nie rozumiem go....

Jestem ladna dziewczyna, spotykam sie od jakiegos czasu z chlopakiem, nocowalam raz u niego a dzis zaprosilam go do siebie a on mnie olal:-o napisal ze jest u kolegi i da mi znac czy przyjedzie, no i napisal niedawno ze dopiero wrocil do domu i ze moze jutro... No sory ale ja nie chce byc zapchajdziura niczyja:o Tego kwiatu jest pol swiatu!

nie chcial za darmo podymac to ja teraz sobie sponsora znajde

Przykre, odejdź od niego- będzie gorzej

uprawialiscie juz sex?

nie jeszcze nie. a teraz nie dam mu - dam psu

na początku znajomości każdy chyba taki jest, zmieniają sie dopiero gdy widzą że mogą stracić uczucie. radziłabym Ci następnym razem powidzieć ze teraz tobie nie pasuje sie spotkać. chyba że Cie ładnie przeprosił?

Oj podszywie:-P

Może poprostu nir miał czasu, ludzie wy to macie problrmy, mówie Ci nie ma sie czym przejmować ;)

Nie nie przeprosil:-o sexu jeszcze nie bylo, byly pieszczoty. Zaprosilam go na herbate i masaz po ciezkim dniu ale widac koledzy lepiej zaspokajaja jego potrzeby:o

różnica polega na tym, że Ty już od dawna wiesz czego chcesz a ON jeszcze w krótkich gatkach biega po piaskownicy i się zastanawia czy tu się można wysikać ?

masz z niespodzianka tzn. mialam mu zrobic jajko z niespodzianka ale nie chcial

cos tam w sms mi wspomnial ze mu wstyd ze mu nie staje na moj widok

może jest bardzo z nimi zżyty dużo z nimi przebywał i po prostu się przyzwyczaił ale nie martw sie kiedyś zrozumie że Ty wiecej dla niego znaczysz niż koledzy

nie rozumiem tego , ze wszystkim jego kolegom seksualnie odpowiadam a tylko jemu jednemu nie

No ja kumam ze ma swoje przyzwyczajenia i nie chce z buciorami wlazic mu w zycie ale na litosc boska jak widzi facet ze laska jest chetna to naturalnym odruchem byloby lecenie do niej nawet w srodku nocy...