Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dakka

Przeprowadzka do Londynu-pytanie.

Polecane posty

Gość Dakka

Słuchajcie,może mi ktoś doradzi. Zamierzam wyjechać z Polski do Anglii,do dużego miasta,najbardziej to do Londynu.Chciałabym,aby to był tylko przystanek na jakiś czas,bo potem zamierzam ruszyć dalej w świat(Kanada albo Australia). Mam 26 lat,skończone studia,małe doświadczenie zawodowe,angielski znam w stopniu dobrym,ale nie biegłym(tzn.biernie rozumiem doskonale ale nie mam az takiej biegłości w pięknym mówieniu). W Polsce wkurza mnie wszystko,moja rodzina,moje miasto,otoczenia,ludzie-chcę totalnie zmienić swoje życie. Tutaj mam pytanie-czy wyjazd w czerwcu do Londynu to trafna decyzja? Czy to nie jest miesiąc,gdzie przyjeżdza mnóstwo europejskich studentów i nie można znaleźć pracy?Może jakieś inne miasto jest godne polecenia? Nie mam dużych wymagań jak na początek,chciałabym wynająć spory pokój,pracować mogę prawie wszędzie.Nie marze o odkładaniu miliona funtów rocznie,szczerze mówiąc to mam to w nosie,interesują mnie tylko podróże,gdyby mi wystarczyło na wyjazdy od czasu do czasu w świat,to byłaby szczęsliwa. Czy jest szansa,że utrzymam się całkowicie samodzielnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam oj tam :)
jest, jeśli znajdziesz pracę na pełen etat. Ja byłam dwa razy w UK, ale nie w Londynie, mniejsze miasto, mało przemysłu a mnóstwo Polaków ;D acha, właśnie na wakacje no i ciężko było z pracą - studenci, ale się udało. czerwiec to nei jest dobry miesiąc, lepiej maj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naKolana
taaaa. zapiernic 12h na dobe i egzystencja w polskiej komunie. jezeli chcesz tam zyc 'normalnie' to bez doswiadczenia nie dostaniesz zadnej normlanej pracy. chyba ze satysfakcjonuje cie pucowanie garow, podawanie kawy lub ukladanie kartonow na sklepowych polkach. do tego jak sama napisalas czerwiec to miesiac gdzie przyjezdza wiecej turystow. o ile w londynie mieszka 8mln ludzi to w sezonie bywa i 12mln. rozumie ze nie masz zadnej koncepcji na zycie i chcesz poprostu uciec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ropucha z drzewa akacjowego
A ja właśnie myślę o tym samym. Tyle, że jestem już w UK i myślę, żeby w życiu trochę zwiedzić świata, a najlepiej żeby mieć taką pracę gdzie można podróżować. Czyli jako kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naKolana
stiuardesa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie mala ja
Ja tez mialam prawie 26 lat gdy wyjechalam z Polski. Z jezykiem tak jak w twoim przypadku, ale ja pojechalam do narzeczonego do Stanow. On to Amerykanin polskiego pochodzenia. Pomimo tego, ze nie musialam pracowac (mezowi bardzo dobrze finansowo sie powodzilo i nadal powodzi) i mialam wszystko podane jak na tacy to jednak bylo ciezko. Bariera jezykowa i kulturalna. Wszysko inne niz w Polsce, rodzina daleko. Teraz juz sie przyzwyczailam i nie tesknie, ale na poczatku bylo roznie. Sama w ciemno na pewno bym sie nie zdecydowala. Ale zycze ci powodzenia, moze ci sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ropucha z drzewa akacjowego
w sensie takim ze wsiada do samolotu, laduje za 2 h ma kolejny lot i tak w kołko...nie o to chodzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naKolana
pilot wyciecze rezydent opiekun guwniarzy na koloniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda porno
tylko trzeba dobry kontrakt zalapac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hwhduc
Najlepszy sposob na podrozowanie: byc bogatym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda porno
walisz laske na dworcu - masz na bilet. jedziasz dalej i replay

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bad idea
recesja, i po za tym ciezko znalezc prace, rosnaca niechec do immigrantow rowniez polakow, zdecydowanie odradzam, poczekaj na zakonczenie recesji, minimum 5 lat z polskim paszportem w australii i kanadzie nie zostaniesz chociazbys miala najlepszych prawnikow. rada byla napisana serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dakka
Może dokładniej nakreślę swój ,,problem''. to nie jest tak,że ja nie mam pomysłu na siebie w Polsce,tutaj sobie dobrze radzę.Prowadzę aktualnie własną firmę. Tylko,że ja jestem straszny włóczykij,po prostu ciągnie mnie w świat,marzę o życiu w innych krajach,znajomości kilku języków. Mieszkałam juz w USA rok czasu,trochę poznałam życie na obczyźnie. Ale teraz nie zamierzam bawić się w wizy,chcę zamieszkać w Kanadzie albo Australii,bo w tych krajach najszybciej mozna uzyskać obywatelstwo.Teraz jeszcze muszę poczekac,bo noszę aparat ortodontyczny i przez kolejny rok muszę od czasu do czasu przyjeżdżać do Polski na kontrole.Gdyby nie to,to nawet nie bawiłabym się w WLK. Brytanię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dakka
,,bad idea'' właśnie Polakom najprościej dostac obywatelstwo Kanady,po 3 latach pobytu już. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dakka
I jeszcze jedno-wiem,że teraz wszędzie jest trudno o pracę. Także w tych bogatszych krajach. Nie oczekuję cudów,wiem,że nikt na mnie nie czeka z otwartymi ramionami nigdzie.Ale chce spróbowac,od siedzenia na doopie niczego nie przybywa. ;-) Mam zamiar biegle nauczyć się angielskiego i może wtedy podjąć jakies nowe studia w innym kraju. Mam dość swojego miasta,choć jedno z największych w Polsce,mam popieprzona rodzinkę,ex facet nęka mnie psychicznie-chce odpocząć od tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hwhduc
Ty chyba zartujesz, w Kanadzie coraz trudniej o pobyt staly, chyba, ze wyjdziesz za Kanadyjczyka. Juz wolalbym USA niz socjalistyczna Kanade (mam porownanie, bo mieszkalem w obydwu). Duzo hindusow i filipinczykow, do tego wysokie podatki. Jesli masz firme w Polsce i dobrze sobie radzisz to po cholere chcesz wyjezdzac, teraz wszedzie ciezko o prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dakka
Żadne małżeństwo mnie nie interesuje,chcę jechać do Kanady na tzw. punkty.Mam wyższe wykształcenie znam komunikatywnie francuski,nauczę się biegle angielskiego i już mam na starcie łatwiej. Też wole Sany,ale nie mam na razie szansy na wizę.Nie będę się zabijać o pobyt w USA,ajk do Kanady czy Australii moge jechac o wiele łatwiej. Co do firmy,to nie są żadne kokosy,zwykła DG. Dlatego się tym nie podniecam,na kasie nie spię z tego pwoodu. Tak jak pisałam-od zawsze chciałam wyjechac z Polski i nie są to powody ekonomiczne. Tylko takie,że po prostu kocham zwiedzac świat,a Polska to nie jest najlepsze miejsce ,,wypadowe''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie mala ja
Jesli bardzo chcesz to jedz. Tez znam troche francuski, a niemicki i rosyjski komunikatywnie. Angielskiego zawsze uczylam sie sama, wiec mialam na poczatku pobytu trudnosci. Po studiach bylam w Kanadzie uczyc sie jezyka i po pwrocie myslalm o wyjezdzie na punkty tak jak ty, ale w miedzy czasie poznalam swojego meza i on sciagnal mnie do Stanow. Prawda, ze latwiej sie dostac do Kanady niz do US, ale to nie jest takie proste jak kiedys. Chyba trzeba znac francuski i angielski i miec zawod, ktorego oni tam potrzebuja, nie pamietam dokladnie, to bylo tyle lat temu. Jesli tego pragniesz to na pewno ci sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie mala ja
Zapomnialam dodac, ze ja mam bardzo duzo bliskiej rodziny w Canadzie, wiec nie bylabym tam sama, w Stanach mam tylko meza i jego rodzine, wiec bylo mi ciezej z powodu tesknoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dakka
No,właśnie ja pragnę się stąd wyrwać za wszelką cenę. Anglia to ma byc tylko przystanek(aby nauczyć się biegle języka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bad idea
nie w Australii tutaj to trwa 5lat, obywatelstwo to nic, liczy sie permanent residence, jesli wjezdzasz turystycznie, to na jakiej podstawie rzad np.Australii ma dac ci stala rezydencje, nie masz zadnych podstaw, wiec najlepiej emigrowac przez punkty, im wiecej masz tym wieksze szanse ze mozesz dostac legalny pobyt, ale w obecnej sytuacji wszystkie kraje robia ciecia imigracyjne a zwiazane jest to z tym ze jest ogolnoswiatowa recesja i lokalni nie maja pracy a co dopiero mowic o przyjezdnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dakka
Kurcze,tyle napisałam a wszystko się skasowało. więc jeszcze raz: mam trudne stosunki z rodzicami,ojciec mnie gnębi od dzieciństwa,traktuje mnie jak śmiecia,matka mu na to pozwala.Tak więc,ja za rodziną tęsknić nie będę. Mam problem z mieszkaniem,bo nie stac mnie na kupno,a niedawno wróciłam do domu rodzinnego,bo zerwałam z facetem i mam gehennę ogólnie mówiąc. Odłożyłam już 20 tys. zł na wyprowadzkę plus mam nowy samochód,który moge sprzedać.Jak szybko nie znjadę pracy,to jakos się utrzymam przez pewien czas. Tak jak pisałam-angielski znam biegle,ale biernie-rozumienie i czytanie mam bezproblemowe,gorzej z płynnym mówieniem.Tzn. taka zwykła bajera o niczym,to dobrze mi idzie,ale ambitniejsze dyskusje,to już trudniej. Przez rok w USś dobrze mi szło,szybko się ucze jezyków,teraz miałam 3-letnią przerwe w mówieniu dlatego tak oceniam ten mój angielski.Ponadto komunikatywnie znam francuski,hiszpański i rosyjski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dakka
Bad idea Wiem o tym,dlatego ja chcę jechac juz do Australii/Kanady z ,,czymś'',a więc świetnym językiem i zawodem. Jestem po antropologii,nie pracuję w zawodzie,mam tez doświadczenie w nieruchmościach-więc rozstrzał straszny-nic się kupy nie trzyma. Ale chcę dalej studiować-jakies podyplomówki czy coś,najchętniej w Anglii,a potem pojechac dalej w świat. chciałabym zostac w Anglii max.2-4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dakka
Ktoś tu wspomniał o stewardessie-to fajne zajęcie,szczególnie jak się lata w tych najlepszych liniach. Chcę spróbować dostać się do Emirates albo Qatar Airlines-ale muszę podciągnąć angieslki,no i zdjąć aparat z zębów. Polecam blog Joanny Składanek-na pracuje dla Emirates..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie mala ja
Jesli nic cie nie trzyma to nie ma sensu siedziec w Polsce, skoro lubisz podroze i nowe miejsca. Ja jestem bardzo zwiazana z rodzina,wiec bylo ciezko. I nigdy nie wiesz co cie w zyciu spotka, ja tez nie planowalam, ze wyjde za Amerykanina, ale tak sie ulozylo. Jesli jestes zaradna i przebojowa to ci sie na pewno uda. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dakka
Życie jest pełne niespodzianke. ;-) Mnie na razie małżeństwo nie pociąga,ale za jakiś czas na pewno chciałabym miec faceta.Póki co mam dość,mój były tak mnie wykończył psychicznie,że głowa mała. Ale nie ukrywam,że mam powodzenie,więc na pewno szybko w Londynie bym sobie kogoś znalazła. ;-) Mieszkam we Wrocławiu ,nie lubię tego miasta,niby duże,ale tak naprawdę to wiocha.Uwielbiam międzynarodowe towarzystwo,nowe kultury. Nie czuje się dobrze w Polsce,tęsknię za Nowym Jorkiem.Żaluję,że tam nie zsotałama,ale nie chciałam sobie robić syfu w papierach.Lubię mieć wszystko an czysto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tghjnbcxsdwertyhnmklopikjh
Trudno powiedzieć,wszędzie jest ciężko o pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anettka
czeerwiec najgorszy miesiac zeby szukac rpacy w londynie!!!! tysiace studentow przyjezdnych i tych ktorzy juz tu mieszkaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dakka
właśnie tak myślałam,że najgorzej jest w czerwcu,ale wcześniej nie dam rady. Może jakieś inne miasto na okres wakacyjny? Potem -na jesień-przeniosłabym się do Londynu. :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roma

Przeprowadzka sama w sobie zawsze jest dosyć stresująca, ja przeprowadzałam się z K1Transport, oni oszczędzili mi sporo nerwów. Przysłali mi nawet wskazówki jak się spakować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×