Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agggaa255

Poród w Krakowie - GDZIE !!!???

Polecane posty

taka szczupła blondynka w srednim wieku. Baaardzo sympatyczna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia 2010
No to chyba była Ona:) Masz rację naprawdę bardzo fajna lekarka.Położną którą polecam jest Zuzanna Ostrowska:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleka32
Hej! Tez chialabym rodzic w Narutowiczu ale jeszcze wybieramy sie tam z mezem na rekonesans ;-). Kiedy najlepiej tam podejsc??? Czy oni organizujan jakies dni otwarte bo nigdzie nie znalazlam zadnej informacji?? Jezeli chodzi o Ujastek to dla mnie odpada!! Dziecko przyjaciol jest jak roslinka dzieki ich tasmowemu przyjmowaniu porodow. Wszystko pieknie jak porod jest bez komplikacji, a tu byly ogromne.... Nie chce nawet myslec ze cos podobnego mogloby sie powtorzyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agggaa255
Hej Aleka32 :) W Narutowiczu nie ma dni otwartych. My bylismy na dniach otwartych w Siemieradzkim a potem od razu z marszu podjechalismy do Narutowicza. Bez problemu wpuścili nas na oddział ginekologiczno położniczy gdzie wszystko nam pokazano i wyjaśniono. Dostaliśmy listę potrzebnych rzeczy jakie należy zabrac ze soba do szpitala. Tak jak pisałam. Szpital sprawia wrażenie idealnego. Jest tam naprawde przyjemnie. Daj znac co Ci powiedzieli. Ja zapomniałam tylko zapytać jak to jest z lekarzami, czy zawsze są dostępni, czy zawsze jest na miejscu anestezjolog, który może podać znieczulenie. Jeżeli tam pojedziesz dopytaj i napisz na forum. Bedę wdzięczna za info :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleka32
Dziekuje Ci bardzo za odpowiedz! Ja bede tam najprawdopodobniej w czwartek i zaraz napisze !! Zapytam tez o lekarzy! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ujastkooowa
Ja rodziłam na Ujastku i naprawdę polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agggaa255
Podnoszę :) Jak z tymi porodami w Krakowie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienka1111111
Dziewczyny, dzięki za super świeże informacje o Narutowiczu! :) Czy orientuje się ktoś może, co trzeba ze sobą zabrać do tego szpitala na poród? Będę wdzięczna za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciuszki dla dziecka, pampersy, chusteczki, a dla siebie 2 koszule, wkładki Bella, majtki porodowe, reszta wg uznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienka1111111
Bardzo dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agggaa255
Hej ja mam listę dokładna z tego szpitala. Też zamierzam tam rodzić w sierpniu :) Oto ta lista: -aktualny dowód ubezpieczenia -dowód osobisty -karte ciąży -oryginały ostatnich badań (gr,krwi, OWA,HBS) -szlafrok -koszula -jednorazowe majtki -biustonosz do karmienia - pantofle i klapki -przybory toaletowe -3 pary śpioszków, 3 kaftaniki, pampersy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienka1111111
Agggaa255, bardzo Ci dziękuję za pomoc! :) Widzę, że nie piszą nic o kosmetykach dla dzieciaczka - może wezmę chociaż mydełko na wszelki wypadek :) Druga rzecz, jaka mi się rzuciła w oczy, to śpioszki i kaftaniki - w większości szpitali wymagają body i pajacyków i tak też miałam kupić. Ale może nie jest to takie ważne i można mieć body+pajacyki? :) Jedyne, czego się boję, to słyszałam, że w Narutowiczu nie ma na stałe anestezjologa, w związku z czym szycie, czy też - nie daj Boże - łyżeczkowanie chyba mogą czasem zrobić bez znieczulenia? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agggaa255
Mam nadzieję, że nie bedzie tak źle. Ja tez się strasznie boję. Napewno do tego szpitala pojadę raz jeszcze albo poprostu tam zatelefonuje i dowiem się jak jest z tym anestezjologiem, bo również nie chciałabym być szyta "na zywca" :( jagienka1111111 a Ty nad jakim szpitalem jeszcze się zastanawiałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agggaa255
Aaa jesli chodzi o te ubranka dla maluszka to podejrzewam, że nie ma to wiekszego znaczenia czy sa to spiochy czy body czy pajacyki, ważne chyba aby były ze 3 komplety na przebranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia wielokrotna
Ja mogę tylko opowiedzieć o doświadczeniach moich przyjaciółek. pierwsza - rodziła 3 lata temu bliźniaki na Ujastku. O mało się nie przekręciła po cesarce, były jakieś komplikacje i przewozili ją na Kopernika, bo nie mieli jej tam jak pomóc. Dwa tygodnie bez dzieci, które zostały na Ujastku... Druga - rok temu na Galla i była super zadowolona, dodatkowym plusem wg niej jest właśnie kameralność oddziału, bo jak poszła na siemieradzkiego to się przeraziła ilością rodzących... Trzecia - dwa miesiące temu na Ujastku i jest zadowolona. Minus tylko taki, że był problem ze znieczuleniem. Nie podali jej na czas a potem twierdzili że już za późno i się nieco namęczyła. Ja myślę, że co kobieta to inna opinia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agggaa255
O Ujastklu tez słyszałam spoooro negatywnych emocji, nawet takie, że lekarz upuscił tam dziecko !!! Wiec jedno jest pewne Ujastek odpada !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Narutowiczu jest dobry anestezjolog (miałam cesarkę), nie trzeba kosmetyków dla dziecka, kapią po 2 dobach pod kranem -standard a mamusie się przyglądają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia 2010
Dokładnie jest tak jak mówi Hermisia nie trzeba brać kosmetyków bo tam położne kąpią dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzy tygodnie temu miałam cesarkę na cito na Uajstku. Uważam, że jest to rewelacyjny szpital o międzynarodowych standardach. Przyszłam niemal z ulicy, nie było mojego lekarza, bo poród zaczął się przedwcześnie. Piątek wieczorem i latali koło mnie jak z piórem. Anestezjolog była, w ciągu dnia jest dwóch, a w nocy jeden i uwierzcie, na dupie to sobie ta baba nie usiadła tak latała miedzy pacjentkami. Zostałam uśpiona, bo były komplikacje i zaraz po wszystkim widziałam się z mężem który czekał pod drzwiami sali, przyszły lekarki które asystowały przy zabiegu opowiedzieć mi jak było, przyszła pani pediatra opowiedzieć jak się ma dziecko. Noc spędziłam na sali pooperacyjnej, a potem na patologii ciąży, ale w ciągu dnia byłam z dzieckiem na intensywnej. Nie miałam małego przy sobie od początku, bo był wcześniakiem, ale mogłam przy nim być, pani od laktacji super babka, nie pozwoliła mi się załamać, ze nie mama pokarmu, pomogła rozkręcić laktację, położne świetne, z wyjątkiem jednej wredoty, ale na szczęście tylko raz była na dyżurze, kiedy Maciuś leżał już na patologii. Wszystko pokazują, jak przewijać, jak karmić, no wszystko. Co do zabiegu, to jest to indywidualna sprawa, ale chociaż był z komplikacjami, to bardzo szybko doszłam do siebie, choć mam niski próg bólu i bardzo się bałam jak to będzie. Dla mnie miesiączka jest bardziej bolesna niż boli brzuch po tym zabiegu. Dodam, że po operacji dostawałam kroplówki przeciwbólowe na żądanie, bo na sali pooperacyjnej wiadomo, cały czas były pielęgniarki, a jak już wyjechałam do normalnej sali, to przychodziły co kilka godzin pytać czy chce znieczulenie, bo byłam sama na sali trzyosobowej i nie miałby kto ich zawołać, a wstydziłam się dzwonić taka już jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienka1111111
Agggaa255 - ja mam najbliżej do Narutowicza i w sumie tylko ten szpital biorę pod uwagę :) Chyba, że coś by się złego działo wcześniej, to pojadę na Kopernika, bo tam chyba mają najlepszy sprzęt dla wczesnych dzieciaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kotka mruczurotka ....... pamiętasz nazwiska lubi imiona zwłaszcza pani od laktacji, będę tam rodzić za dwa tygodnie i chciałabym cos więcej wiedzieć do kogo w razie czego zastukać .. Napisz albo tutaj albo na maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agggaa255
No wiecie co po takich opiniach też zastanawiam się nad tym Ujastkiem :/ Kotka Mruczurotka a powiedz mi Ty miałas tam kogoikolwiek opłaconego lub cokolwiek opłacone ? Mnie prowadzi pani doktor, które niestety nie pracuje w żadnym z krakowskich szpitali. Chciałabym w szpitalu komus coś zapłacić ale niewiem jak zabrać się za tą łapóweczkę :) W Narutowiczu położna powiedziała mi jasno i wyraźnie, że u nich wszystko jest za darmo i nie mają czegoś takie jak np. opłacenie sobie położnej, więc niewiem. A jak jest z tym Ujastkiem? Czy znieczulenie jest płatne? Czy trzeba płacić za poród rodzinny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie miałam nikogo opłaconego, ale przyznaję, że chodziłam do lekarza z tego szpitala, ale jak się zaczęła akcja, to był poza Krakowem i operował mnie doktor Kowalczyk, bo był na dyżurze. Od laktacji jak się babka nazywa nie wiem, po prostu też była na dyżurze, ale cały czas była jedna, to chyb jest jedna położna laktacyjna... Nikogo tam nie znam oprócz tego lekarza, co mnie prowadził. To ordynator Juszczyk. Ale nawet go raz nie widziałam przez cały pobyt mój, i dwu i pół tygodniowy pobyt dziecka. Jest nieuchwytny na terenie szpitala... :O Ja się dużo napatrzyłam szczególnie na opiekę nad dziećmi na intensywnej i patologii. Jakie oni cuda robią, że dzieci przeżywają... Na ścianie sa podziękowania od rodziców, że uratowali życie dziecku co ważyło 680 gram... I wiele innych podziękowań. Wyobrażacie sobie? Dla mnie to było ważne, bo ciąże miałam zagrożoną i w pobliskim szpitalu powiedzieli, że tylko Uajstek mi pomoże, jeżeli z dzieckiem będzie coś nie tak. Ordynatorem na oddziale intensywnej i patologii noworodka jest doktor Rzepecka. Na patologii szefem jest doktor Jaszczak czy jakoś tak i choć bardzo tęskniłam za synkiem, trzymał go dopóki nie był całkowicie pewien, że w domu nic się nie będzie dział złego. Może dla kogoś to jest problem, bo często jest tak, że mówią rodzicom, że wtedy się wyjdzie, a tu w ciągu jednego dnia coś się lekko zmienia, na przykład dzieciak nie zjadł tyle ile trzeba i już jest zatrzymany wypis. Były z tego powodu nieporozumienia między rodzicami, a lekarzem, ale ja wolałam, żeby wszystko było ok, choć też przesuwali nam termin wyjścia. Rodzice już wiedzą i wiele osób już na zaś woziła rzeczy dla dziecka i foteliki. Mają ścisłe kontakty z Prokocimiem, przyjeżdżają lekarze na konsultacje z Prokocimia i dzieci z Ujastka są tam wysyłane na różne operacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agga- ja już pisałam, na Ujastku nic nie jest płatne. Można oczywiście opłacić położną jak ktoś chce swoją, ale ja i bez opłacania położną wspominam najlepiej z całego pobytu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agggaa255
No tak, sorrki, juz doczytałam :) Patrzyłam też na ich stronę www. Nic musze się zdecydować, wybiore się tam jeszcze na dni otwarte i zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amisia27
Dziewczyny, a czy w Narutowiczu trzeba mieć ze sobą podkłady poporodowe, zestaw do lewatywy i te podkłady na łóżko? Na liście, którą wklejała Aga ich nie ma. Aha i czy trzeba mieć koszulę do porodu, czy każą rodzić w szpitalnej? Ja planowałam do samego porodu wziąć duży t-shirt, który potem bym po prostu wyrzuciła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia 2010
Tak wkłady poporodowe musisz mieć ze sobą.Co do koszuli to możesz mieć szpitalną albo swoją nikt tego nie narzuca.Lewatywę dają swoją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agggaa255
Na ja napewno mimi nieobecności ich na liście zabiore podkłady poporodowe. Poza tym zabiore napewno: - majtki siateczkowe wielorazowe za 2-3 sztuki -2 koszule nocne (jedna spisana na straty) - szlafrok -biustonosz do karmienia -pantofle -te wkładki laktacyjne również O lewatywie pani oprowadzająca nic nie mówiła, sądzę więc ze dają swoją. amisia27 - kiedy Twój sądny dzień ? Zdecydowałas się już na Narutowicza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amisia27
Aga - skłaniam się najbardziej ku Narutowiczu, bo mi do niego najbliżej, ale myślę jeszcze o Ujastku. Tylko, że Ujastek jest dla mnie po drugiej stronie Krakowa, więc chyba zostanie Narutowicz :) Termin mam na połowę lipca, ale liczę się z tym, że już pod koniec czerwca może zacząć się coś dziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amisia27
Aaa i jeszcze jedno :) Czy do Narutowicza trzeba brać swój rożek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×