Do kobiet i do mezczyzn. Czy bylibyscie z kims, kto nie umie poprawnie pisac i

robi bledy ortograficzne?

szczerze, to średnio... mnie strasznie to razi...

Tak sie czasami zastanawiam, czy juz od dluzszego czasu nie ucza poprawnej pisowni w szkolach?

tępotom mówimy stanowcze nie.

Gdyby to był ten jeden jedyny... Jemu jedynemu bym wybaczyła. Nikomu innemu nie.

Nigdy.

żeby nie pisał do mnie; strasznie rażą mnie błędy ortograficzne eh...

ortograficzne bym darowała gdyby stylistycznie pisał poprawnie i wysławiał sie w porzadku

ciężko byłoby mi się przekonać :O

pod warunkiem - a dgyby mówił : poszłem , wziełem, mietła, itp itd

Nigdy.

Albo jak mi ktos wali na gg "z kad" zamiast "skad". No przeciez to jest jakas tragedia.

Taki facet nie ma u mnie żadnych szans :o nie wspominam już o podstawowej interpunktacji :o a najlepsi są z wymaganiami z mgr lub dr :o a ledwo to to umie cos napisać :o

mi kiedyś jeden napisał : że ma kąp; no to ja mu na to : miłej kąpieli, a on .... że się nie kąpie, tylko ma ... kąpleksy

gorzej, gdy robi gramatyczne.

ja wlasnie niedawno stalam przed takim dylematem. On super fajny, super przystojny i w sumie to ideal, tylko ze z ortografia ogromne problemy, i to nie tylko ta pisana ale takze kiedy mowi, to zdarzaja mu sie takie najbardziej klasyczne wpadki typu POSZLEM, WESZLEM, ZIEWLEM itd. A najciekawsze jest to, ze to jest calkiem inteligentny chlopak, oczytany itd. I nawet pomyslalam, ze to niemozliwe zeby robil takie byki i ze on to musi chyba specjalnie robic, tak dla smiechu. Ale kiedy sobie wyobrazilam miny moich znajomych czy rodzicow, kiedy palnal by cos takiego w ich towarzystwie, to mi cale zauroczenie przeszlo.....ale to chyba znaczy, ze to nie byl ten.

prawda-strasznie to razi ale co zrobic jak sie czlowiek zakocha ???

Wiecie co, wkurza mnie bardzo, że mój facet robi błędy ortograficzne i często także wysławia się niepoprawnie (np. "poszłem", "wezne" itd). Mimo to zakochana jestem w nim całkowicie i muszę to przeboleć ;)

znam ten bol:-)

ale troche wstyd przed rodzicami, kuzynami itp. jak cos palnie np. przy slole... ZALLLLLLLL

stole

problem nie tkwi w samym popelnianiu bledow, bo przeciez to, ze ktos je robi, nie znaczy ze jest zlym czlowiekiem lub nie nadaje sie do zwiazkow. Tu chodzi o nasze oczekiwania wzgledem partnera. Popelnianie bledow swiadczy czasem o pewnych brakach w rozwoju osobistym, czasami o niskiej inteligencji takze a czasami o braku zainteresowania dziedzinami zycia, ktore wspomagaja przyswajanie sobie zasad poprawnego wyslawiania sie czy poprawnej pisowni, i to wlasnie stanowi taki posredni sygnal, ze ta dana osoba, jednak nie jest dla nas. Na przyklad, ja interesuje sie bardzo sztuka, literatura, duzo czytam, chodze do teatru, slucham wielu reportazy itd. I moje wyobrazenie na temat mojego partnera jest takie, ze powinna byc to osoba, ktora podziela w przynajmniej podstawowym zakresie moje zainteresowania, a to po to, zebysmy sie razem nie nudzili, zebysmy mieli o czym rozmawiac. Jezeli natomiast spotykam faceta, ktory popelnia tak razace bledy ortograficzne, to jest to dla mnie znak, ze nie interesuje sie on tymi dziedzinami, bo gdyby tak bylo, to wiedzialby, ze tak sie po prostu nie mowi. A nie wyobrazam sobie, ze jestem z kims, komu mam ochote na kazdym kroku zwracac uwage......Bo i mi i jemu na pewno z taka sytuacja nie byloby przyjemnie......

Ogolnie - nie. Ale..Moj eks, bardzo inteligentny facet, wyksztalcony, potrafil takiego bykola zasadzic, ze az mnie zeby bolaly. Rzadko, bo rzadko. ale jednak. :)

A czy Pan ma wyższe wykształcenie?? Odp: Yyyy, No :D

Byłam z facetem, który ma dysgrafię. Ogólnie nie lubię, jak ktoś robi błędy, ale "Ci", "Tobie" itd. pisał z dużej litery. Najbardziej jednak nienawidzę, gdy ktoś nie stawia pytajników ("co dziś będziemy robić"-sic!)

A do mnie wpadł z bimbrem kolega co przeczytał wiecej książek niż większość populacji tego świata, a nie wie jak napisać poprawnie "Józiu", ale daje przynajmniej pytajniki na końcu zdań. Szkoda, że wszystkich. :d

W życiu ! ostatnio co poznam jakąś dziewczynę to wali takie orty że strach się bać morze?, bul, z kąd, morzemy, prubowalam, tezknimy urywa łeb i mocno ryje banię :D

Prawda ale miałem przyjemność mieć zajęcia z filozofii współczesnej i pani prof była tak straszną dysortograficzką że nawet ja - dysortograf- miałem niesamowity ubaw... Mogę dodać że kobieta była niesamowicie inteligętna, życiowa i do poraozmawiania na każdy temat, więc nie jestem do końca przekonany, czy jest to dobry wyznacznik określający osobę (ortografia ) odpowiada kolega z bimbrem ------ "D