Nie wiem jak już sobie pomóc.

Cześć. Mam 18 lat, i chłopaka, ale wstydzę się zaprosić go do swojego domu, ponieważ mam ojca alkoholika. Chłopakowi bardzo zależy na poznaniu moich rodziców. Często pyta się mnie dlaczego mam zły humor, a ja boję się powiedzieć prawdę, z natury jestem osobą, która martwi się niepotrzebnie, wyolbrzymia i przesadza, dlatego nie radzę sobie z podstawowymi sprawami. Już nie raz chciałam zrobić coś czego mogłabym żałować albo i nie, gdybym nie przeżyła. Pierwszy raz opisuję to w internecie, bo nie wiem na prawdę co już robić. Chcę w chłopaku mieć wsparcie, a jednak boję się powiedzieć mu jak jest, mówi mi, że mój zły humor źle wpływa na nasz związek. Jestem z nim 3 miesiące. Z moim humorem, z melancholią męczę się już ładnych kilka lat i jest coraz gorzej. Zawsze gdy chcę z kimś o tym porozmawiać to albo ten ktoś nie ma czasu albo odpowiedź brzmi ''narzekasz'', a ja nie narzekam, wręcz przeciwnie, trzymam wszystko w sobie, duszę to wszystko, nie wiem co już robić...

powiedz mu. naprawdę będzie Ci lepiej. on to zrozumie, uwierz ze alkoholizm w dzisiejszych czasach to nic nadzwyczajnego. trzymam kciuki za Ciebie, może podaj maila to pogadamy jestem w Twoim wieku. z milą chęcią Ci doradze.