Czy moja żona mnie zdradza?

Jesteśmy małżeństwem od 15 lat. Mamy dwoje dzieci 10 i 15 lat. Od około 2 lat moja żona zachowuje się dziwnie. Przy najmniej raz w tygodniu spotyka się z koleżankami, wychodzi na spotkania o 19-tej a wraca o 24-tej. Zdarzyło się że wracała około 2 albo nawet 3. Z pracy często zdarza się że wraca z dwu godzinnym opóźnieniem. kiedy się kłócimy co zdarza się nawet w najlepszym małżeństwie, to mówi że ma mnie dość i że się rozwiedzie ze mną. Jestem zwykłym facetem rzadko pijam alkohol, nie palę. W domu udzielam się, praktycznie wszystkie zarobione pieniądze przeznaczam na rodzinę i jej potrzeby. Rzadko umawiam się z kolegą raz na miesiąc ale zawsze wracam przed 12 i moje spotkanie trwa maksymalnie 4 godziny.

byc może cos w tym jest :P

trudno coś z tego wyciągnąć,może coś w tym jest

znalazla kochanka bad boya,bo Ty jestes cipowaty

być może tak jest, ale...może pstarasz sie bardziej o nią? zaskocz ja czymś itd i obserwuj:)

wynajmij detektywa ;p

Zdaje się, że będziesz musiał sobie zrobić dwie dziurki w czapce :)

tylko załatw tę sprawę inteligentnie :D z waszego małżeństwa już nic nie będzie, wiec czasem się nie staraj i nie płaszcz; absolutnie na razie nic nie mów - tylko zbieraj dowody zdrady - rozwód wyłącznie z jej winy, wyprowadzaj wszelką kasę z kont i z domu wszystko co wartościowe i zakopuj w ogródku u rodziców :D; nie bądź frajerem i nie ustępuj jej przy podziale z niczym - wręcz przeciwnie - nalepiej puścić ją do gacha w skarpetkach teraz chodzi tylko o to czy cię nie okradnie no i będziesz znów wolny :D :D :D - pomyśl o tym

zgadzam się z wypowiedzią wyżej. Zdrady sie nie wybacza i rób tak aby ona żałowała tego do końca życia

az nie moge uwierzyc, ze takie rady padaja na kafe. Ale to prawda, zdrady nie wolno wybaczac, tylko zbierac dowody i siedziec cicho az do rozwodu.

Niekoniecznie zdradza. Wyluzujcie, jak na razie dowodów żadnych nie ma, a same wyjścia to trochę mało.