszy w ogóle sie nie odzywał. Zaczełam coraz bardziej sie zakochiwać. Wiedziałam, że trace kontrole nad sytuacja. Postanowiłam sobie, że to skończe zanim bedzie za późno. W sumie i tak było za późno, ale po co pogarszać sytuacje. Spotkałam sie z nim, powiedziałam, że myśle, że dalej już nie powinniśmy sie spotykać na takich zasadach. Powiedział, że rozumie, bo ja pewnie oczekuje czegoś wiecej a on mi tego nie może dać. Potwierdziłam. Próbował mnie jeszcze przelecieć na odchodne, ale choć nie było łatwo, bo niesamowcie mnie pociąga, oparłam się. Później spotkaliśmy sie na imprezie którą organizował z kumplem. Zadzwonił, żebym przyszła. Dodam ze był kompletnie trzeźwy. Obserwował mnie kiedy tańczyłam z innymi (on nie tańczy). Siadał koło mnie, zagadywał, głaskał po włosach trzymając rękę na oparciu mojego krzesła. W końcu zapytał o czym tak cały czas myśle. Powiedziałam mu wtedy ze chyba sie w nim zakochałam. I wyszłam. Później dostałam smsa: Nie zakochałaś sie w osobie którą jestem. Odpisałam, ze sie myli, bo zakochałam sie w nim, nie w masce którą zakłada na codzień, ale w osobie którą pokazywał mi sie momentami. Nie odpisał, nie oddzwonił. Koniec historii. Nie ma happy endu, jest złamane serce, ot prosto z życia. Nie mam do nikogo żalu, pretensji, bo wiem że sama to spiepszyłam. Na własne życzenie zrobiłam z siebie obiekt seksualny. Szkoda, bo było nam naprawde świetnie Nie żaluje, że mu powiedziałam. Czuje sie z tym lepiej, bo lepiej żałować, że cos sie zrobiło niż, że nawet nie sprobowało. Przynajmniej wiem, że do stracenia nie miałam nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaa666
seks bez zobowiązań heh.. weź sobie lalki i zrób pac pac wtedy masz seks bez żadnego angażu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNGZS
Ty umiesz czytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ad13
Sex bez zobowiązań... to musi zależeć od Ciebie i partnera. Obydwie osoby muszą być w 100% przekonane do tego i przede wszystkim silne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to się tak mówi seks bez zobowiązań ale gdy to robi się regularnie itd to sie idzie przywiązać i zakochać a kobietą jest w tym latwiej i potem cierpią a potem sie oszukujemy że to tylko seks bez zobowiażań a tak naprawde jesteśm y zakochane :?(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie masz żalu to po co to piszesz? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNGZS
Tak sie włąsnie skończyła moja historia. Nie ma czegos takiego jak ,,seks bez zobowiązań"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNGZS
Juken, napisałam o tym bo to jest dobry przykład udowodnienia, że takiej relacji nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo00022
Sex bez zobowiązań żadko kiedy istnieje,a juz na pewno nie z osobą którą znasz na co dzień i kochałaś sie z nią więcej niż jeden raz.. chociaż nawet ten jeden moze zmienić całe twoje życie. To nawet nie kwestia nastawienia, bo ono sie moze zmienić gdy poznasz partnera z innej strony - strony sexualnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są są :D tylko trzeba miec odpowiedni charakter mam takich dobrych znajomych którzy są bez zobowiązań każdy im się dziwi a oni swoje , tak im pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka_szelka34
no,ale po co się seksić z kimś dla ciebie obojętnym ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo00022
elka - dobre pytanie. Sprowadza się do tego czy autor wie na czym polega sex :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdsdg
karo przecież ty jesteś dziewicą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo00022
to że jestem dziewicą nie znaczy wcale że nie wiem że sex uprawia sie z milości a nie byle by sobie ulżyć i nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka_szelka34
wiesz, jak kobieta ma fizjologiczne potrzeby ,takie proste- chęć poczucia w sobie penisa, to ok niech się seksi, rozumiem, też mam potrzeby, ale nie jest to takie fajne jak prawdziwy seks z odpowiednią osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo00022
No tak, racja. Tylko pytanie czy jest na tyle silna i nie przywiąże się do partnera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybar
Nie chce z Tobą być i tyle. Krótko i brutalnie. Sam tak postępuję z kobietami - nie ma czym się chwalić - po prostu nie trafiłem na tę właściwą. Fajnie czasami się spotkać, spędzić czas, pójść do łóżka, ale to cały czas nie to. Gdybym faktycznie się zakochał to zaangażowałbym się, ale w kobietach z którymi się spotykałem coś zawsze mi nie pasowało. Do tej pory tylko raz naprawdę się zaangażowałem, więc wiem że potrafię i wiem czego szukam - a te obecne tego nie mają, więc ze związku nici.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deemahn
lubie sex bez zobowiazan. Robie to i jakos nie cierpie. Jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×