Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kruszyna093

Randka z internetowym chłopakiem

Polecane posty

Obiecałam sobie, że nie spotkam się z chłopakiem z netu.. A jednak;P Piszę z fajnym gostkiem od tygodnia i jutro mamy się spotkać i pogadać przy piwie :) Znów się będę denerwować no... Znacie jakieś sposoby na nerwy przed randkowe? :D I pytanie ciekawostka : Ile Waszych takich spotkań się udało a ile nie? :D Wspominacie jakąś randkę szczególnie dobrze albo źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyiiiiiiiiiiiiiiiii
nie boisz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinaka
spotkalam sie 2 razy z kolesiami z neta jedno spotkanie.. hmm.. bylo milo.. ale juz tego nie powtórzyłam za to za drugim razem.. bylo po prostu świetnie.. caly czas mam z nim kontakt.. i hm.. będzie z tego cos więcej :) Ale zarówno za 1 razem jak i 2.. strasznie sie denerwowałam.. i niestety nie wiem jak mozna sobie z tym poradzić ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhadjhdas
Jestem w twoim wieku i mam za sobą kilka takich randek ;) Pierwszy chłopak był gburem. Drugi był szalenie kulturalny, z poczuciem humoru, ideał wręcz. Mówił, że jest mile zaskoczony i liczy na kolejne spotkanie. Okazał się lalusiem, który oczekiwał, że przejmę inicjatywę i będę go o coś prosić. Już się nie zobaczyliśmy :D Trzeci - sknera. Nie oczekiwałam, że chłopak będzie za mnie płacił. Mogłam iść na jakąś kawkę i zapłacić za siebie, ale jemu było szkoda kasy, więc łaziliśmy 3 godziny przy temp -10 stopni :) Następna randka - kino. Dostał od taty dwa darmowe bilety :) Nie mówię tu o moim rówieśniku, a mężczyźnie 5 lat starszym, który pracował, nie studiował i mieszkał z rodzicami ;) Myślał, że zaplusuje w moich oczach przedsiębiorczością :P nie wyszło, ale dzisiaj jesteśmy dobrymi znajomymi :) Czwarty - fajny facet, ale ktoś go wyprzedził :P do dzisiaj mamy kotakt Piąty - z początku ideał, zawsze o takim marzyłam. Spotykaliśmy się. Potem przejrzałam na oczy, ale wolę o tym nie mówić. Szósty - MIŁOŚĆ MOJEGO ŻYCIA :) jesteśmy w związku od kilku miesięcy, rozumiemy się bez słów. Aż się dziwię, że spotkałam go w takich banalnych okolicznościach :P Powodzenia autorko ;) Myślę, że będzie dobrze. Nawet jak się bardzo Tobie spodoba, to nie angażuj się za szybko. Sprawdź czy to na pewno to aby nie było rozczarowania ;) Liczę na relację ze spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhadjhdas
Aaaa, przypomniało mi się jakie rozczarowanie przeżyłam widząc pierwszego pana :D Na zdjęciu niebieskooki brunet. W realu zielonooki blondyn. Taka błahostka, ale po co majstrować w PS? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie spotkałam z chłopakiem z neta i jestesmy ze soba do tej pory jest moim przyszłym mezem:) Mieszkamy ze soba i mamy sliczna coreczke :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro powiem jak poszło :) A co do angażowania się to wiem :) Jak nie ten to inny :) Podchodzę do tego na luzie ;) Kiedyś też się z jednym kolesiem spotykałam i to z miesiąc. Zakochał się a ja głupia nie dałam mu szansy tylko dlatego, że mi się nie podobał z wyglądu:P Teraz ma narzeczoną ale często ze sobą piszemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam ^^ Było zajebiście :) Poszliśmy do pubu na piwo, potem mieliśmy iść na jakiś film ale nie było nic ciekawego :) Posiedzieliśmy troche na ławce w parku i ciągle spoglądaliśmy sobie w oczy :) Nawet do jednego buziaka nie doszło ( ale to dobrze, widać, że porządny jest). Już planujemy następne spotkanie :) Cholera... facet na prawdę w porządku :) Jeszcze troche a się zakocham ^^ haha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj :) Ciesze sie z Twojego szcześcia i Powodzenia 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osobiscie mialem 2 takie spotkania... rozczarowalem sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deadman - Witaj :) i Dziękuję :) Choć na razie nic pewnego^^ Ale teraz idę spać bo jestem padnięta:) Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhvjiihuoojih
sorry - nie czytalam calego tematu, wymieniliscie sie zdjeciami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi raczej o to ,ze kobiety w necie pisza rozne rzeczy (faceci tez) ze sa tacy mega super, zdjecia sa retuszowane albo robione w konkretnych pozach ,zeby ukryc to i owo... a na spotkaniu wszystko wychodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze spotkanie w wieku 16 lat chyba. "Byłam" z tym chłopakiem przez pół roku w internetowym związku zanim się nie spotkaliśmy :) Teraz uważam, że to zabawne. Mieszkał 400 km ode mnie, "byliśmy" ze sobą jeszcze potem ponad rok, widzieliśmy się może 7 razy. Drugie spotkanie urocze. Mężczyzna 8 lat ode mnie starszy, przystojny, inteligentny, zabawny, świetnie ubrany. Z klasą i kasą i wcale nie był skąpy. Zjedliśmy lody w kawiarni, wypiliśmy kawę. Spotykaliśmy się potem jeszcze przez miesiąc, potem przeszkodziła nam w tym jego bardzo zagmatwana sytuacja prywatna i zawodowa, o której omieszkał mnie poinformować gdy już zauroczyłam się po uszy. Następne spotkanie z mężczyzną starszym o 15 lat. Powiedział początkowo, że ma 25, okazało się, że 33, nie wyglądał :) Niby wykształcony, lecz niesamowity egocentryk. Niewiele obchodziło go to co u mnie, zadawał mało pytań, za to cały czas mówił o sobie, w samych superlatywach. Zachowywał się tak, jakbym już miała zostać jego żoną, jeśli już udało mi się coś powiedzieć, to tylko wtedy gdy na chama się wtrącałam. Zachowywał się jak mój ojciec, co chwila poprawiał, dużo rzeczy mu się nie podobało. Po 3 spotkaniach mu podziękowałam, od tego czasu minęło 10 miesięcy, dręczy mnie smsami do dzisiaj. Ostatnie spotkanie było z chłopakiem starszym tylko o rok. Spotkałam się, bo bardzo tego chciał, pisało się miło, ale bez rewelacji prawdę mówiąc. Gdy przyjechał zobaczyłam niesamowicie sympatycznego mężczyznę. Takiego "ciepłego", kogoś, do kogo się chce natychmiast przytulić :) zabawnego, miłego, grzecznego. Po kilku spotkaniach zostaliśmy parą, za kilka dni stuknie nam 9 miesięcy, a ja oszalałam na jego punkcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmysłowaInternautka
Ja poznaję ludzi w sieci bo lubię taki sposób poznawania ludzi - wtedy mam dostęp do wszystkiego i wszystkich. Absolutnie nie uważam tego za akt desperacji, uważam wręcz, że przed randką mogę lepiej wyselekcjonować i rozpoznać potencjalnego chłopaka na randkę. Myślę, że jeżeli podchodzimy do czegokolwiek rozsądkiem i pewnym minimalnym dystansem do tego i samego siebie - to wszystko jest dla ludzi i do wypróbowania, ja się jeszcze jakoś mocno nie zawiodłam, ale miłości też nie znalazłam... trafiłam 2 razy na faceta będącego w związku, ale reszta facetów była ok, nawet na kilka ciach trafiłam, tylko nie na tego, który ma to coś tylko dla mnie...ale będę dalej szukać, przez internet ( obecnie korzystam z portalu ww.samotneserca.pl i jest ok ) również, jak widać ile ludzi tyle zdań niewątpliwie ciekawa jest ich wymiana, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×