Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Chciała bym miec 2dziecko, ale tak bardzo się boje ze ta depresja poporodowa znów mnie dopadnie, tak jak było przy córce, porodu sie nie boję bo urodzióa łatwo i bardzo szybko, tylko póxniej zaczął sie koszmar, jak sobie z tym strachem poradzić????poród to pikuś w porównaniu z połogiem i tą cholerną depresją poporodową, na konsultację z psychologiem nie ma szans bo z kim dziecko zostawić, mama nie żyje teściowa chora, ehhh ciężko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama26
a mąż? chyba z kimś to dziecko masz i chcesz mieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż jest wspaniałym człowiekiem, ale ma pracę ponad 400km od domu, przyjazdy co 2-3tyg na 3dni,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
to co to za maz, z ktorym widzisz sie co 2-3 tyg? przeciez 400km to nie jest jakas ogormna odleglosc. dziwne, ze nie przyjezdza co weekend. a moze czujesz, ze cos sie psuje w twoim malzenstwie i stad ta chec drugiego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama26
to się nie dziwie że cie dopadła depresja skoro mąż tak daleko - schorowani bliscy i ty z maleństwem sama - dasz rady sama w ciąży a potem z dwójką??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjazdy co 2 3 tygodnie ???// jak ty sobie z tym radzisz ja bym wzyciu na coś takiego nie poszła toz to wekendowy tatuś :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz dziecko zostawic z kims
na pare godzin, bez przesady albo tez wykorzystaj czas gdy mąz bedzie w domu a do specjalisty udac sie musisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma szans tutaj na inną pracę, bardo bym chciała miec 2dziecko, bo tylko 2chcemy oboje z mężem, później odchowane, do przedszkola, ja jakąś pracą sie zająć poza domem, jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, mąż także sie boi mojego powrotu tej depresji, przy córce jak sie rorientował że coś jest nie tak było za póxno, to dzieki niemu wyszłam z tego, nie każdy ma konfort mieć męża codziennie, czy na weekend, baaardzo dużo małzeństw żyje na odległośc, taki nasz kraj chcesz zarobić jedź od domu daleko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz dziecko zostawic z kims
no i wspołczuje i podziwiam jesli chodzi o tryb zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
a ty nie mozesz sie do niego przeprowadzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ma zrezygnowac z pracy żebyśmy nie mieli za co żyć...no świetnie....super porada...wtedy to byśmy byli napewno szczęśliwi nie ma co.... a te które się doszukuja zdrady to darujcie sobie moze wasi mężowie tacy sa, nie mój, bardzo dużo ze soba przeszlismy, bardzo sobie ufamy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie ja bym sie do niego wyprowadziła przecież musi tam gdzieś jeść spac itd i opłaca wam sie to ??? jakoś niechce mi sie wierzyc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia 3 latka
ej no bez przesady zaraz jakies podejrzenia, powiem tak, dla mnie jest chore coś takiego "nie dam sobie rady" a dlaczego nie?? mój mąz pracował coprawda blisko, ale jak mały skończył poltora roku, zaczął pracowac na dwa etaty bo bylo ciezko i co widywałam go tylko wieczorem a i to nie zawsze bo czasem juz spałam i byłam z dzieckiem od rana do wieczora i w nocy sama (bo czasem mial nocki) i co rade dałam, synek prawie go wogole nie widywał, i wiem ze poradziłabym sobie tez z dwójką dzieci (nie chce tylko ze względu na to ze nie mam umowy o prace, ale jak dostanę to kto wie) wszystko zależy od dobrej organizacji czasu pracy!!!!! A co do depresji, nie wiem nie miałam, ale myslę że nie masz się co stresować na zapas, nigdy nie wiadomo jak bedzie przy drugim dziecku :))) a mąż na pewno by mogl miec chociaz dwa tygpdnie urlopu po porodzie, więc głowa do góry:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
dla mnie malzenstwo na odleglosc to nie malzenstwo. ludzie zaczynaja sie od siebie odzwyczajac i zaczyna sie lipa w zwiazku. troche ciebie nie rozumiem. dziecko juz mam odchowane, zakladam, ze twoj maz pracuje w duzym miescie. nie mozesz sie do niego przeprowadzic? dziecko poslac do przedszkola i sama poszukac pracy? to chyba lepsze niz zrobienie sobie teraz drugiego dziecka i bawienie sie w malzenstwo na odleglosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez ona nie prosi o porady jak ma zyc tylko co zrobic ze strachem :O!!! Wynajmij kogos na pare godzin ( młode dziewczyny, studentki, starsze panie) , moze u Ciebie w miescie jest cos w rodzaju złobka, przedzkola na godziny ? KONIECZNIE porozmawiaj z psychologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
to tata jest lezacy i juz tak bedzie? czy to przejsciowe bo po operacji? mozna tez latawic pielegniarke zeby przychodzila do ojca lub jakas opiekunke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie na drugie w tej sytuacji nie zdecydowała ,masz jeszcze tate pod opieka ,dziecko a co bedzie jak dojdzie kolejne ?? depresją bym sie nie martwila bo po porodzie odrazu jak by było nie tak to juz bys wiedziała i do lekarza po leki . bardziej brak pomocy by mnie zniechecił do drugiego dziecka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mieszkam w mieście tulko na wsi, tata nie jest leżący, ale nic zrobic nie może, nie moze wogóle dźwidac, nie kazdy ma komfort pracy nie daleko domu, a do męża się przeprowadzić nie moge, on pracuje na budowach, mają swoje mieszkania gdzie mieszkają z kolegami z pracy, żłobej jest 40km od miejsca zamieszkania, zamiast krytykowac może byście spróbowali zrozumieć,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×