Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość misia26smutna

brak wstydu, urozmaicenia i kochany partner - problemy z zyciem sexualnym help

Polecane posty

Gość misia26smutna

kiedy poznalam obecnego partnera, krecil mnie on i sex z nim. przez pierwsze 5 miesiacy kochalismy sie codziennie czasami po kilka razy i ja za kazdym jednym razem mialam orgazm pochwowy. nie pamietam jak to sie stalo ale przestalam miewac orgazmy pochwowe. sex z nim juz mnie tak strasznie nie krecil ale dalej bylo bardzo przyjemnie wiec zbytnio sie tym nie przejelam. osiagalam orgazm lechtaczkowy pomagajac sobie reka podczas stosunku. teraz jestesmy razem rok i podczas sexu moglabym ogladac filmy lub czytac gazete. nie kreci mnie prawie nic. moj chlopak sie stara, wprowadzamy ciagle cos nowego ale na mnie to zbytnio nie dziala. nie kreci mnie gra wstepna -nawer gdy chlopak mnie ledwo dotyka mnie to boli. nienawidze jak dotyka moich sutkow - strasznie mnie to drazni i boli? cos w tym sensie. a byl okres kiedy to uwielbialam. ja nie akceptuje innej pozycji niz od tylu bo malo czuje, chociaz nie jestem wielkich rozmiarow a moj chlopak ma jakies 15 cm i jest gruby. moze to wina tego ze jestem bardzo mokra nawet jesli nie jestem podniecona. aby osiagnac orgazm moj chlopak musi mnie brac z dobre pol godziny a ja w tym czasie dotykam sie sama i mysle o czyms podniecajacym co widzialam na filmach, pornosach itd. wiem ze to glupie ale nie moge nic na to poradzic. dodam jeszcze ze chlopaka kocham bardziej niz na poczatku nie umiem bez niego zyc. dlaczego sex sie tak zmienil i co moge na to poradzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady finisher
Mogłabym powiedzieć coś podobnego o sobie, tylko staż mam wiele dłuższy. W trakcie seksu zaczynam myśleć o wszystkim, kiedyś było to dla mnie nie do przyjęcia, niewyobrażalne. Teraz dobry seks zdarza się bardzo rzadko, ale ja się też na doznania zamknęłam. U ciebie sytuacja jest niejednoznaczna, bo kochasz swojego chłopaka. Starasz się jakoś szczególnie w trakcie czy cała inicjatywa przeszła na niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syndrom matki. Jedynie dziecko da Ci szczescie i faceta mozesz odstawic. Wszystkie tak maja,inaczej nie byloby 'kafeterii'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia26smutna
staram sie i nie... bycie aktywna i pomyslowa podczas sexu ktory cie nie jara jest bardzo trudne. daje troche z siebie ale to nie to co bylo kiedys. duzo sie denerwuje, bo chcialabym zeby bylo normalnie. moj partner nie wie, ze mnie juz nie podnieca - nie potrafie mu powiedziec i nie widze potrzeby bo to nie jego winna on sie stara i nie robi nic zlego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak właśnie wygląda miłość
która w gruncie rzeczy sprowadza się do obsesji seksualnej, po pewnym czasie zanikającej. Szukaj nowego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR.Robson
Zmeczenie materiału i tyle, musicie szukac nowych doznan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobjnie z masturbacja kiedys wystarczylo byle co i juz byl wytrysk a teraz tak od dwoch miesiecy to musze dodatkowo myslec oczyms i dlugo sie masturbowac moze sie starzejemy i to dlatego chociaz u kobiet z wiekiem wzrasta ochota przynajmniej masz super wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia26smutna
obsesji sexualnej? nie badz smieszna/ny. ja nie bylam z nim ze wzgledu na sex i jak juz wspominalam kocham go bardziej teraz, duzo bardziej, zyc bez niego nie moge. jest kochany opiekunczy inteligentny, zaradny - wszystko jest i nas idealne poza sexem. wiec gdyby mi tak na sexie zalezalo to juz dawno bym szukala nowego ale tego nie robie i nie zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonka krzysia
znudził Ci się po prostu tak się dzieje niestety z KAŻDYM związkiem. jednym prędzej innym później oczywiście. ale na każdego przychodzi pora. ja Ci powiem tak. ja jestem w związku z 10 letnim stażem. sex uprawiamy codziennie. mój facet mnie nie kręci. nie mam mokro na jego widok. ale jest świetny w łóżku i wie jakie guziki ma przyciskać, bym wiła się z rozkoszy. problem jest jednak taki, że sex zaczyna się w głowie i kiedy On już nie stanowi dla mnie obiektu pożądania ciężko mi się do tego seksu z nim zmobilizować (nawet jeśli wiem, że w trakcie będzie ekstra). i wiesz co? czytam. codziennie wieczorem. siedzę na necie i czytam sprośne opowiadania. książki erotyczne. niekiedy na granicy perwersji. fantazjuję. tak mnie to jara, że po 15 minutach mam powódź w majtkach i gotowa jestem oddać królestwo za penisa. i zaczynam napastować mojego faceta. i sex jest fantastyczny. i on jest zadowolony. i ja. i mój facet wcale nie musi wiedzieć, że co raz to kocham się z innym. np. od jakichś dwóch miesięcy kocham się z edem westwickiem (taki aktor). zamykam oczy i wyobrażam siebie, że to jego pena mam w ustach albo, że to on mnie posuwa od tyłu. :P straszne, wiem. ale ogólnie rutyna to okropna rzecz. mojego faceta kocham do szaleństwa. życie bym za niego oddała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juken a czy kochanie
Żonko krzysia, a powiedz w jakich okolicznościach znów zapragnęłabyś krzysia? :) wielka awantura? próba rozstania? długa rozłąka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady finisher
obawiam się, że ja nie mam tak bujnej fantazji, żeby kochać się z wytworem wyobraźni :) Myślę, że masz szczęście, że kręcą cię opowiadania. Dla mnie nawet te perwersyjne (zwykłe mnie nie ruszają) są za słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonka krzysia
---> Juken a czy kochanie Trudno mi powiedzieć. Tworzymy dość zgodne i zgrane małżeństwo. Kochamy się na potęgę. Codziennie. A czasem dwa razy dziennie jak mój facet budzi mnie nad ranem bo mu stójka daje się we znaki. I NIGDY mu nie odmawiam. Dzięki tym moim SEKRETNYM zabiegom sex jest bardzo urozmaicony i fantazyjny... bo akurat w jakimś opowiadaniu przeczytałam taką scenę i zaraz chcę ją wcielić w życie... a następnego dnia przeczytam coś o francuskiej pokojówce gwałconej przez gościa hotelowego i zaraz lecę szukać fartuszka. :D A, że zamykam oczy i wyobrażam sobie innego (totalnie nieosiągalnego człowieka)?? To tylko twarz... przecież nie fantazjuję o jego kolegach. Poza tym On o tym nie wie i nigdy się nie dowie. Kocham go i nigdy nie skrzywdziłabym go mówiąc mu o tym. Bo wiem, że NIKT nie chciałby czegoś takiego usłyszeć. Rozstanie? Kłótnia. Sprzeczamy się czasem ale w granicach rozsądku. Myślę, że dobrze by nam zrobił dłuższy wyjazd tylko we dwójkę. Tam gdzie moglibyśmy zapomnieć o tym kim jesteśmy na co dzień. Poobmacywać się w tańcu na dyskotece, pokochać się na plażowym leżaku jak za szczeniackich czasów, albo po prostu pospacerować za rękę jak dwójka nastolatków (robimy to na co dzień ale jakieś to takie mechaniczne jest i w biegu). Tak myślę, że to mogłoby pomóc. Bądź co bądź odkąd pojawiły się dzieci, czyli od 6 lat nie spędzaliśmy sami bez nich (dzieciaków) dłużej niż 8 godzin. ---> lady finisher Na brak wyobraźni nie narzekam. :) Czasem moje fantazje są tak realne, że zapominam gdzie jestem. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonka krzysia
---> lady finisher Powiem Ci coś ale się nie śmiej! :P U mnie z fantazja to wojna jest bo mnie czasami przerasta i zaczyna żyć własnym życiem. I jak coś mi wejdzie do głowy to się rozrasta do całych scenariuszy! :O Kiedyś się ostro wkręciłam w opowiadanie o młodziutkiej dziewczynie, dziewicy, porwanej i sprzedanej do haremu. Tak, możecie zacząć się śmiać. No i ten szejk ją dość brutalnie rozdziewiczał więc mi się też tak od razu zachciało i zaczęłam dobierać się do mojego faceta. No i się zaczęło robić gorąco. On do mnie NORMALNIE: "possij mi", ja do niego (w głowie sceny gwałtu w haremie): "zmuś mnie". Na szczęście mój facet w lot łapie moje nastroje i podjął grę i zaczął mi rzucać rozkazy, by zaraz później bezceremonialnie, bez specjalnego przygotowania mnie wziąć niemal gwałtem... Ja, rozpalona już jak piec hutniczy, w pełni wcielona w gwałconą dziewicę, zagryzam zęby z bólu (choć wcale mnie tak nie bolało) i oczami wyobraźni widzę gwałcącego mnie młodego Banderasa w turbanie :D :D :D Szarpię się, pojękuję (jakby z cierpienia), mój facet rżnie mnie ostro - na granicy bólu i rozkoszy a ja czuję, że zaraz eksploduję jak atomówka. I wtedy nagle, bez ostrzeżenia, mój facet nieruchomieje jak posąg. Zdezorientowana otwieram oczy i patrzę na tę kochaną twarz, pełną troski. Ocieram się o niego i pytam dlaczego przestał. A On do mnie: "Przecież mnie prosiłaś". Zgłupiałam totalnie i pytam o co prosiłam... no kurde przecież o krok od orgazmu nie prosiłabym by przestał. A On do mnie: "Powiedziałaś - błagam, przestań, robisz mi krzywdę!" Musiałam mieć niekiepską minę bo mój facet dostał spazmów ze śmiechu. Tak się wczułam w rolę hańbionej dziewicy, że sama nie wiedziałam co gadam! Hahah. Tak. Wiem, jestem żałosna! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania z Aniowa
a ja myślę czy nie powiedzieć kochanemu że myślę przy masturbacji o innych... może to go zmobilizuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ! żonko krzysia
świetnie to wszystko opisujesz dokładnie .. wyobrażałam sobie tą scenke , którą opisałaś.. ciekawe !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo fajne
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana nijakim sexem
znam ten problem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto go nie zna - stąd takie fora jak to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość direct_red
ja tez..:O seksu juz mogloby dla mnie nie byc :O coraz mniejsze potrzeby.. a podobno po 30tce nastepuje wsciek u kobiet:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nie pisałem że sexu by mogło nie być wręcz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonko krzysia
Rządzisz!! Padłam ze śmiechu! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żonka krzysia Nie jesteś żałosna :D Jesteś świetna :D Fantazjowanie to nic złego. Po 10 latach ciężko by było bez nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gibbon
Niezłe :) Ja mam dwa takie fantazyjne motywy seksualne. Czasami wyobrażam sobie, że gwałcę swoją żonę. Kochamy się normalnie, bez przemocy ale np. łapię ją mocno za nadgarstki i wyobrażam sobie, że wyrywa się mi, nie chce seksu itp. Czasami też jak się kochamy to patrzę na nią i wyobrażam sobie jak wyglądał jej seks z poprzednimi partnerami, że podobnie układała ciało, rozchylała uda, krzywiła twarz w trakcie orgazmu - nieźle mnie to nakręca tym bardziej, że znam trochę szczegółów i mam się do czego odwołać w swych fantazjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×