gdybyscie mogli cofnac czas...

jakich bledow byscie nie popelnili? co byscie zmienili w swoim zyciu?

niczego bym nie zmieniła :)

poszlabym do lekarza na czas i wyleczyla chorobe ktora mnie prawie okaleczyla

strzeliłabym sobie swoje dzieci to jasne, ale nie wychodząc za mąż za ich tatusia

ja byś cosik pozmieniała. ale to pewnie wniosek wyciągnięty pod wpływem zbyt dużej ilości myślenia ;) cóż, człowiek dojrzewa, dochodzi do mniej lub bardziej trafnych wniosków i wyrasta nie tylko z dziecięcych ciuszków, ale i zachowań.

Moi bliscy , którzy zgineli w wypadkach- to bym zmieniła

nie związałabym się z obecnym facetem, a co za tym idzie nie pokochałabym go, poznałabym innego i... może byłabym szczęsliwsza.

up prosze o historie wasze, potrzebuje troche oleju do glowy ;)

Teoretycznie to powinnam chcieć dużo zmienić. Ale nie chcę.

J zmienilabym wszystko z ostatnich 10 lat...ale kurwa sie nie da :(

Myślałbym mózgiem zamiast kutasem i dzisiaj byłbym w szczęśliwym związku z dziewczyną która chciała mi dać całe życie.

a gdybys mogla zmienic tak bez wysilku, to co by to bylo?

prosze bardziej szczegolowo ;)

zmieniłabym zawód, wypaliłam sie zawodowo, nie cierpie mojej pracy a nie mam pomysłu na nic innego :(

Cofnąłbym się w czasie i powiedział cioci że ma raka... poza tym nic innego bym nie zmienił =)

Pierwsze, co przyszło mi do głowy, to to, że nie dopuściłabym do pewnej sytuacji z przeszłości. Ale sobie to przemyślałam i doszłam do wniosku, że właściwie dobrze, że tak się stało. Doświadczenia, podjęte decyzje i ich konsekwencje czegoś uczą, hartują, dają niezłego kopa na przyszłość..

nie zostawiłabym mojego faceta dla tego skurwysyna.

Nie zostawiłabyś dla tego skurwysyna, to zostawiłabyś dla jakiegoś innego..

nie poszłabym na studia na jakich teraz jestem. inaczej ''rozegrałabym' swoje życie.