Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdezorientowana anna

Problemy z córką - kiedy 15latka współżyje

Polecane posty

Gość zdezorientowana anna

Może są tu jakieś matki, albo ktoś kto poradzi mi co mam zrobić. Otóż dziś znalazłam w pokoju u córki zużytą prezerwatywę. Problem w tym, ze ona dopiero dwa miesiące temu skończyła 15 lat. Dla mnie to jeszcze moja mała córka i nie mogę dopuścić do siebie myśli, że jaka kol wiek dziewczyna w tym wieku może współżyć. Zabolało mnie to, i kiedy próbowałam z nią o tym porozmawiać powiedziała tylko, że nie odkryłam Ameryki. wieczorem chciałam ją z zmusić do rozmowy. Chciałam wiedzieć gdzie nawaliłam w wychowaniu( mieszkamy same) i porozmawiać, kim jest ten chłopak, czy dobrze się znają, czemu mi go nie przedstawiła. Pracuje w hotelu w recepcji więc czasami mam nocną zmianę i nie jestem w stanie kontrolować tego czy śpi, czy gdzieś się włóczy, czy też współżyje. nie wiem jak mam do niej dotrzeć. uważa, że to jej sprawa i nie mam prawa o nic pytać ani w nic ingerować. A ja po prostu się o nią martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajny tutaj
Pewnie brak ojca ma to wpływ. Druga sprawa to proponuję się modlić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana anna
Sama nie umiem też stworzyć trwałego związku, ale ona jest dzieckiem. powinna mieć inne zajęcia niż współżycie. Sama nie wiem myślałam, ze kursy tańca i basen sprawią, że znajdzie pasje, zajmie się czymś, ale się pomyliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumieee to się ciesz, że się zabezpiecza chociaż. Zakazami itp nic nie zdziałasz a do rozmowy no nie zmusisz przecież... Może tak o bez rozmowy np jak Ty będziesz miała wolne a ona będzie szła do szkoły to rzuć na "do widzenia" że zrobisz więcej obiadu, niech zaprosi chłopaka... ale nie rozmawiaj o tym nic więcej tylko tak powiedz.. jak powie coś typu "weź przestań, wrócę sama" to powiedz "trudno, zrobisz jak zechcesz, ja zapraszam"... może po namyśle zaprosi go do domu tylko nie rzucaj żadnych uwag... jak nie to czekaj aż się sama zdecyduje i delikatnie powtarzaj coś podobnego co jakiś czas Na rozmowy skąd się biorą dzieci w tych czasach to już troszkę się spóźniłaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armani Code
ta, zrobi wiecej obiadu. juz widze jak 15latka z checia przyprowadza chlopaka do domu. sama wyraznie powiedzialam rodzicom, ze pierwszym i ostatnim moim facetem, ktorego zobacza bedzie moj przyszly maz. i tak tez sie stalo. tyle, ze ja wspolzycie zaczelam dopiero z narzeczonym w wieku 21lat chociaz mialam wiele okazji. wydaje mi sie, ze jedyna rzecza, ktora mozesz zrobic jest zapytanie sie czy nie potrzebuje jakiejs wiedzy o zabezpieczaniu sie. a jesli ma z kims rozmawiac to na pewno nie bedzie chciala z Toba. a, no i szperajac w jej rzeczach lepiej sie do tego nie przyznawaj bo bedzie to mialo fatalne skutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem, mnie chłopak odprowadzał codziennie pod dom i też miałam jakieś dopytywanki itp to nic nie chciałam mówić, kiedyś mama powiedziała do mnie coś w tym stylu i nie chciałam nie chciałam, aż mi samej głupio było że jakąś tajemnice robię jak i tak mama wie kto to i widziała go tak np z okna itp to kiedyś trzeba było się poznać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armani Code
no coz, moze moi rodzice po prostu byli inni albo bardzo mi ufali bo taka zapowiedz to zrobilam im juz w wieku bodajze 13 lat. teraz mama mi mowi, ze wlasciwie dobrze bo jej kolezanki stresowaly sie nowymi chlopakami corek a ona tyle lat przezyla bez stresow na zyciowej nieswiadomce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No do mnie zawsze przychodziło pełno kolegów i w sumie nawet jego mogłam przyprowadzić jako kolegę to by nawet nie wiedzieli, że chłopak ;) Ale, że wydało się wcześniej to wyszło jak wyszło... zresztą z jego siostrą chodziłam do klasy i się przyjaźniłam to nasi rodzice znali się zanim my zostaliśmy parą :D Mama była ok "idźcie sobie na górę" i tyle rozmowy, ale u mnie nie było tematu seksu więc o tyle nie musiałam się krępować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgyfsy
To masz szanse na zostanie mloda babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabdshewkjwbk
dziecko to najmniejszy problem, a jak złapie hiv albo inną chorobę? seks to nie zabawa, jako matka musisz jej uswiadomić że nie może sie puszczać z kim cche i kiedy chce. to dziecko i nawet jesli cos bedzie robic to musi wiedzieć że prezerwatywa słuzy ochronie przed chorobami i należy ją stosować nie tylko przy stosunku waginalnym. musisz ją zmusić do rozmowy, bez zakazów, ale z pytaniami co wie o seksie, zabezpieczeniach i chorobach wenerycznych. najpierw niech wie co należy robic, jak sie zabezpieczac etc., a potem można zacząć sugerować wstrzęmiezliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×