Mam depresje-ostatnio chodzi za mną jakiś diabeł

Otóż moi wszyscy znajomi wyjechali za granicę i już nie wrócą,a ja zostałem kompletnie sam mam 0 znajomych,bez przerwy siedzę w domu,poszłem na studia i na tych studiach było okropnie,miałem tam samych wrogów,byłem szykanowany,wytrzymałem pół roku,ale następnych bym psychicznie nie wytrzymał,a nie stać mnie było na zaoczne więc nie zdałem,nawet nie przystępowałem do poprawek,bardzo się z tego cieszyłem,mówiłem sobie że na innych będzie lepiej, potem poszłem na drugie studia i tu już było trochę lepiej,lecz nadal byłem sam,natomiast na tych studiach było strzasznie cięzko i znowu oblałem,tym razem nie specjalnie,teraz szukam pracy i nikt mnie nie chcę przyjąć